A ja mam taką fotkę

monteverde napisał(a)

piękna jest Ghislaine de Féligonde, faktycznie tak mocno pachnie?

Aniu, zapach nie jest mocny. Róża powtarza kwitnienie, jest ramblerem , ale można ją również posadzić jako pojedyńczy krzew - ma pokrój krzaczasty. Znosi też półcień. Warta polecenia.
Niestety nie mam jej dobrego zdjęcia.

Heritage jest bardziej znaną różą o subtelnym odcieniu różu.

Gardenarium napisał(a)

White Wings

Zakochałam się......

Richie, roczek ? - to młodziutki jesteś
z pięknego spotkania w Sosnowie dołączę fotki, na których jesteś...bo umieściłeś bez siebie...

Tak Bogdziu zabieram RH jest już nawet pomysł:

Gardenarium napisał(a)

Verona

Cudowne

pomknęłam na działeczkę słonko tak świeciło pięknie.Ziemia mokra bardzo a w niektórych miejscach nawet stoi.Ale też i pierwsze peryskopy wysunęły się ponad powierzchnię Różaneczniki i reszta zielonych mają się dobrzeAż mi zdjęcie się zamazało z radości

asc napisał(a)

Do jutra mogłabym zapomnieć......
trudno wyrywać , bo ziemia zmarznięta na kamień.....
Więc moje obserwacje... od sadzonki odrastają w bok po wierzchu odnóża , które korzonkami się wczepiają w glebę... czyli idą bardzo płytko... Rosną wokół rh, hortensji i bukszpanów..na nic nie wlazły..natomaist barwinek wspiął sie na wszystko.... chyba go eksmituję... Pół rabtki obsadziłam tiarelką, a pół barwinkiem....Do porównania dałam długopis... ta sadzonka to już jest urośnięta na tej odnóżce (nie weim jak to się fachowo nazywa...rozłogi????) w ten sposób z kilku sadzonek mam zarośnięty duży kawałek..... Przypomina mi t osadzonki truskawek, tylko są niższe...przynajmniej te moje.

Wyglada że mogły by byc. Ale po co Ty biegałaś , nie paliło się najwyzej bym Ci przypomniała. Bardzo Ci dziekuję za tyle pracy ile sobie przez moje pytanie narobiłas.No właśnie barwinek bardzo mi dokucza wszędzie włazi choc co rok wyrywam ile sie da.Dzięki Aniu.

Pszczelarnia napisał(a)

Czekam już na takie łąkowe widoki:

Piękny widok i jaki gość się na fotę załapał .

A to mój wypiek...Bardzo dziękuje Ewuniu za wspaniały przepis.Jeden placek zrobiłam z jabłkami i rodzynkami,a drugi z wiśniami...

Jest wątek o korze, jak fajnie
Mam problem z korą, może nie tyle samą korą, co fatalnym połączeniem - kora + wiatr
Wzdłuż podjazdu do garażu mam dość dużą rabatę, z grubsza 3x22 m, na niej posadzone trochę iglaków, azalie, trawy i inne roślinki a całośc wysypana korą. Niestety, silne wiatry, jakie sa u mnie bardzo częste koszmarnie wywiewają tę korę, jest wszędzie, na trawniku, na podjeździe, chyba najmniej jest jej na rabacie
Jak pomyślę, że znowu trzeba wydać kilkaset złotych na nową korę a potem ona będzie latała po całym podwórku to mi ręce opadają Zaczynam się zastanawiać, czy nie pójśc w jakieś rośliny okrywowe, zamiast szarpać sobie nerwy korą? A jeśli rosliny, to jakie Waszym zdaniem by tu pasowały?
Poniżej wrzucam zdjecie zrobione tej rabatce jesienią, po jej założeniu, teraz kory jest duuuzo mnie

Do jutra mogłabym zapomnieć......
trudno wyrywać , bo ziemia zmarznięta na kamień.....
Więc moje obserwacje... od sadzonki odrastają w bok po wierzchu odnóża , które korzonkami się wczepiają w glebę... czyli idą bardzo płytko... Rosną wokół rh, hortensji i bukszpanów..na nic nie wlazły..natomaist barwinek wspiął sie na wszystko.... chyba go eksmituję... Pół rabtki obsadziłam tiarelką, a pół barwinkiem....Do porównania dałam długopis... ta sadzonka to już jest urośnięta na tej odnóżce (nie weim jak to się fachowo nazywa...rozłogi????) w ten sposób z kilku sadzonek mam zarośnięty duży kawałek..... Przypomina mi t osadzonki truskawek, tylko są niższe...przynajmniej te moje.

skutek dzisiejszej nudy


i drugi

Już odpowiedziałam w Twoim wątku, ale powtórzę.... UWAGA.... 8kg
Szczeniaczek mój:

No to Tosiulec 4 razy więcej
Tu masz z punktem odniesienia, czyli moją 3 latką Zamazane, bo z telefonu



Ładny mi szczeniaczek co ???