Jolu, Sypię, przeweażnie jesienią, po garści na krzak. POwinnam była to zrobić wtedy, ale nie zdążyłam i teraz trzeba nadgonic. Raz w roku wystarczy.
Ponieważ dużo się podlewa, to i dużo się wypłukuje. A u mnie po tej mokrej zimie, nawet koniecznie dodatkowo zakwasić.
Aktualnie kwitną. Ale fotki nie mam. Trochę podlało. Teraz wietrznie. Siedzę w domu.