Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Zakątek z fioletową ławeczką 12:44, 18 wrz 2016


Dołączył: 07 kwi 2016
Posty: 734
Do góry
WitamNareszcie u mnie trochę spokojniej wiec z wielka radością odwiedziłam Twój wspaniały ogród. Widzę że rośliny masz piękne i zadbane Jest co podziwiać. Podobało mi się zdjęcie brzozy z kosmosą lub jak piszesz kosmosy z brzoza I nie tylko te oczywiście miałam brzozę ale nie wytrzymała przesadzenia i uschła Widzę ze masz dużo biżuterii ogrodowej podpatrzę jeszcze raz u Ciebie i zrobię coś u siebie bo do tej pory nie miałam Pozdrawiam bardzo serdecznie
To tu- to tam- łopatkę mam ! 12:12, 18 wrz 2016


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12226
Do góry
No tak właśnie myślałam, bo już wiem, że brzozy to straszne pijaki. Obok mam beczkę z deszczówką za garażem, to jak idę z konewką to mam po drodze, zawsze mogę mu lunąć
To tu- to tam- łopatkę mam ! 12:05, 18 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
AnnaCh napisał(a)
Kupiłam go pod brzozy i chyba ten czy ten będzie dobrze wyglądał


Po 4-letnim doświadczeniu napiszę, że derenie pod brzozami to piękny duet, ale dla dereni piekielnie trudne towarzystwo. W zamierzeniach mój narożnik brzozowo- dereniowy miał sobie radzić sam. Nie planowałam robienia tam nawadniania ani biegania z polewaczką. To najniżej położone miejsce w ogrodzie. Miało służyć jako odbiornik nadmiaru wody. Ostatnie dwa lata były bardzo suche. Dobrze tam sobie radzą te mniej szlachetne odmiany (Flaviramea, Aurea i zwykły biały) . Już 3 krzaczki tych białoobrzeżonych stamtąd wysadziłam. Ewidentnie się tam męczyły. Brzozy to straszna konkurencja. Podlewaj swojego systematycznie.
Malutki pod lasem 11:53, 18 wrz 2016


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12226
Do góry
Haniu, no to ja już nie wiem Powiedzmy, że mam derenia Kupiłam pod brzozy, więc bez różnicy chyba który będzie dobrze wyglądał

Natka
, no te tuje to mnie strasznie zaskoczyły swoją ceną Rozchodnika oczywiście podzielę, zawsze kupuję jednego lub dwa z danej odmiany i sadzonkuję

Asia
, nie tak bardzo, gdyby nie te tuje, to miałabym tylko trzy doniczki

Michał,
no ładne i fajne ceny Jeżówka 3 zł
To tu- to tam- łopatkę mam ! 11:47, 18 wrz 2016


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12226
Do góry
Haniu, niezmiennie od wczoraj zazdroszczę deszczu, u mnie ciągle nic To bardzo dziwne, jak nie miałam jakichkolwiek nasadzeń, oprócz przypadkowo kupionych kilku krzaczków, to deszcz był ostatnią rzeczą, którą chciałam, a teraz czekam na niego jak na zbawienie
Co do dereni, to zwariowałam, mój wygląda jak Twój z drugiego zdjęcia, tylko nie ma tych żółtych plamek. W sumie to wszystko mi jedno jak się nazywa Kupiłam go pod brzozy i chyba ten czy ten będzie dobrze wyglądał
To tu- to tam- łopatkę mam ! 11:02, 18 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
W związku ze wzrostem na forum popularności dereni białych przyjrzałam się dokładniej swoim. Sadzone były jako jedne z pierwszych roślin w ogrodzie.
Pamiętam, że kupowałam je w odmianie Sibirica, Aurea, Elegantissima i Variegata. Te dwie pierwsze odmiany łatwo odróżnić, ale dwie ostatnie już nie. Zdjęcia w sklepach internetowych sugerują, że odmiana Variegata ma liście białe jedynie po obwodzie, a Elegantissimie białe plamki nieregularnie zachodzą do wnętrza listka.
Który jest który?



Piękny wczesnojesienny dzień. Mży, lekka mgiełka otula ogród, jeszcze dosyć ciepło. Bardzo lubię ogród w jego jesiennej odsłonie. Kolory już nie krzyczą, są lekko przygaszone, ciepłe w odbiorze. Znika wrażenie jednolitej masy zieleni poprzetykanej gdzieniegdzie wyrazistymi plamami kwiatów. Jakoś tak tajemniczo się robi.
Rabata zachodnia- rozchodnik olbrzymi robi tu świetną robotę już od kilku tygodni. Świetnie się wpasował kolorem. Kiedy podrosną plecki tej rabaty (żywopłot grabowy) efekt będzie całkiem mnie zadowalający. Czekam też na wyższe pięterko w postaci brzozy Doorenbos i jabłonki Royalty. Pod jabłonką dorastają hortensje. W przyszłym sezonie może dorosną.





Zakwitł największy mordownik, czyli tojad.

Madżenie ogrodnika cz. aktualna 21:45, 17 wrz 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Juzia napisał(a)


Najgorsze to zbieranie.
Z dużych to jeszcze.... a z Youngii tyle tego, że się odechciewa od patrzenia


Juzia na arzie wybieram, jak spadną masowo w,ączę odkurzacz
Fatalnie jednak brzozy teraz wyglądaja..
Ogród Nety- moje marzenie 21:23, 17 wrz 2016


Dołączył: 24 lut 2016
Posty: 2392
Do góry
makadamia napisał(a)
No, teraz to dopiero mogę pogadać

Najpierw jednak musiałam sprawdzić, czy przypadkiem nie pomyliłam wątków - gdzie te drzewa od sąsiada, co Ci tak strasznie przeszkadzają? Te parę brzózek gdzieś daleko?




Asiu drzew sąsiada nie ma na moich zdjęciach, ale wierz mi, od tego samochodu w lewo jest 20 brzóz przy moim płocie, a na tej samej działce, ale przy drugim płocie kolejnych kilkanaście.

makadamia napisał(a)

W ten czy inny sposób, ten południowy róg trzeba optycznie zniwelować.
Tam będzie miejsce na dużą rabatę. Rabata będzie miała wystawę północą, czyli masz ten sam problem co i ja. A ponieważ w przeciwieństwie do mnie, masz tam miejsce, to celowałabym w rabatę cienistą. Posadzić w rogu ze dwie, trzy brzozy, podsadzić dereniami i jakieś cieniolubne na front.
Naprzeciwko tarasu może ze dwa, trzy niskie drzewa typu umbry, bo tuje nie wystarczą do osłonięcia się, i potem przy placyku znowu jedna brzoza.
Hortensje wtedy przed umbrami jak najbardziej.

Zniesiesz tyle drzew?


Aż tylu to nie wiem, a już na pewno nie brzozy, niestety. Cokolwiek innego. Ilośc pyłków i listków od sąsiada skutecznie obrzydziło mi te drzewa. Może ambrowce, tulipanowce, buki, wiśnie..
Ach, w sumie to powinnam zacząć od tego, że bardzo, bardzo Ci dziękuję, że zajrzałaś do mnie i jeszcze dałaś dwie propozycje. Super. Mam nad czym myśleć. Obie sa super i tak od razu nie jestem w stanie powiedzieć, która wersja lepsza.
Ale zgadzam się, że trzeba drzewa sadzić.
Ogród Nety- moje marzenie 20:54, 17 wrz 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
No, teraz to dopiero mogę pogadać

Najpierw jednak musiałam sprawdzić, czy przypadkiem nie pomyliłam wątków - gdzie te drzewa od sąsiada, co Ci tak strasznie przeszkadzają? Te parę brzózek gdzieś daleko?

Dwa fakty:
- zupełnie nieocieniony taras od południa
- taras sąsiada prosto pod nosem
Pierwsze, co bym zrobiła po odebraniu kluczy, to sadzenie drzew
No, ale do tego tematu wrócimy później.

Masz fajny kształt działki i myślę że można będzie fajnie pokombinować zarówno z liniami prostymi


jak i zaokrąglonymi


W ten czy inny sposób, ten południowy róg trzeba optycznie zniwelować.
Tam będzie miejsce na dużą rabatę. Rabata będzie miała wystawę północą, czyli masz ten sam problem co i ja. A ponieważ w przeciwieństwie do mnie, masz tam miejsce, to celowałabym w rabatę cienistą. Posadzić w rogu ze dwie, trzy brzozy, podsadzić dereniami i jakieś cieniolubne na front.
Naprzeciwko tarasu może ze dwa, trzy niskie drzewa typu umbry, bo tuje nie wystarczą do osłonięcia się, i potem przy placyku znowu jedna brzoza.
Hortensje wtedy przed umbrami jak najbardziej.

Zniesiesz tyle drzew?
Ogród Małej Mi - sezon 2016 20:53, 17 wrz 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Madzenka napisał(a)
U mnie zaczęło padąć kilka godzin temu, ogród oddech po suszy...
Wszystkie róze mam chore, łyse jak cholera, brzozy też. Najbardziej chora Comte de Chambord. Napisz prosze czy po tm radyklanym wiosennym cieciu nadal jest ładna i czy nie choruje?

Lawender Flower Circus wreszcie sie u mnei zbiera do kwitnienia Twó Twoja róza u mnie

U mnie M musiał skosic trawnik w czwartek!


Dlatego nie lubię róż... ładne sezon - dwa a potem chorują.. i straszą takie suche badyle.. dla mnie mogą kwitnąc tylko raz, ale niech potem będą zdrowe..

Comte po przycięciu byłą ładna na pierwsze tłoczenie.. teraz wypuściła baty.. i w środku zdrowiutka, ale po bokach gdzie są chore Sąsiadki. niestety zarażona
Jakoś do róż nie mam serca.. kłują, chorują i srania w banie z nimi od cholery.. jak kwitną to są cudne.. a potem to strachy na wróble.
Foto z bliska./. to inna .. nie Comte, Comte duzo lepsze


I całość jako strach na wróble.. słonecznie ma, przewiew na fuul.. a jest ddupy.






Ogród wśród pól i wiatrów 20:49, 17 wrz 2016


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
m_gocha napisał(a)
Jola czy mogę zatem czuć się matką chrzestną Twojego wrzosowiska?
Kupowałaś u pana przy wejściu czy u pani (już bardziej na środku)?
Ładnie się zaczyna skarpa. Moim marzeniem jest placyk z brzozami porośnięty wrzosami i trawami Ale to już chyba w drugim wcieleniu


Oczywiście możesz się czuć matką chrzestną wrzosowiska
Kupowałam u pana przy wejściu.

Brzozy z wrzosami pięknie wyglądają, Danusia robiła takie realizacje.
I nigdy nie mów nigdy Różnie to się okoliczności układają. Jak by mi ktoś parę lat temu powiedział, że dom będę budować to bym mu po głowie popukała A tu proszę, życie napisało swój scenariusz..

Madżenie ogrodnika cz. aktualna 19:43, 17 wrz 2016


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
Do góry
Madzenka napisał(a)
Zdązyłam wybrać wszystkie chore liscie spod róz przed deszczem... Roze niemla łyse mimo oprysków chemia. Brzozy żółte od grzyba... Gubią liscie na buskzpany ktore pewnej coś za chwilę trafi. Jak polałam nicieniami to teraz nie będzie chemi....
Przynajmniej róz jesienia z lisci obrywać nie bedę musiała...... Nigdy tego wprawdzie nie robiłam ale w tym roku natura wykonała za mnie to zadanie

Mnie deszcz nie był straszny, ale plecy odmawiały już współpracy, więc po 6 godzinach wybierania opadłych liści/płatków i obrywania chorych z róż musiałam wrócić do domu. A i tak nie skończyłam wszystkiego
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 19:19, 17 wrz 2016


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
Madzenka napisał(a)
Jana juz odpowiedziała - bagatelle, juz staruszki, rosna 5 sezonu ananasa maluteńki, worawdzie strzyzone ale bezproblemowe

Nicienie zapodane a dzisiaj pada deszczyk, idelanie. Na pohybel opuchlakom !

Zdązyłam wybrać wszystkie chore liscie spod róz przed deszczem... Roze niemla łyse mimo oprysków chemia. Brzozy żółte od grzyba... Gubią liscie na buskzpany ktore pewnej coś za chwilę trafi. Jak polałam nicieniami to teraz nie będzie chemi....
Przynajmniej róz jesienia z lisci obrywać nie bedę musiała...... Nigdy tego wprawdzie nie robiłam ale w tym roku natura wykonała za mnie to zadanie

Coś w tym jest... trawkowo cudne
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 17:08, 17 wrz 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42160
Do góry
Tobie też brzozy tak pożółkły????
MAsakra u mnie.
Pryskać czy olać?
Ale te liście brzóz to wypadałoby chyba zebrać co?
Ogród Małej Mi - sezon 2016 15:29, 17 wrz 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
U mnie zaczęło padąć kilka godzin temu, ogród oddech po suszy...
Wszystkie róze mam chore, łyse jak cholera, brzozy też. Najbardziej chora Comte de Chambord. Napisz prosze czy po tm radyklanym wiosennym cieciu nadal jest ładna i czy nie choruje?

Lawender Flower Circus wreszcie sie u mnei zbiera do kwitnienia Twó Twoja róza u mnie

U mnie M musiał skosic trawnik w czwartek!
Madżenie ogrodnika cz. aktualna 15:22, 17 wrz 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Jana juz odpowiedziała - bagatelle, juz staruszki, rosna 5 sezonu ananasa maluteńki, worawdzie strzyzone ale bezproblemowe

Nicienie zapodane a dzisiaj pada deszczyk, idelanie. Na pohybel opuchlakom !

Zdązyłam wybrać wszystkie chore liscie spod róz przed deszczem... Roze niemla łyse mimo oprysków chemia. Brzozy żółte od grzyba... Gubią liscie na buskzpany ktore pewnej coś za chwilę trafi. Jak polałam nicieniami to teraz nie będzie chemi....
Przynajmniej róz jesienia z lisci obrywać nie bedę musiała...... Nigdy tego wprawdzie nie robiłam ale w tym roku natura wykonała za mnie to zadanie
Kulą w płot 12:15, 17 wrz 2016


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
Do góry
Margerytka40 napisał(a)
Tak czy tak jakoś mi ta brzoza tam nie wtenczas . No ale nie bierz tego do siebie ja po prostu mam już stare brzozy i to tylko takie moje obserwacje .


Spoko na razie ją kocham i cieszy mnie bardzo Czas pokaże
Kulą w płot 11:56, 17 wrz 2016


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Tak czy tak jakoś mi ta brzoza tam nie wtenczas . No ale nie bierz tego do siebie ja po prostu mam już stare brzozy i to tylko takie moje obserwacje .
Pora najwyższa wziąć się za ogród, czyli krok po kroku w tym natłoku. 22:46, 16 wrz 2016


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Wiemy już tyle, że nie przepadasz za ogrodem formalnym, ale podobają Ci się bukszpanowe obwódki jako element porządkujący linię rabat. Kochasz brzozy wielką miłością. Nie wykluczasz bylin, ale nie mogą być w krzykliwych kolorach. (zdjęcia z ogrodu Lukiego zostały podkolorowane zachodzącym słońcem i chyba złym ustawieniem kontrastu )
Może zajrzyj jeszcze tu
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2616-roztoczanskie-klimaty?page=739

areał może ciut większy, ale podejrzeć się da

Dobrze byłoby jeszcze wiedzieć, ile czasu byłabyś skłonna poświęcić na opiekę nad ogrodem (w tygodniu, w weekendy). Będziesz wtedy wiedziała jak dobrać proporcje pomiędzy bezobsługowymi drzewami i krzewami, a bylinami i roślinami, które trzeba formować. Ich pielęgnacja jest bardziej pracochłonna.
Osobiście zachęcam do mieszania roślin zimozielonych (iglastych) z liściastymi, w tym z krzewami. Ogród cieszy wtedy we wszystkich porach roku. Nawet jeśli rabaty oddalone są od okien.

A może zrealizuj to swoje marzenie o tych brzózkach na trójątnej. Posadź tam brzozy Doorenbos, rozplenice lub miskanty, berberysy, coś kolumnowego, irgę poziomą na granicy z murkiem
http://www.futuregardens.pl/irga-pozioma-cotoneaster-horizontalis.html

Masz bezobsługowo i atrakcyjnie cały rok. Dereni tam nie pchaj- to nie dla nich miejsce.
Chodzi mi o taki klimat jak
TUTAJ
Tylko już bez wrzosów. Wszystkie rośliny wytrzymają na tej patelni.
Ogród w remoncie 10:54, 16 wrz 2016


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
Do góry
Witaj Asiu Przyciągnął mnie do Ciebie tytuł wątku jako że u mnie remont nie tylko w ogrodzie ciągnie się ruchem pełzającym od kilku lat... U Ciebie dorodne rośliny, szklarnia no i ukochane hortensje i brzozy. Podoba mi się ale też rozumiem potrzebę rewolucji. Żywopłot polecałabym Ci jednak cisowy. Co cis to cis nie musisz kupować dużych to nieprawda że aż tak wolno rosną ale trzeba je dobrze posadzić. U Ani Anabu jest przepis Toszki. I popieram wyciepnięcie jałowców pozdrowionka i będę Cię odwiedzać
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies