Zacznę bez sensu: noc miałam fatalną, wył wiatr, który aż trząsł domem, potem śniły mi się krety!!! A teraz wlazłam w OGRODOWISKO i znalazłam ten wątek...
A mój sentymentalizm jest zrośnięty z moim ego, więc nie ma możliwości, aby się go pozbyć. I zupełnie nie umiem nad nim zapanować, najlepszym dowodem jest zużywanie nadmiernej ilości chusteczek... Znowu się pochliptałam... Wyznam, że nie jestem zwierzęciem stadnym, mam awersję do udzielania się publicznie, więc moja obecność w towarzystwie Ogrodowiskowym dla mnie samej jest szokująca!!! A jaka nobilitująca! Ale dużo by o tym...., to splot paru okoliczności, za które jestem wdzięczna losowi. Jedną z tych okoliczności jest Danusia... A plony, jakie Danusia uzyskuje z uprawy poletka OGRODOWISKO powinny przejść do księgi Guinessa. To osoba o niesamowitych wprost zdolnościach integrujących. W dodatku chętnie dzieli się z nami swoją ogromną wiedzą, a przy tym ma szacunek dla naszej niewiedzy. Każdemu z nas pokazuje drogę na miarę naszych możliwości i potrzeb... Szefuje tu – owszem, ale lepsze byłoby słowo matkuje – nam wszystkim i każdemu z osobna. Taka matka – przyjaciel, czujna, uważna i kochana, na którą zawsze można liczyć. Uważam, że OGRODOWISKO powinno uzyskać status UZDROWISKA! Tutaj skutecznie leczy się nasze wszelkie frustracje, uczy się, jak żyć zdrowo i w zgodzie z naturą, a przy tym pozwala się nam na wszelkie figle i psoty – ot, taka gimnastyka relaksująca!
Danusiu, jestem pełna podziwu, jak Ty wszystko cudownie dokumentujesz! Jak Ty na to wszystko znajdujesz siły i czas?! Dla Ciebie ciemiernik - symbol nadejścia wiosny i budzenia się przyrody do życia...
A swoją drogą – ciekawa jestem, czyj był pierwszy wpis na portalu...
wszystko fajnie by się komponowało ,ale fakt że żwirek nie lubi śmieci ma tu duże znaczenie . mam dużo niezapominajek i wiem jak śmiecą kiedy przekwitają .
mam fajną trawę proso rózgowate , ale tu mało widoczne . nie wiem jak to się stało że nie mam jego fotki czy mogło by być zamiast trzęślicy - podobny pokrój
jest też ostnica pony tail
oraz red baron
zastanawiam się czy zamiast rozchodników można by dać tawułę ( gold flame - do 50 cm )
mam ją obok tego placu przy schodach , byłby ciąg myślowy
szałwię przesadzę z tego miejsca , bo tu już rozrosła się magnolia i róża , no i powstał nad szałwią cień . ( gorzej kwitła w tym roku )
....ale mogę dać pod okna lawendę , którą tez stąd chcę przesadzić , bo od str, sąsiada drzewa urosły i też się zrobił cień
i na koniec placyk do przerobienia w oddali - pod oknami
Zobaczcie jakie u mnie było dziś wieczorem niebo. Po prawej stronie domu ciężkie , czarne chmury jak masywne góry, a po lewej stronie ,,pożar na niebie"
Jeszcze raz dziękuję za piękne życzenia i również życzę wszystkiego NAJ w Nowym Roku! niech się spełnią!
Dzisiaj wystawiliśmy naszą choinkę - świerka serbskiego na balkon dla schłodzenia. Zadołujemy go z donicą po weekendzie.
A na działce.... trudno się do niej dostać, idąc brnie się w mokrej glinie... a poza tym ... czekam na wiosnę, bo tak szaro-buro, dobrze, że mam trochę żurawek, które pięknie utrzymują kolor
a tu kretowisko u sąsiada po tym widoku nie obiecuję sobie zbyt wielu tulipanów na wiosnę )
Dni nowego roku umykają równie szybko jak poprzedniego! Ciągle tylko zrywam kartki z kalendarza...
Kalendarz jak przystało na ogrodomaniaka też tematyczny (dostałam w prezencie)
Kalendarz utwierdził mnie w przekonaniu, że część warzywna mojej działeczki pozostaje, no może tylko uda mi się nadać warzywniakowi wyraz bardziej artystyczny
Myślę tu o umieszczeniu warzyw pomiędzy kwiatami, albo o ładnych obwódkach warzywnych grządek, ...
Plany prac częściowo już sprecyzowane, bo w pierwszej kolejności niektóre róże i powojniki powinny dostać ładniejsze i solidniejsze podpory. Wiem też, że spróbuję zaprosić do siebie niektóre trawy, bo czytając Wasze posty i watki polubiłam te urocze roślinki.
Wiele moich planów zależy od tego jak przetrwają moje dotychczasowe nasadzenia porę roku zwaną dotychczas zimą.
Ze względu na to, że lat mi przybywa, a działeczka nie przybliża się do domu muszę myśleć głównie o roślinach, które nie wymagają mojej codziennej troski.
Wiele będzie natomiast przesadzania, bo oglądając zdjęcia z waszych ogrodów upewniłam się, że wiele roślin atrakcyjnie wygląda posadzone w grupy, a nie jak u mnie porozrzucane w przypadkowe miejsca. Mam nadzieję, że może w tym roku ktoś z was będąc w mojej okolicy zechce mnie odwiedzić ...
A na razie zapraszam do wirtualnego ogródka - furtka uchylona jak zawsze
Witam i dziękuję za podpowiedzi, przydały się i po przemyśleniu zgadzam się, że rabata pod tarasem za duża. Narysowałam inny kształt tej rabaty, już z ciurkadełkiem przy tarasie. Taras od strony sąsiada a zarazem południowej chciałabym osłonić tujami (3szt). Nie chciałabym przesadzać rosnącej magnolii ponieważ od posadzenia tj chyba 3 lata temu jeszcze nie kwitła i boję się że jeśli ją przesadzę nadal nie będzie kwitła. Na kamyczkach koło wody chciałabym jakieś żurawki albo coś z traw.
Przejście z tarasu będzie "po rabacie" tzn po dużych kamieniach w stronę ciurkadełka (również w kamyczkach)
Nie wiem czym obsadzić catalpe ? Będę wdzięczna za jakieś sugestie
To jest strona południowa więc chyba hosty się nie bardzo nadają. A może jakieś żurawki, które lubią słońce?
Po prawej stronie za ogrodzeniem ( jeszcze do zrobienia) biegnie droga dlatego chcąc siedzieć sobie na tarasie muszę go trochę osłonić. Na jesień zeszłego roku zasadziłam ( od str sąsiada ) winobluszcz (podoba mi się ze względu na czerwone przebarwienie na jesieni).
Masz rację ze te sikorki już bardziej wiosenne niz zimowe. Od stycznia one zawsze juz się ożywiają i na zdjęciach szczególnie modraszek widac już czubki z piórek, to już początki zalotów .Zobacz te czubki na głowach.
Serdecznie i z radością witam wszystkich miłośników ogrodów na tym forum !
Bardzo mi się tu podoba, cieszę się, ze tu trafiłam i mam nadzieję, że się u Was zadomowię
Od 5 lat mieszkam na wsi z Mężem i kilkuletnimi Córkami - w połówce bliźniaka, druga połówka należy do Teściów i muszę od razu powiedzieć, ze jestem baaardzo zadowolona z tego układu
Nasza część działki ma około tysiąca m2 - o ogrodzie zaczęliśmy myśleć jakieś 3- 4 lata temu, zaczynając oczywiście od trawnika
Z roku na rok ustępuje on miejsca kwiatowym rabatom (ja wychowana w blokowisku zakochałam się w kwiatach bez pamięci - ale to po Babciach chyba ), z każdą wiosną przystępujemy do realizacji nowych pomyslów
Niestety nie jestem w stanie poświęcić ogrodowi tyle czasu ile bym chciała i ile by potrzebował w związku z tym ciągle jest dużo do zrobienia.
Moja wiedza ogrodowa też nie jest imponująca, ciagle się uczę, czytam, oglądam - a na moich rabatach panuje straszny chaos ! Ale za to jaki kolorowy
Pokażę Wam kilka migawek z ogrodu a potem zacznę się rozpisywać
(zdjęcia też uwielbiam robić i oglądać )
I na cóż ja tu weszłam???????
I tak ciągle narzekam, że doba za krótka a teraz mam tyyyyyyyyyyle do czytania i oglądania !!! )))
Już sobie zęby ostrzę
A trafiłam tu całkiem przypadkiem i od razu do tego pięknego ogrodu - aż dech zapiera, tyle cudownych zdjęć, tyle rzetelnych porad !!!
W podzięce za te pierwsze miłe chwile w Ogrodowisku przesyłam maleńkie bratki przyniesione wczoraj z mojego ogrodu
Czuję, że zostanę tu na dłuuużej
Pozdrawiam !
Zimówka aksamitna
zawiera substancje wzmacniające system immunologiczny. Spożywanie zimówek zwalcza choroby cywilizacyjne (stres, bezsenność). Z zimówek wyizolowano antybiotyk flammulinę, która pomaga w zwalczaniu sarkoma S 180. W medycynie ludowej zimówka używana jest jako lek przeciwko stanom zapalnym. Zimówka występuje w warunkach naturalnych na drewnie martwych lub zamierających drzew liściastych, a niekiedy również iglastych. Często nazywana "grzybem zimowym", ponieważ jej owocniki pojawiają się od października do grudnia. W czasie dużych mrozów owocniki zamarzają i przestają rosnąć, a po ociepleniu wznawiają wzrost. Jeżeli zima jest łagodna, to zimówka owocuje aż do marca, owocniki zimówki występują kępami. Kapelusze mają średnicę 3-6 cm, są barwy żółtej do żółtobrązowej, często z ciemniejszym środkiem. Trzon cienki, długości 4-10 cm, miodowożółty, ciemniejący ku dołowi aż do czarnobrązowego, powierzchnia trzonu pokryta jest gęstymi, krótkimi włoskami, aksamitno-zamszowata, blaszki białe, później żółtawe. Miąższ cienki, żółtawy i delikatny. Od 60 lat uprawiana jest na dużą skalę w Japonii i Chinach. Stała się, swego rodzaju, przemysłem domowym. Owocniki zimówki zawierają witaminy z grupy B i sole mineralne. Badania wykazały, że posiadają one właściwości antybakteryjne, antysklerotyczne i antynowotworowe. Zbierajcie zimówki w naszych lasach
Na ostatnim zdjęciu sikorka trzyma ziarenko słonecznika w łapkach. One tak właśnie jedzą. Odlatują gdzieś na gałązkę ,trzymają ziarenko łapkami i dziobem wyjadają zawartośc. Zobaczcie jeszcze to z bliska.