Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Magnolia"

Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 12:28, 11 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
eukaliptus niebieski. W kwiaciarniach
Pszczelarnia 12:28, 11 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
magnolia napisał(a)
Co u Was takie jesienie piękne?
Te barwy, kolory, ostatnie kwiaty....

U mnie nienażarte koty, wiecznie głodne,choćbym im rodzinny obiad oddała i tak głodne, siedzą na parapetach, smarują szyby językami, sierść zostawiają na wszystkich powierzchniach.
Do tego dynie zważyły już liście, jeżówki wygladają paskudnie, walkę z kretem przegraliśmy- trawnik już przekopał, teraz w opasce przy domu ryje...
Wszystko się marze w deszczu, chmury nie nastrajają pozytywnie....
Jejku, ile jeszcze do wielkanocy ?


Marto, oto wyzwanie i odwrócenie uwagi od brzydszej strony jesieni, Twój planik z moimi pytaniami poniżej:



Powyżej białej linii jest cieniście.
Czy mogę tam wprowadzić bodziszki obok żurawek, pod samą jabłonką? Co da radę z bylin w półcieniu (prześwietlony cień)?

Carex montana - czy można ją zamienić czymś? Nie bardzo mi leży.














Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:36, 11 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
magnolia napisał(a)
a...

Ja od Ciebie?- chyba nie. Na trawnik chętnie się zamienię zdecydowanie

hihihi przyjedź i sobie ukop
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:33, 11 paź 2016


Dołączył: 13 maj 2015
Posty: 302
Do góry
Dzięki wielkie, skorzystam z Twojego patentu w przyszłym roku, teraz na moją lawendę chucham i dmucham, bo w sierpniu przesadzaliśmy duże, rosnące u nas od 2012 r. krzaki. U nas też się sieje na potęgę, co roku wiosną znajomi zamawiają siewki
malkul napisał(a)
LAWENDA

tu wklejam z moich notatem cudze wypowiedzi:
TOSZKA:Z praktyki kilkuletniej wyjaśnię co i jak i dlaczego.

Pierwsze ciecie, wiosenne uzależnić trzeba od pogody - czasami to koniec marca, czasami dopiero druga połowa kwietnia. Zależy od temperatury i od tego czy lawenda ruszyła. Ja swoje tnę dość drastycznie w półkule.
Termin i sposób drugiego ciecia zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli chcesz mieć obfite drugie kwitnienie to tniesz w drugiej połowie lipca. Ale na zimę zostaną ci "wiechcie", które wiosna trzeba będzie drastycznie ciąć. W tej opcji trudno utrzymać ładny, zwarty kopulasty pokrój. Jeśli zostawisz kwiatostany to jest szansa, ze się wysieją wiosną (siewki widać w maju).
Opcja elegancka polega na tym, ze w połowie sierpnia drastycznie tniesz w półkulę. Przy ładnej pogodzie zdarza się ponowne, pojedyncze kwitnienie. W tym systemie łatwiej utrzymać zwarty pokrój.
Jeśli zależy mi na siewkach to tylko tnę wiosną i absolutnie nie grzebię w ziemi wokół aż do drugiej połowy maja. Lepiej przesadzić małe siewki. Lepiej sie przyjmują i szybko startują w spore krzaczki.
U mnie lawenda sieje sie jak chwast
MAGNOLIA: babko strzygę teraz i jeszcze w połowie sierpnia- tak mniej więcej- kiedy większośc kwiatów lawendy jest przekwitnięta. Wtedy ne zostawiam już żadnych swieżych kwiatów, nawet jak są pojedyncze- jak tnę to całość.


“Przycinaj lawendę dwa razy w roku – latem po kwitnieniu i wczesną wiosną/późną zimą zanim zacznie rosnąć” Wydawało mi się, że zasadę rozumiem – wiosną przycinamy dosyć mocno, aby lawenda nie wylegała, a latem przycinamy zaschnięte pędy kwiatowe
Wniosek z tego taki, że lawendę trzeba przycinać w kulkę, aby nowe pędy rosnące ze wszystkich stron obsypały krzew kwiatami. A na farmach lawendowych wiedzą co robią, bo przecież im mają więcej kwiatów, tym lepsze zbiory i życie lepsze. .
Rzeczywiście jest przycinana w półkulę – pierwsze cięcie najwyższych pędów jest dosyć długie, bo na wysokości ok. 25-30 cm, boczne pędy są przycinane krócej. A dopiero potem kolejne cięcia są robione na krótszych 2-3 centymetrowych odcinkach.
Kluczem do sukcesu jest lekkie przycięcie wszystkich pędów latem po kwitnieniu, które pozwala na to, aby jeszcze latem lawenda wypuściła więcej nowych pędów, które nie tylko zakwitną 2 raz jesienią, ale ponownie przycięte na wiosnę dadzą więcej pędów kwiatowych. Latem przycinaj tylko koniuszki pędów, aby pęd nie rósł na długość, tylko wypuszczał nowe pędy z pączków bocznych. Przycinając nadawaj półkulisty kształt, aby doświetlić cały krzew ze wszystkich stron i aby nowe pędy rosły na wszystkie możliwe strony.


- moje cięcie
róznie cięłam tak:
10.04.2015
25/07/2014
15.08.2015
15.08.2016
zawsze tnę w poduchę ładną
w tym roku ciął mój mąż
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:29, 11 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
ale ładne maja liście! Dobrze im u Ciebie, pewnie zakwitną po zimie.
Wydawało mi się że może do buksów od frontu... ale mogłam wszystko dokumentnie pomieszać.

Ja od Ciebie?- chyba nie. Na trawnik chętnie się zamienię zdecydowanie
Pszczelarnia 11:27, 11 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
Co u Was takie jesienie piękne?
Te barwy, kolory, ostatnie kwiaty....

U mnie nienażarte koty, wiecznie głodne,choćbym im rodzinny obiad oddała i tak głodne, siedzą na parapetach, smarują szyby językami, sierść zostawiają na wszystkich powierzchniach.
Do tego dynie zważyły już liście, jeżówki wygladają paskudnie, walkę z kretem przegraliśmy- trawnik już przekopał, teraz w opasce przy domu ryje...
Wszystko się marze w deszczu, chmury nie nastrajają pozytywnie....
Jejku, ile jeszcze do wielkanocy ?
Ogród nowoczesny w pradolinie Warty 11:21, 11 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
cześć kochana
przeklejam dla ciebie
LAWENDA

tu wklejam z moich notatem cudze wypowiedzi:
TOSZKA:Z praktyki kilkuletniej wyjaśnię co i jak i dlaczego.

Pierwsze ciecie, wiosenne uzależnić trzeba od pogody - czasami to koniec marca, czasami dopiero druga połowa kwietnia. Zależy od temperatury i od tego czy lawenda ruszyła. Ja swoje tnę dość drastycznie w półkule.
Termin i sposób drugiego ciecia zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli chcesz mieć obfite drugie kwitnienie to tniesz w drugiej połowie lipca. Ale na zimę zostaną ci "wiechcie", które wiosna trzeba będzie drastycznie ciąć. W tej opcji trudno utrzymać ładny, zwarty kopulasty pokrój. Jeśli zostawisz kwiatostany to jest szansa, ze się wysieją wiosną (siewki widać w maju).
Opcja elegancka polega na tym, ze w połowie sierpnia drastycznie tniesz w półkulę. Przy ładnej pogodzie zdarza się ponowne, pojedyncze kwitnienie. W tym systemie łatwiej utrzymać zwarty pokrój.
Jeśli zależy mi na siewkach to tylko tnę wiosną i absolutnie nie grzebię w ziemi wokół aż do drugiej połowy maja. Lepiej przesadzić małe siewki. Lepiej sie przyjmują i szybko startują w spore krzaczki.
U mnie lawenda sieje sie jak chwast
MAGNOLIA: babko strzygę teraz i jeszcze w połowie sierpnia- tak mniej więcej- kiedy większośc kwiatów lawendy jest przekwitnięta. Wtedy ne zostawiam już żadnych swieżych kwiatów, nawet jak są pojedyncze- jak tnę to całość.


“Przycinaj lawendę dwa razy w roku – latem po kwitnieniu i wczesną wiosną/późną zimą zanim zacznie rosnąć” Wydawało mi się, że zasadę rozumiem – wiosną przycinamy dosyć mocno, aby lawenda nie wylegała, a latem przycinamy zaschnięte pędy kwiatowe
Wniosek z tego taki, że lawendę trzeba przycinać w kulkę, aby nowe pędy rosnące ze wszystkich stron obsypały krzew kwiatami. A na farmach lawendowych wiedzą co robią, bo przecież im mają więcej kwiatów, tym lepsze zbiory i życie lepsze. .
Rzeczywiście jest przycinana w półkulę – pierwsze cięcie najwyższych pędów jest dosyć długie, bo na wysokości ok. 25-30 cm, boczne pędy są przycinane krócej. A dopiero potem kolejne cięcia są robione na krótszych 2-3 centymetrowych odcinkach.
Kluczem do sukcesu jest lekkie przycięcie wszystkich pędów latem po kwitnieniu, które pozwala na to, aby jeszcze latem lawenda wypuściła więcej nowych pędów, które nie tylko zakwitną 2 raz jesienią, ale ponownie przycięte na wiosnę dadzą więcej pędów kwiatowych. Latem przycinaj tylko koniuszki pędów, aby pęd nie rósł na długość, tylko wypuszczał nowe pędy z pączków bocznych. Przycinając nadawaj półkulisty kształt, aby doświetlić cały krzew ze wszystkich stron i aby nowe pędy rosły na wszystkie możliwe strony.


- moje cięcie
róznie cięłam tak:
10.04.2015
25/07/2014
15.08.2015
15.08.2016
zawsze tnę w poduchę ładną
w tym roku ciął mój mąż
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:19, 11 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
magnolia napisał(a)


to się nazywa zwolnienie, a nie leń.

A Em owi trzeba powiedzieć, że owszem bardzo byś chciała, ale sam rozumiesz- choruję.
Czy Ty chciałaś coś ode mnie jesienią, czy mieszją mi sie już sezony?... jakaś sesleria skalną czy coś?
A akanty było widać?- gdzie?

a tu


ja nic nie chciałam chyba ze mam amnezję

a ja mam ci cośik ukopac jesienia czy dopiero wiosną?
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:13, 11 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
malkul napisał(a)

własnei mi przyppomniałaś że emuś na dziś zarządził pomidory na ketchu robić. mus niebawe do szklarni iść
ps. lenia mam


to się nazywa zwolnienie, a nie leń.

A Em owi trzeba powiedzieć, że owszem bardzo byś chciała, ale sam rozumiesz- choruję.
Czy Ty chciałaś coś ode mnie jesienią, czy mieszją mi sie już sezony?... jakaś sesleria skalną czy coś?
A akanty było widać?- gdzie?
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:02, 11 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
magnolia napisał(a)
Tak, to jest cudne.. Co w końcu tam jest?- hakone? Może to umbrosy?

Jesień masz piękną bardzo u siebie. Molinie oszalały
Nie leje u Was? Moje pranie znowu zmokło zamiast się wysuszyć.

Nie biegaj po polu z chorym uchem i migdałem.
Może przy kominku siądź- masz taki program w sobie w ogóle?
Zdrowiej, zdrowiej.


raczej umbrosy to to co ma też ENSATA
u nas małe deszczowe prysznice

juz dziś lepiej mi
a taki program wypoczynkowy też mam , ino zapominam go załączyć
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 10:57, 11 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
LAWENDA

tu wklejam z moich notatem cudze wypowiedzi:
TOSZKA:Z praktyki kilkuletniej wyjaśnię co i jak i dlaczego.

Pierwsze ciecie, wiosenne uzależnić trzeba od pogody - czasami to koniec marca, czasami dopiero druga połowa kwietnia. Zależy od temperatury i od tego czy lawenda ruszyła. Ja swoje tnę dość drastycznie w półkule.
Termin i sposób drugiego ciecia zależy od tego co chcesz uzyskać. Jeśli chcesz mieć obfite drugie kwitnienie to tniesz w drugiej połowie lipca. Ale na zimę zostaną ci "wiechcie", które wiosna trzeba będzie drastycznie ciąć. W tej opcji trudno utrzymać ładny, zwarty kopulasty pokrój. Jeśli zostawisz kwiatostany to jest szansa, ze się wysieją wiosną (siewki widać w maju).
Opcja elegancka polega na tym, ze w połowie sierpnia drastycznie tniesz w półkulę. Przy ładnej pogodzie zdarza się ponowne, pojedyncze kwitnienie. W tym systemie łatwiej utrzymać zwarty pokrój.
Jeśli zależy mi na siewkach to tylko tnę wiosną i absolutnie nie grzebię w ziemi wokół aż do drugiej połowy maja. Lepiej przesadzić małe siewki. Lepiej sie przyjmują i szybko startują w spore krzaczki.
U mnie lawenda sieje sie jak chwast
MAGNOLIA: babko strzygę teraz i jeszcze w połowie sierpnia- tak mniej więcej- kiedy większośc kwiatów lawendy jest przekwitnięta. Wtedy ne zostawiam już żadnych swieżych kwiatów, nawet jak są pojedyncze- jak tnę to całość.


“Przycinaj lawendę dwa razy w roku – latem po kwitnieniu i wczesną wiosną/późną zimą zanim zacznie rosnąć” Wydawało mi się, że zasadę rozumiem – wiosną przycinamy dosyć mocno, aby lawenda nie wylegała, a latem przycinamy zaschnięte pędy kwiatowe
Wniosek z tego taki, że lawendę trzeba przycinać w kulkę, aby nowe pędy rosnące ze wszystkich stron obsypały krzew kwiatami. A na farmach lawendowych wiedzą co robią, bo przecież im mają więcej kwiatów, tym lepsze zbiory i życie lepsze. .
Rzeczywiście jest przycinana w półkulę – pierwsze cięcie najwyższych pędów jest dosyć długie, bo na wysokości ok. 25-30 cm, boczne pędy są przycinane krócej. A dopiero potem kolejne cięcia są robione na krótszych 2-3 centymetrowych odcinkach.
Kluczem do sukcesu jest lekkie przycięcie wszystkich pędów latem po kwitnieniu, które pozwala na to, aby jeszcze latem lawenda wypuściła więcej nowych pędów, które nie tylko zakwitną 2 raz jesienią, ale ponownie przycięte na wiosnę dadzą więcej pędów kwiatowych. Latem przycinaj tylko koniuszki pędów, aby pęd nie rósł na długość, tylko wypuszczał nowe pędy z pączków bocznych. Przycinając nadawaj półkulisty kształt, aby doświetlić cały krzew ze wszystkich stron i aby nowe pędy rosły na wszystkie możliwe strony.


- moje cięcie
róznie cięłam tak:
10.04.2015
25/07/2014
15.08.2015
15.08.2016
zawsze tnę w poduchę ładną
w tym roku ciął mój mąż
Pszczelarnia 10:10, 11 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
mira napisał(a)
Myślałam ze na talezu mam dużo jarmużu a teraz nie wiem czy nie jarmuza chyba jednak jarmużu w każdym razie pycha bylo.

Dali biala z pierwszej fotki chyba mam musze zanurkowac pod nie to podam ci nazwę jak i dla takiej drobnej. Ta biała byla u mnie najwyzsza i pozna.

Twoje planowanie mnie rozbraja - chyba mam zly czas i nic dobrego w ogrodzie nie widzę tylko mokre flaki wiec grzeje sie u ciebie.

Pozdrawiam


Z tych mokrych flaków próbuję ułożyć kompozycję do zdjęcia:



Planowanie - a tak podchodzę już któryś raz do tego. Ale próbuję się mobilizować i Magnolia coś mi skreśliła, pokażę.

Miro, wyrzuciłam leszczynę, realizuję plan posadzenia (dosadzenia) jeszcze 2 Pissardi/Nigr do jednej już istniejącej.

Jak jedną posadziłam, okazało się, że cisowe półkole nie ma racji bytu i "na już" trzeba wysadzić/przesadzić 6 dorodnych cisów. Dobrze, że będą miały dobre miejsce "pod płotem a nie w warzywnikowej przechowalni. I tak w kółko jest w starym ogrodzie: kołowrotek.

Pszczelarnia 09:17, 11 paź 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
AgataP napisał(a)


Ewo czy to liście magnolii takie piękne, zielone.
Czy ładnie żółknie na jesień?
Bożenka mówi że niej magnolie nie są za piękne jesienią, liście raczej bure niż żółte. Jak u Ciebie? może to zależy od odmiany...


Tak, magnolia kobus zachowuje urodę swoich liści u mnie do końca. W pewnym momencie robią się żółte a po przymrozku na raz wszystkie opadają.

Magnolia stellata (mam 2) również ma ładne liście i się przebarwia.
O innych jeszcze nic nie powiem, bo mam je od 2 sezonów.

A to moje stellaty:

Nr 1.



Nr 2.



Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 17:33, 10 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
lojalna_ napisał(a)



Tak, to jest cudne.. Co w końcu tam jest?- hakone? Może to umbrosy?

Jesień masz piękną bardzo u siebie. Molinie oszalały
Nie leje u Was? Moje pranie znowu zmokło zamiast się wysuszyć.

Nie biegaj po polu z chorym uchem i migdałem.
Może przy kominku siądź- masz taki program w sobie w ogóle?
Zdrowiej, zdrowiej.
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 12:19, 10 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
magnolia napisał(a)
ach! Lato!
Pięknie, fajnie że tak się cudnie bawiliście

tak a dziś zdycham ucho mi zastrajkowała i migdał
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 12:10, 10 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
ach! Lato!
Pięknie, fajnie że tak się cudnie bawiliście
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 10:45, 10 paź 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
magnolia napisał(a)
piękny ogród wczesnojesienny.
Karmnik jest zbyt łądny żeby go komentować, więc milczę w tym temacie.
Jesienne donice i biała dynia wg mnie świetne, trafione bardzo.

Spaprałaś dynię?- mała psuja.

psuja jestem to fakt, wyszła obrzydliwie
ale już mam zielone , piekne zastępstwo
Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 20:30, 08 paź 2016


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
kami napisał(a)
Z czym zestawić 6 stożków świerka białego conica. Puki co przędziorek ich nie zjadł. Właśnie jednego wykopałam i susza pod min była a dwa szpadle dalej mokro.
Tylko trawy z nimi wytrzymają?


Coniki z trawami wyglądaja pieknie, bo jest mocny kontrast lekkości z mocnymi, ciężkimi bryłami. najlepiej wybrac takie gatunki, którym nie bedzie przeszkadzała susza, którą zrobią coniki w swoim otoczeniu
Np. Coniki w Sporobolusie, w seslerii Heuflera, w niskiej selerii skalnej ( wtedy różne zielenie- sina seslerii i żywa Coniki), a carexie brozne form ( tu znów brąz z zielenią), w miłce okazałej tez fajnie.

Pięknie by było tez z imperatą Red Baron, bo kontrast barw i ona jest taka pionowa fajnie. Tylko ją trzeba więcej ciut podlewać.
Ze stipą cieniutką cudnie, tylko stipa potrafi wymarzać i musi mieć jasno.

Ale wg mnie możesz tez zrobić nie w trawach- np w bergenii, albo w berberysie Red Carpet ( tylko sporo miejsca mu daj)- on jest nieki, ale nie zwarty, taki pająkowaty, fajnie się zgrają.


Proponuję Ci niskie rosliny wokól, bo tzreba brac pod uwagę, że w nasadzeniach, które je zacienią i zatrzymaja wilgoć gałązek, coniki mogą tracić igły.
Magnolie (Magnolia) różne gatunki i odmiany 08:58, 08 paź 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
A takie kwiaty miała magnolia wielkokwiatowa w Anglii kilka dni temu 30 września)




Magnolie (Magnolia) różne gatunki i odmiany 08:56, 08 paź 2016


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Tak, kupiłam duży okaz, duży, bo miał z 3-4 metry, dałam za nię prawie 5.000 zł!
I po zimie padła, zmarzły wszystkie liście, zrobiły się brązowe w lutym czy marcu.

Zapewne by z gałęzi odbiły, ale mnie zależało na łądnym wyglądzie ogrodu, a nie na reanimowaniu magnolii więc stwierdziłam, że bryła jest tak ciężka, a miejsca mało, że ręcznie nie da się jej wyjąć i gdzieś przesadzić. Pocięłam, wyrzuciłam.

Może nie powinnam, ale taki miałam wtedy zamysł. Było to kilka ładnych lat temu (2008 rok), podczas tworzenia ogrodu i jego metamorfoz. Teraz na tym miejscu rośnie miłorząb 'Pendula" - parasol.

W Anglii teraz widziałam egzemplarz kwitnący.


Po wyszukiwarce prześledź kto u nas ma jakieś doświadczenia tutaj https://www.ogrodowisko.pl/forum/search?utf8=%E2%9C%93&q=magnolia+grandiflora&search_in=posts&commit=Szukaj

To moja Magnolia grandiflora






Po zimie najpierw wyglądała tak



A na koniec pozostały same gołe gałęzie. Koło Warszawy nie daję jej szans, ale koło Wrocławia tak.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies