A i ja dotarłam, ale teraz to już życzę dobrej nocki i dobrej pogody jutro

A ja zdążyłam posiać tylko niektóre warzywa, a dzisiaj zaczęło padać i ze spaceru nici. No i zdrowie jeszcze nie to. Ale uwielbiam szwędać się po okolicy. Mam takie śliczne o każdej porze roku miejsce, wygląda jak z bajki. Nawet tam nie byłam.

Dziękuję za odwiedziny.Moje zagajniki osiedlowe są dla mnie dobrym miejscem na spacer z psem.,,lato
Przy okazji widać jak przyroda zaczyna nowe życie.
Miłego dnia!

Haniu jak masz taki zagajnik to raniutko można z pieskiem spacerować
aż mi się spaceru zachciało ...
pozdrawiam

Aż się wierzyć nie chce, że jeszcze dwa tygodnie temu sprawdzaliśmy czy coś w ogóle wyłazi z ziemi Wczoraj po południu poszłam pospacerować po deszczu i zauważyłam, że na prawdę sporo roślin podrosło od piątku sporo

W zagajniku życie się już rozpoczęło pełną parą, ileż kwiecia .

Witaj Haniu.
Późno ale dotarłam. jak tam na działeczce .Dużo powychodziło u Ciebie?

hanka_andrus napisał(a)

Jolu,praca na wątku.... to albo odprężenie ,albo uzależnienie!
A u mnie i to,i to .....chyba!
Ale ostatnio,coraz bardziej się lenię. Czas na leżaczek pod chmurkę,co nie?

Haniu, bardzo mi się podoba klimat tego zdjęcia - chyba dlatego, że jest w nim jeszcze wspomnienie zimy i już tęsknota za wiosną. Super fotka!

Gosiu,dziękuję za odwiedziny,Na zdjęciu kwitnący rokitnik-kwiaty męskie.Żeńskich prawie nie widać,za to jesienią......

Połowa tulipanów zmarznięta.Cesarskie korony ...wypadły.Świecznica wylazła tydzień temu,a teraz zbrązowiała od zimnego wiatru.Żonkile prawie bez kwiatów.Jedynie pierwiosnki dają ogrodowi trochę koloru.ale też nie jest to kwitnienie radosne,
Dziś przycinałam róże......prawie do korzenia.Ale wszystkie żyją....... no to jest nadzieja.
Tawuły pięknie przezimowały ,i mimo,że małe już znaczą kolorowymi listkami swoje miejsce.
Dziś paliłam różano- borówkowe gałęzie i odchwaszczałam maliny.W następnym pobycie ....nawożenie.