Judith, posadziłam róż i zaczyna mnie ciągnąć w stronę innych kolorów, to nienormalne

Czekam na trawki na obwódkę (spobrobolusa zamawiałam już w marcu na trawyibyliny, szkółka milczy

)Może to zmieni odbiór rabaty, na razie tulipanowe resztki są, a ja udaje, że ich nie ma
Wiaan, róż z fioletem z jednej strony wydaje mi się zbyt słodki w odbiorze, z drugiej ... zastanawiam się, może Caradonna... Dumam. Klon Skeeters Broom w tle nie chce jeszcze stracić swojego intensywnego wybarwienia na rzecz ciemnej czekoladowej zieleni, więc efekt całości jakoś mi się rozbiega. Ale to do dopracowania. Miejsca tak dużo też nie ma, róże panoszą się i dobrze, że sądziłam je co m.
Lidka, nie wyrywałam w zeszłym roku siewek, choć Wiola pisała, że siewki nie powtarzają cech. U mnie dwa krzaczki pozostawione powtórzyły

może nie bądź tak dokładna w pieleniu?

Talenty do majstrów masz, nie raz o tym pisałaś, podziwiam Twoją samodzielność
Haniu, amsonia dorodna i "tylko" po 12, uznałam to za wystarczający powód, by nabyć tak piękne listki, bo one urzekły mnie najbardziej. Niebieskiego w ogrodzie nie chciałam, róż nie chciałam, żółtego nie chciałam, jak to się przez rok zmieniło

Nóż kuchenny - masz rację, to narzędzie bardzo uniwersalne