Haniu, nie sztuka zrobić busz, ale skomponować busz? Tobie udaje się to lepiej niż niejednemu architektowi krajobrazu. Urodzona, by łączyć Trudno nawet wybrać zdjęcie, które zachwyca szczególnie. Souvenir du dr Jamain zjawiskowa, warto czekać. Cieszę się, że nie pogniewałaś się tak całkiem na róże Peonie zachwycające i ogromne! Wypchana drewutnia to ogromny komfort Brawo! Auto niczym nie zablokowane, a Ty możesz znów do woli omiatać Pomidorki zdrowe, taki widok cieszy bardzo. Z braku możliwości ogarnięcia ogrodu pocieszam się widoczkami u Ciebie
Amsonię widziałam u Ciebie, już teraz sobie przypominam, że się nią tutaj zachwycałam w szkółce urzekły mnie liście i pomyślałam, że to jest taki kolor zieleni, jakiego potrzebuję na rabacie z Desdemoną. Kolor przekwitnie, a zieleń pozostanie, czy dobrze myślę? Że liście zdobią przez cały sezon?
Dziewczyny, nie chcę nic mówić, ale dziś usłyszałam o projekcie UE zakazującym w niedalekiej perspektywie także gazu! Nie chcę o tym myśleć, jak daleko posunięte są absurdy. Fotowoltaika na każdym dachu - przeraża mnie ta wizja.
Martka, a dlaczego Cię przeraża? Dla mnie to dobra wizja (aczkolwiek niemożliwa póki co do realizacji z uwagi na niewydolną sieć energetyczną i ogromne koszty magazynów energii). Każdy panel na dachu to odrobina mniej spalonego węgla.
Judith, odrobina mniej spalonego węgla nie jest dla mnie argumentem wobec ogólnych kosztów tego "mniej". Zmiana źródeł energii to nie takie myk. Koszt przestawienia dla poszczególnych gospodarstw jest niewyobrażalny, niektórych po prostu na to nie będzie stać. A inni będą musieli może wyciąć drzewa, by zacienione działki miały możliwość pobierania promieni słonecznych? Lub posadowić panele w ogrodzie, bo nie mają odpowiedniej połaci dachowej? O wydolności sieci energetycznej nie wspomnę. To jest świetne jako rozwiązanie komplementarne, ale systemowo na obecnym etapie naszego rozwoju? Nie jestem przekonana, że służy czemukolwiek. Takie rewolucje odgórne nie kończą się dobrze, trzeba uwzględnić realia. Dlatego mnie przeraża.
A ja zastanawiam się od dawna dlaczego fotowoltaika jest zakładana głównie przez osoby prywatne (domy jednorodzinne) lub prywatne przedsiębiorstwa. Dlaczego w takie rozwiązania nie inwestują gminy, miasta itp. A może się mylę???
W Polsce zrobił się potężny problem z tym masowym montowaniem paneli. Mamy bardzo przestarzałą sieć przesyłową i ona nie jest w stanie pobrać wyprodukowanej indywidualnie energii.
" Według ostatnich danych Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, na koniec 2017 r. w przypadku linii napowietrznych więcej niż 40 lat miało 42 proc. sieci wysokiego napięcia, 37 proc. średniego napięcia oraz 31 proc. niskiego napięcia. W przedziale 25-40 lat znajdowało się ich natomiast kolejno 34 proc., 39 proc. oraz 35 proc. Potrzebna jest zatem nie tylko rozbudowa majątku, ale też jego odtworzenie. To natomiast ma się odbywać głównie poprzez kablowanie sieci, czyli jej umieszczenie pod ziemią, gdzie będzie mniej narażona na awarie, chociażby powodu coraz gwałtowniejszych zjawisk pogodowych."
Szacowany koszt to ok. 100 mln złotych.
"Działalność dystrybucyjna należy do segmentów dających najlepsze wyniki finansowe grup energetycznych. Jednak, gdy wypracowane zyski trafiają do wspólnego worka, w którym coraz większym balastem jest obciążona rosnącymi kosztami emisji CO2 energetyka węglowa, a także nierentowne kopalnie węgla kamiennego (ratowane przez energetykę na życzenie polityków), to ogólny obraz przedstawia się już mniej optymistycznie."
Rewolucji w tej dziedzinie raczej się nie spodziewam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Inwestują, ale zakres tych inwestycji wyrażony procentowo jest o wiele mniejszy.
Mnie martwi cos innego. Sporo o tym ostatnio dyskutowaliśmy w domu.
Żywotność paneli to ok. 15 lat. One są trudne w utylizacji. Obawiam się, że koszty środowiskowe pozbycia się starych paneli w dłuższym okresie czasu będą spore i przekroczą zyski z ich stosowania.
Edit: na gminy nałożono całą masę dodatkowych zadań własnych, a z każdym rokiem zmniejsza się im budżet. Ostatnie zmiany w ustawie o podatku dochodowym osób fizycznych ("polski ład") pozbawiły gminy sporej części podatków od dochodów mieszkańców.
Błędne koło.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Dokładnie tak jak piszesz, Haniu, nikt nie myśli o kosztach i możliwościach utylizacji takich paneli, o zużytych akumulatorach/ładowarkach do samochodów elektrycznych za jakieś 5-7 lat, nie wspomnę.
Liście amsonii przebarwiają się jesienią i dość długo utrzymują się na łodyżkach.
Na dole w środkowej części zdjęcia
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, takie są fakty. Inwestycje w sieć będą oznaczały znaczący wzrost kosztów energii, to oczywiste. 100 milionów to kosztują dwa kilometry autostrady. Raczej nie kilometry sieci. Są gminy, które inwestują, ale to są tak kosztowne inwestycje, że nikt się nie porywa. Utylizacja będzie z pewnością kolejnym kosztem dla środowiska i kieszeni. W mojej najbliższej okolicy jest trochę fotowoltaiki, trzech sąsiadów w najbliższym sąsiedztwie, efekt taki, że w bardzo słoneczne dni mam krótkie przerwy w dostawie prądu i napięcie w gniazdkach sięgające 250-260V. Bardzo się cieszę, że chcemy ratować środowisko, ale sprawność urządzeń podłączonych do sieci w takich warunkach, przystosowanej do napięcia 230V, żywotności nie wróży. To oznacza... zwiększenie produkcji. Która obciąży środowisko. O mojej kieszeni już nie wspomnę, bo jakie to ma znaczenie "w kontekście globalnym", że będę musiała zrezygnować z XYZ i kupić nowy komputer czy nową pralkę. Nie myślcie, że nic w tej sprawie nie robiliśmy. Na wszystkich możliwych szczeblach. Sytuacja nie zmieniła się ani o jotę.
Przepraszam, że taki temat wywołałam, bo my tymczasem mamy najpiękniejszy ogrodowy czas i jest co podziwiać Jesienna fotka amsonii podziałała jak odświeżająca bryza w ten duszny dzień Piękna ta amsonia, dziękuję za foteczkę, Haniu, Ty natychmiast masz pod ręką wszelakie potrzebne fotki. Porządna archiwizacja