Mimo, że pogoda zbytnio nie zachęca do prac w ogrodzie, bo pada i zimno dopinam swego.
Zaplanowałam zmiany i udaje mi się je realizować.
Na nowej rabacie rosną już dwie ozdobne brzozy, dwa świerki srebrne, dwa rodki i dwie koniki a także dwa czerwone miskanty.
Moje zmory: goja, owoców z niej miałam jak na lekarstwo, a rozrastała się jak głupia. Wykopaliśmy ile się dało, a ona wciąż rośnie z jakiś odrostów. Pozbywam się, ale jak ostatnio znalazłam w truskawkach, o 3 metry dalej niż rosła, to się podłamałam.
O wysiewającej się szałwii wiedziałam i się potwierdziło, ale o brzozie dowiedziałam się w tym roku. Za granicą warzywnego, na zaniedbanej łące, właśnie wyrasta mi mały brzozowy zagajnik, który mi za chwilę zasłoni całe słońce od zachodu, a na ogrodzie siewki mam w każdym możliwym miejscu. Jak dojdą jeszcze moje Doorenbosy, to dopiero będzie cyrk...
Co do moich brzóz to są to zwykłe brzozy i rosną wysooooookie. Myślę żeby je radykalnie skrócić ale boję się że je oszpecę. Czy teraz jest czas na cięcie?
No właśnie też mi tej lawendy szkoda. Róż trochę mniej, bo jakie są każdy widzi, ale na przesadzanie lawendy już chyba za późno. Wbrew pozorom na półce jest tłok. Lawenda, magnolia, buk!!!, róże, Miskanty olbrzymy - nie wiem gdzie miałabym to teraz usunąć żeby nie zrobić krzywdy.
Poczekam z brzozami do wiosny- może uda się w tym czasie znaleźć miejscówke dla reszty roślin, zaplanować półkę do końca, bo przecież brzozy, to tylko motyw przewodni...
Sadź, ale może na wiosnę. Nie wiem, czy na przesadzanie lawendy nie jest już po prostu za późno. Bo żeby brzozy wsadzić część lawendy musi zrobić przeprowadzkę. Róże to nawet teraz za wcześnie na przesadzanie, od połowy października lepiej chyba, że badyle bez kwiatów, pąków ale z lawendą to nie wiem...
Patrząc na linie oświetlenia ulicznego i budynki zlokalizowane w dalszej perspektywie też bym czym prędzej czymś wysokim obsadziła (co powiesz na brzozy? ) by przysłonić ten widok.
Jedyne na co bym zwróciła uwagę przy lokalizacji drzew to to, by nie wlazły w kolizję z kablem linii napowietrznej biegnącej przez Twoją posesję.
Mi osobiście do białych brzozowych pni bardziej pasuje ciemna zieleń niż srebro lawendy. Ale to ja - ta, która nie powinna się odzywać, a jednak ciągle to robi
Martuś moim zdaniem to Ty już nie kombinuj, tylko kup te brzozy i sadź. Naprawdę idealnie tam będą pasować, Ty jesteś do nich przekonana, więc nie ma co czekać. Jak kupisz, to poustawiaj i podebatujemy w którym miejscu je sadzić.
Ja bym pierwszą widziała tak dość ostro po lewej, niedaleko hortek.
No ale niestety, lawenda na półce mi nie pasuje. Przesunęłabym ją może maksymalnie do prawej strony, zrobiła dużą plamę z kilkunastu sadzonek i pociąggnęła dalej na tej rabacie po prawej. Ale w tej chwili ten niebiesko- szary mi tam nie pasuje.
Się bój! . Zgadzam się z Natalią. Kupuj i sadź brzozy. Ja swoje maluchy (zgodnie z miarą ogrodowiskową, do cycków mi sięgały) sadziłam jesienią w zeszłym roku. W tym roku wybujały (no, część) nad moją głowę. Wiosną będziesz miała już fajnie. Że nie wspomnę, że może kupisz bardziej wypasione niz mój mąż. Ale starał się chłopina, kupił i wiózł 300 km, bo ja miałam inne niż ogród sprawy na głowie.
Wracając do Ciebie . Kupuj i sadź!!!
Kurczę chwilę Cię zostawić samą, to już coś kombinujesz i zmieniasz Nie nadążam za Tobą
Brzozy uwielbiam, pięknie będzie A przez Ciebie zaczęłam myśleć o brzozach u mnie na froncie zamiast grabów czy amanogaw
P.S. Hakuro wezmę na wiosnę ok?
Dubel
Przy tej okazji Wam napiszę.
Wertowałam dzisiaj wątki drzew liściastych weszłam w wątek o sumaku octowcu wszystko przeciw niemu. Wielkie G nie sadzić. Miałam kiedyś ale się połamał, co roku pojawiał się jeden odrost max 2, wyrywałam i spokój na rok.
Aktualnie zostawiłam sobie sztukę bo wyrósł w takim miejscu, że mogę spróbować się z nim zaprzyjaźnić
Natomiast większą zmorą są dla mnie jakieś odrosty chyba z migdałka, raz w miesiącu pojawiają mi się na rabacie małe krzaczki,w kilku miejscach, które są w zasadzie nie do opanowania.
Brzozy i pomidory wysiewają się w ilościach liczonych w setkach, mam więcej siewek brzozy niż mlecza a on taki łatwo pylny więc sobie wyobraźcie
Jak o drzewach to proszę abyście wpisali swoje numery 1
Bogdziu, jesień niestety już jest, tylko szkoda mi jeszcze ją pokazywać Grujecznik przebarwiony, hortensje kwiaty maja fajne ale liście u dołu już żółkną i troche opadają. Za płotem brzozy już całkiem jesienne
Domi moje cisy na półce wzdłuż sąsiada to właśnie baccata. Planuję je też po drugiej stronie półki- od drogi.
Anetko szpaler hortek już istniej Choć może faktycznie nie są to giganty Z lewej strony murka pierwsza w rzędzie jest przy samym murku. Mniej więcej tak:
Te iglaste do mnie nie przemawiają...tak jak brzozy Obecnie jestem zrażona do wrzosów- nie umiem ich utrzymać przy sobie. Paradoksalnie najlepiej trzymają się, o których zapomniałam, podlewane przez pieski, wsadzone w dołek z ziemię do iglaków- od strony drogi sztuk pięć
Z lawendę kwestia jest otwarta, bo mam jej co najmniej 60 sztuk, więc nie tak łatwo rozdysponować
Natka grają mi w duszy brzozy zdecydowanie Coś z murku zlewać się powinno, a przynajmniej go łagodzić- fakt. Tylko nie wiem jeszcze co...
Wiklasia, co do lawendy- wiem, że nic nie wiem- jak to mawiała Scarlett "pomyślę o tym jutro"
Berberysy kolumnowe nie są wykluczone i nawet je zaczynam widzieć na tej półce, a i plamy z kolorów może by pasowały do okularowej?
Basiu mam ogromną prośbę- oświeciła mnie Iwi z Przerwy na kawę, że Ty masz: po pierwsze- zakątek brzozowy, po drugie: w formie trójkąta
Kochana zapodaj jakieś aktualne zdjęcie z zakątka i proszę Cię też o info:
- w jakiej odległości od siebie sadziłaś brzozy?
- jakie masz wymiary zakątka?
- ile od tuj?
- gdzie i kiedy zakupiłaś derenie IH? Stacjonarnie? Przez internet?
- co dokładnie masz zaplanowane na zakątek oprócz brzóz, kul z buksa i rozplenic? Rozchodniki?
Kupiłaś już derenie? Byłam tam dziś po ziemię to przy okazji zrobiłam zdjęcia i dereni. Ładne zdrowe sadzonki, jeszcze można w czymś przebierać (z 8 sztuk mieli) tylko napisz im czy bardziej chcesz rozłożyste czy pionowe sadzonki - zobacz sama. Pionowe jak dla mnie ładniejsze były. Rozłożyste - każda gałązka w inną stronę pofalowana.
PS. jeśli chcesz mieć ładną lawendę zwartą i mocno kwitnącą - 2 razy ją trzeba ciąć - po przekwitnięciu kwiaty + trochę zielonego i na wiosnę (wtedy sporo ale nie aż do samego zdrewnienia bo później odbija). Zapomnisz o cięciu - nie będzie się zagęszczać i brzydko się rozejdzie. Na zimę warto przykryć stroiszem - ładniejsza na wiosnę wtedy jest, mniej podmarza i szybciej odbija.
O! Zupełnie nie miałam świadomości, że to gdzieś u Ciebie.
Nadal nie wiem, czy zamawiać te derenie teraz, czy na wiosnę. Jeszcze nie zamówiłam. Nie wiem czy na boki, czy w górę
Znam wątek Basi, ale kompletnie nie kojarzyłam ani zakątku brzozowego, ani tego, że jest "trójkątem"- świetnie- bardzo Ci dziękuję, za link- w przybliżeniu wygląda jak u mnie, tyle, że bez murka
Lawendę wiem, że trza ciąć- oprócz tej na półce mam jeszcze od paru lat przy tarasie. Tnę im czuprynki
Kupiłaś już derenie? Byłam tam dziś po ziemię to przy okazji zrobiłam zdjęcia i dereni. Ładne zdrowe sadzonki, jeszcze można w czymś przebierać (z 8 sztuk mieli) tylko napisz im czy bardziej chcesz rozłożyste czy pionowe sadzonki - zobacz sama. Pionowe jak dla mnie ładniejsze były. Rozłożyste - każda gałązka w inną stronę pofalowana.
PS. jeśli chcesz mieć ładną lawendę zwartą i mocno kwitnącą - 2 razy ją trzeba ciąć - po przekwitnięciu kwiaty + trochę zielonego i na wiosnę (wtedy sporo ale nie aż do samego zdrewnienia bo później odbija). Zapomnisz o cięciu - nie będzie się zagęszczać i brzydko się rozejdzie. Na zimę warto przykryć stroiszem - ładniejsza na wiosnę wtedy jest, mniej podmarza i szybciej odbija.
Mam nadzieję, że brzozy zostały przez Ogół zatwierdzone
Przeze mnie tak
Oby przy spięciu całości nie było, że coś źle, że nie taka wysokość, bo dostanę załamania jak już przywyknę do brzoz i zacznę się cieszyć ich wizją
Co do dodatków, to muszę poczytać o nich, bo niektóre nic mi nie mówią niestety