W pracy dobrze. Na razie sprawy porzadkowe. Taka fizyczna praca. Szykujemy duży nowy sklep dla dzieci.
Za kilka dni zacznie zjeżdżać towar. To lubie. Wyciąganie z pudeł nowych wózków, foteli pościeli itp. Zabawki mnie nie kręcą.
Potem otwarcie z fetą.
Zmęczna jestem i musze sie przekonać czy na dluższą metę przyzwyczaję się do dojazdów.
Robote lubie. Robie to już kilkanascie lat. Tylko te dojazdy.
Obie Justynki,Agnieszka i Basia, dziękuję Wam że o mnie pamiętacie.
Jest chwila to ide polatac po Waszych wątkach. BUZIOLKI
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą
Glina i zielsko na Diamentowej