Aniu, więc pozostanę przy oglądaniu ich u innych.

Moja trzyletnia Sympathie, przywieziona z wakacji. To jej kwitnienie z czerwca, do końca sezonu ładnie się rozrosła, powinna w tym sezonie dać popis. Właściwie chętnie bym ją z tego miejsca wysadziła, ale szkoda mi tych pędów - musiałabym wszystko ściąć.

dynia i cukinia





i na sałatke ogórki



i kozaczek

KasiaWB napisał(a)

Witam Cię Aniu wiosennie dzięki za odwiedziny u Ciebie jak zawsze rajsko ja proszę o cynk kiedy siać kosmos

Kasiu, nasiona kosmosu bez szwanku zimują w gruncie, żeby wzejść wiosną, możesz w więc każdej chwili

Dziękuje wszystkim,za spędzenie ze mną miłego popołudnia w ogrodzie!
Tu już rośnie szczypior!



Do zobaczenia w czasie kolejnej mojej wizyty w ogródku!

Zaglądałam dzisiaj do piwnicy jak przezimowały mieczyki i...mają się świetnie, trociny spełniły swoją rolę, nie pozwoliły cebulkom przemarznąć, będzie co sadzić

przetwory

pilke




buraczki



powidła śliwkowe

malinówki






orzechy laskowe , włoski orzech troche zmarzł wiec było mało orzechów

nawet pieczarki są

An- Cieszą te pierwsze kwiatki bardzo!

i zbiorów trochę





na grzyby chodziliśmy koło domu , znajomi jeździli i nic albo mało przywieźli a ja w piżamce sobie szłam

Jolu,AniuDS ,Bożenko-miło,że razem ze mną zaczynacie sezon w moim ogródku.
Dla Was jeszcze jedno zdjątko z przyziemia

troche warzywek

to lilie olbrzymie pachna na cały ogród

U mnie Ascot rośnie w takim zestawieniu, może bardziej widać będzie ten jej odcień przy innych różach



Widać, ze dobrze się czuja w swoim towarzystwie

Ogólnie: szoku nie ma,nie wiadomo jak róże ...... góry mają brązowe,więc pomrożone,ale korzenie..... zobaczymy w maju.Hortensje były zimą bez przykrycia, teraz je owinęłam,bo zaczęły się rozchylać pąki a najbliższe noce będą mroźne,
Tulipany,pokazują łepetynki,ale na moim wydmuchowie,to pewnie w kwietniu wystartują.

mój Chopin osiągnął 180 cm!

Jak tylko Danusia ogłosiła rozpoczęcie sezonu, rekonesans zrobiłam i ja

Monia, nie masz tam czasem piwonii?
Moje wyglądają tak samo, też w grudniu zaczęły się gramolić.

U mnie jeszcze ziemia zmarznięta, chciałam dziś przekopać różę - bez szans.
Spróbuję po niedzieli.
Nie powinno to jej zaszkodzić?
Chcę przenieść Ascota, bo razi mnie w tych różowych różach, na jego miejsce powędruje Nahema.