Kocham jeżówki, teraz jest tyle kolorów i odmian, ale i cena niektórych jest powalająca.

purpurowe

sylllwia napisał(a)

Niesamowite te kany

Ewa te kanny, które tak kwitły w 2010 roku niestety nie wytrzymały do następnego sezonu, bo w czasie zimowania grzyb mi je zaatakował. Na wiosnę nie było co wkładać do ziemi. Zostały tylko cztery malutkie bulwy jako tako wyglądające. Wsadziłam je za żywotniki pod płot, żeby tylko rozmnożyły się trochę.



Jak jesienią sąsiad wykopywał swoje kanny (ma takie same) zagarnęłam trochę od niego. Mam nadzieję, że do wiosny będą OK i w tym sezonie znowu będę cieszyć oko. Tylko nie będę sadziła ich na rondzie, bo boję się o korzenie klonu który tam rośnie. Może jakieś inne koło gdzieś w trawniku im wymyślę.

alinak napisał(a)

Aniu nie wierzę , a ja znalazłam tylko tę różową a biała bardzo mi sie marzy . wiem że jest ekspansywna , ale u mnie jest dużo miejsca . prześlę pv

Dzidka napisał(a)



Moje piwonie rosną poza ogrodem, przy tzw. 'przedszkolu'.

Nie podam ich nazw gdyż pochodzą z różnych źródeł, są i takie co jeszcze nie kwitły i są dla mnie nadal niespodzianką.

Ale masz piękne kępy. I z nazwami , i bezimienne, wszystkie są urokliwe.
Ja nie potrafię się zdecydować i też sadzę wszystkie jakie tylko uda mi się zdobyć.
A te które nie kwitły, to rozmnażałaś z nasion ?

Te, które nie kwitły były zakupione w ubiegłą wiosnę, są młodymi sadzonkami.
Nie próbowałam wysiewać nasion a jeden krzak wytworzył nasionka.

Bakopa



Złocień maruna

To chyba właśnie tego mam u siebie - Daisy's white - wiosną wygląda niesamowicie - niestety nie mogę znaleźć zdjęcia z przyrostami bijącymi po oczach

Witaj Beatko.... ja też z okolic Rzeszowa i jestem tu nowa. Przeczytałam na szybko cały Twój wątek..może dlatego, że ten nie jest taki dłuuuuugi. Popieram, szkółka w Trzebownisku jest OK. Duże drzewa kupisz na Krakowskiej... Wybór duży....
Natomiast chcę odpowiedziec w kwestii czerwonego i niewymagającego drzewa:
"1 - chcę jakieś drzewo o bordowych lisciach. Mam swoje typy i poza tym, że mi się podobaja nic o nich nie wiem Jeśli ktoś z Was ma je w swoich ogrodach napiszcie o wadach i zaletach"
Ja kupiłam dość duży klon (coś koło 200zł ), rośnie u mnie od początku budowy, zimę przetrzymał niezasłaniany niczym oprócz worków po cemencie w donicy. Do dziś rośnie pięknie, można go podcinać i według mnie wygląda wspaniale. Każdy kto przychodzi do mnie też się nim zachwyca... Miałaś go na listcie chciejstw Crimson Sentry. W dodatku jesienią pięknie się przebarwia, chociaż cały rok jest czerwony. Ma tak gęsto liści, ze osłoni ci ten poliwęglan

Na projektowaniu ogrodów się nie znam, moge co najwyżej udzielić rad "sąsiedzkich". U mnie wyglada on tak....był posadzony wiosną 2009, foto z czerwca 2011:


Z hortensji, które mam i są mało wymagajace i pięknie rosną ,długo kwitną i cały czas zmieniają kolor...i że nie są to ogrodowe, to nie przemarzają polecam "Great Star". Nie okrywam na zimę, bo wiosną i tak przycinam wszystkie gałązki. Wstawiam 2 fotki, bo warto zobaczyć z jakiego koloru do jakiego przechodzi...co miesiąc inny ogród w tym samym miejscu.Kwiaty stożkowe. Posadziłam ją chyba w 2009 roku:





Teraz ma piękne zasuszone kwatostany W ilości przeogromnej.. Inna hortensja o uprawie takiej to Annabell (nie pamiętam jak się ją pisze). Większe kwiaty i kuliste. Duzy krzak, nawet jak się nisko przytnie.

Pozdr. Anna

Bogdzia napisał(a)

Widzę Aniu że nadal czarujesz. Czaruj czaruj moze wiosne wyczarujesz. Zima była krótka ale juz się znudziła.

Trzeba czarować Bożenko, żeby nie popaść w melancholię jak to nasze pra, pra mówiły

dla informacji
jeszcze mam 175 gram ale już przeterminowane co wcale nie znaczy że nieskuteczne

Najzwyklejszy hamak zawieszam pomiędzy dwoma drzewami

A u nas właśnie zaczął padać śnieg! ogromne płatki jest 0,5 powyżej zera...

takie są z nasion, ładnie się rozkrzewiają

to stare zdjęcie, ale wtedy były najładniejsze