Luki
20:54, 25 lut 2015

Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Wojtku materiał do nawadniania dotarł i zapewne kiedy tylko będzie możliwość zacznę działać. Szpilki to jedna rzecz, o której zapomniałem 
Mileno absolutnie nie ma czego nadrabiać, nudy, praktycznie zero zdjęć. Jedyne co działo się konkretniej to planowanie rabaty.
U mnie już też widać wychodzące tulipany i cieszy mnie, że nigdzie nie zgniły co w poprzednich latach miało miejsce... na piaszczystej ziemi to jest ciekawe.
Werbenę wysiałem z własnych 5 kwiatostanów z nasionkami, za późno na siew nie ma moja nawet jeszcze nie kiełkuje. Dostałem ostatnio bardzo dużo nasion, ale mam troszkę teraz problemów ze zdrowiem i innych spraw mam nadzieję, że zrozumiesz. Dużo osób ma werben, więc popytaj. Gdybyś jednak nie znalazła to w przyszłym tygodniu się odezwij
Renatko z tymi pniami to jest problem. Nowe pędy powinny wyrosnąć, ale najczęściej wyrastają na samej górze i wysoki pieniek nadal zostaje. Według hodowcy żurawek powinno się taką żurawkę wykopać i posadzić głębiej co nie zawsze może skończyć się sukcesem bo pieniek może zgnić. Ja próbowałem go odłamać i ukorzenić, zazwyczaj się udawało, ale większość roślin była dość marna. Obcinałem do tej pory żuraweczki z powodzeniem bo odrastały nowe pędy, ale takich zdrewniałych pieników jeszcze nie próbowałem, ale w tym roku będę próbował bo myślę, że byłby to najlepszy sposób na takie okazy. U kogoś też czytałem i z tego co pamiętam zakończyło się sukcesem. Jeżeli jest to jedna żurawka, która zostawiła potomstwo
myślę, że warto spróbować, ale 100% gwarancji na sukces nie dam.
Ostatnio strasznie się gubię w swoich wypowiedziach, mam nadzieję, ze zrozumiesz mój bełkot
Zauważyłem dzisiaj, że werbena chyba zacznie kiełkować, ale pewien nie jestem
byłby to chyba sukces bo posiana była 9 dni temu.
Liliowce zamówione, wiosna może przychodzić i nawet przyszła, dzisiaj śnieg znikł całkowicie pozostał tylko paskudny i grząski trawnik.
Tulipany wychodzą, a krokusy chyba powoli zabierają się do kwitnienia.
Nic nowego się nie dzieję, wracam wegetować nadal bo zdrowie szwankuje.

Mileno absolutnie nie ma czego nadrabiać, nudy, praktycznie zero zdjęć. Jedyne co działo się konkretniej to planowanie rabaty.
U mnie już też widać wychodzące tulipany i cieszy mnie, że nigdzie nie zgniły co w poprzednich latach miało miejsce... na piaszczystej ziemi to jest ciekawe.
Werbenę wysiałem z własnych 5 kwiatostanów z nasionkami, za późno na siew nie ma moja nawet jeszcze nie kiełkuje. Dostałem ostatnio bardzo dużo nasion, ale mam troszkę teraz problemów ze zdrowiem i innych spraw mam nadzieję, że zrozumiesz. Dużo osób ma werben, więc popytaj. Gdybyś jednak nie znalazła to w przyszłym tygodniu się odezwij

Renatko z tymi pniami to jest problem. Nowe pędy powinny wyrosnąć, ale najczęściej wyrastają na samej górze i wysoki pieniek nadal zostaje. Według hodowcy żurawek powinno się taką żurawkę wykopać i posadzić głębiej co nie zawsze może skończyć się sukcesem bo pieniek może zgnić. Ja próbowałem go odłamać i ukorzenić, zazwyczaj się udawało, ale większość roślin była dość marna. Obcinałem do tej pory żuraweczki z powodzeniem bo odrastały nowe pędy, ale takich zdrewniałych pieników jeszcze nie próbowałem, ale w tym roku będę próbował bo myślę, że byłby to najlepszy sposób na takie okazy. U kogoś też czytałem i z tego co pamiętam zakończyło się sukcesem. Jeżeli jest to jedna żurawka, która zostawiła potomstwo

Ostatnio strasznie się gubię w swoich wypowiedziach, mam nadzieję, ze zrozumiesz mój bełkot

Zauważyłem dzisiaj, że werbena chyba zacznie kiełkować, ale pewien nie jestem

Liliowce zamówione, wiosna może przychodzić i nawet przyszła, dzisiaj śnieg znikł całkowicie pozostał tylko paskudny i grząski trawnik.
Tulipany wychodzą, a krokusy chyba powoli zabierają się do kwitnienia.
Nic nowego się nie dzieję, wracam wegetować nadal bo zdrowie szwankuje.