Woda z górnego zbiornika przelewa się do wąskiego kanału Wizyta w angielskich ogrodach jest jedną z głównych atrakcji podczas pobytu w Wielkiej Brytanii, bo zainteresowanie nimi przekracza wszelkie granice. To w tym kraju, dawno temu powstała tradycja poszukiwania nowych roślin, kolekcji botanicznych tworzonych przez artystów i ogrodników XVIII i XIX wieku.

Anglicy kochają ogrody i pracę w nich, nie boją się deszczu ani błota i to mnie zawsze przyciągało do bywania w tym wspaniałym miejscu na świecie, w kraju łagodnego klimatu, pięknych roślin i ogrodów oraz wielkiej dbałości o każdy skrawek. Podczas czerwcowej wyprawy po angielskich ogrodach prywatnych, los i program wyjazdu rzucił mnie do niesamowicie pięknego miejsca, jakim jest Wollerton Old Hall Garden (plan ogrodu) w pobliżu Market Drayton w Staffordshire.

Bez wątpienia mogę go zaliczyć do najpiękniejszych widzianych w Anglii. Na takie ogrody zawsze czekam podczas moich letnich wypraw.

Najpiękniejsze róże Wejście do ogrodu znajduje się na obszarze Plant Sales (sprzedaż roślin). Można tutaj nabyć większość odmian uprawianych w ogrodzie, w tym rzadkości, m. in. 81 odmian szałwii (Salvia), kosaćce (Iris), floksy (Phlox), Cuphea, Helenium, Eupatorium, Monarda, Lysimachia, Agastache, Achillea, Echinops, Actae. Lista gatunków jest bardzo długa. Nasza grupa oczywiście spędziła tutaj sporo czasu. Ach te rzadkości, niespotykane kolory... warto było popatrzeć i oczywiście coś kupić.

Większość roślin w ogrodzie nie jest etykietowana i stąd trudności w identyfikacji podczas zwiedzania. Jednak niezbedną pomoc można uzyskać w szkółce lub od pracowników ogrodu. W ogrodzie pracuje jego właściciel (fizyk z zawodu, a ogrodnik z powołania), jego żona, jeden naczelny ogrodnik na pełnym etacie, dwóch ogrodników w niepełnym wymiarze czasu pracy i wielu wolontariuszy. Ich pracę widać na każdym kroku, a ogród spełnia nawet największe wymagania jeśli chodzi o dbałość. Po prostu spacerując ścieżkami chciałoby się wydawać okrzyki zachwytu, a czas zwiedzania wydłuża się w nieskończoność, bo ciągle nam mało, żeby wszystko zobaczyć. Cztery godziny zwiedzania murowane.

Old Garden - najnowsze nasadzenia. Dwa rzędy ciętych drzew laurowych po obu stronach ścieżki i płyty z kamienia York poprzerastane rumianem. Ogród został zaprojektowany na obszarze 1,5 hektara przez Lesley i John Jenkins i jeśli popatrzymy dokładnie na plan, zobaczymy wspaniały podział ogrodu. Stworzono kilka osi widokowych, trzy w kierunku północ-południe i trzy w kierunku wschód-zachód. Ogród tworzą osobne wnętrza podzielone pięknymi nawierzchniami, wgłębnikami, regularnymi zbiornikami wodnymi i strzyżonymi żywopłotami. Fachowcy opisują to zjawisko jako "kontrolowany entuzjazm" - bo takie uczucia mi także towarzyszyły podczas zwiedzania tego ogrodu. Biegałam z jednej części do drugiej, bo czasu nie było zbyt wiele i nie wiadomo, gdzie spędzić go więcej, a gdzie mniej. Chciałoby się spokojnie pochodzić, podziwiać widoki siedząc na ławkach w uroczych zakątkach i chłonąć to wszystko.

W ogrodzie jest 16 odrębnych części o różnym stylu, które postaram się opisać. Dominującymi roślinami są różnorodne róże i byliny (w większości szałwie, floksy i powojniki) tak znakomicie dobrane, że entuzjaści projektowania ogrodów i miłośnicy roślin na każdym kroku znajdą mnóstwo inspiracji. Wszystkie części ogrodu ujęte w cisowe, pięknie wystrzyżone ramy.

Old Garden

Chociaż tak się nazywa, to w rzeczywistości są to najnowsze nasadzenia. Poprzednie trzy wersje z żywopłotem węzłowym nie zdały egzaminu z powodu chorób grzybowych. Najnowszy projekt jest bardzo prosty: dwa rzędy ciętych drzew laurowych po obu stronach ścieżki i płyty z kamienia York poprzerastane pachnącym rumianem. Znajdują się tutaj cztery dębowe obeliski porośnięte powojnikiem "Royal Velours" i "Purpurea Plena Elegans". Podczas naszej wizyty tę część ogrodu zdobiły donice i urny ze śnieżnobiałymi kwiatami (pelargonie) i strzyżonymi figurami z bukszpanu.

The Rill Garden

Miejsce do wypoczynku w The Rill Garden Główne cechy tej części ogrodu, oprócz wspaniałego kamienia, jakim wyłożono nawierzchnie, to prostokątny zbiornik wodny (górny) i wąski kanał wodny na dole. Po obu stronach dużego zbiornika posadzono wielkie bukszpanowe kule, wspierane z tyłu przez graby Carpinus betulus "Frans Fontaine". Pod grabami wysypano ostry żwir, a na nim ułożono ciekawe, krzyżujące się wzory z cegieł. Obok znajduje się romantyczna altana do podziwiania tego cudnego widoku, a na dole spokojne, stonowane byliny, między innymi ciekawe, bladoróżowe irysy wodne, żółto-zielone mgiełki kwitnących przywrotników, różowe przetaczniki i ciemnoróżowe goździki. Także róże, szałwie, orliki, liatra kłosowa i paprocie. Nasadzenia są bardzo eleganckie i ładne. W dolnej części, przy kanale ustawiono metalową, klasyczną ławkę. Gdy siedzimy na niej, podziwiamy dwa odrębne widoki, zarówno na Rill Garden, jak i na Lime Allee. To bez wątpienia najpiękniejsze miejsce w tym ogrodzie i jedna z napiękniejszych kompozycji z bukszpanami, jakie udało mi się oglądać w Anglii.

Yew Walk

Oprócz małego bocznego dziedzińca, jest to pierwsze spojrzenie na ogród. Obsadzony cisami, z małymi zatoczkami, z roślinnością, która jest tu głównie niebieska, srebrna i biała, w małymi przebłyskami morelowego. Typowy i popularny gatunek na nasadzenia tutaj Plectranthus argentatus z tej samej rodziny, co mięta, o srebrnych, miękko owłosionych liściach. Z innych zauważyłam białe i ciemnoniebieskie szałwie omszone, suche kwiatostany czosnków, znakomicie komponujące się z morelowymi różami, zimozielone bergenie, żółtolistne wiązówki, białe rodgersje, kolorowe liście host i paproci, pstre żywokosty, miodunki i brunnery.

Alice's Garden

Na łuku rośnie hortensja pnąca W tym ogrodzie drzemał w słońcu ulubiony kot i na jego cześć nazwano tak tę część ogrodu. Spotkaliśmy kota (nie jestem pewna czy ten sam) na dziedzińcu. Co dziwne, właściciel opowiedział nam historię, aby na niego uważać i że absolutnie nie da się wziąć na ręce bo gryzie i drapie. Nic bardziej mylnego...powędrował sobie daleko w objęciach Agnieszki. W tej części ogrodu posadzono rośliny cebulowe, irysy syberyjskie, powojniki, szałwie, m.in. rzadkość - błękitną Salvia atrocyanea, która osiąga tu znaczne rozmiary.

Sundial Garden

W centrum tej części ogrodu znajduje się zegar słoneczny, a po brzegach dwie bliźniacze rabaty, a na nich floksy (były jeszcze w pąkach), różowe i niebieskie ostróżki, wczesne dalie, driakwie w bordowym kolorze, ostrogowce, niebieskie dzwonki, maki, białe dziewanny i oczywiście piękne róże. We wrześniu całkowita odmiana i zdobić będą całkiem inne rośliny: astry we wszystkich kolorach i rozmiarach, kwitnące aż do października.

Lime Allee

To dwa rzędy lip Tilia platyphyllos "Rubra" a wiosną pod nimi szafirki (Muscari latifolium) w dwóch odcieniach niebieskiego, przechodzące w bladoniebieski heliotrop odmiany "Lord Roberts". Ponadto dzielżany (Helenium), krwawniki (Achillea), dalie (Dahlia), lilie (Lilium), języczki (Ligularia), egzotyczne trytomy (Kniphofia) i kloniki - zaślazy (Abutilon).

Rose Garden

Rzeka kocimiętki "Six Hills Giant" To podwójne rabaty różane z okazami od Davida Austina, znanej i sławnej szkółki położonej w pobliżu.Towarzyszy im wielka aleja wylewającej się po obu stronach ścieżki kocimiętki (Nepeta "Six Hills Giant"). Daje to wspaniały widok patrząc wzdłuż osi widokowej od strony altany lub na odwrót. Kocimięka wprost próbuje wtargnąć na ścieżkę, że aż trudno było tędy przejść.

Kwitną tutaj róże w kolorach białym ('Francine Austin', Iceberg Bush', 'Winchester Cathedral', 'Wedding Day', Rosa sericea 'Pteracantha'), żółte i kremowe w odcieniach ('Teasing Georgia', 'Crocus Rose', ' Blythe Spirit', 'The Pilgrim', 'Jude of Obscure'), różowym i fioletowo-karmazynowym ("Wildeve", "William Shakespeare 2000", "Falstaff", "William Lobb", "Harlow Carr", "The Generous Gardener", "Gentle Harmione", "Queen of Denmark", "Celestial", "Charlels de Mills", "Bloomfield Abundance", "The Dark Lady", "Gertrude Jekyll", "Eglantyne", "Gentle Harmione").

The Long Walk

Yew Walk Jest to wąski odcinek, który przecina ogród z jednej strony na drugą i oznacza koniec stylu formalnego. Po obu stronach trawiastej ścieżki ,w zatoczkach posadzono stożki, a właściwie ostrosłupy z cisa. Jest tu bardzo wąsko. Roślinność stanowią różowe floksy, clematisy, czarne i pomarańczowe dalie, które kwitną przez całe lato aż do jesieni. To bardzo atrakcyjna część.

Croft Garden

Kiedy przejdziemy przez granicę Long Walk, następuje zmiana na styl nieformalny. Rosną tutaj różne hortensje, magnolie i mało znane u nas Heptacodium, Stewartia i Stachyuris.

Heptacodium pochodzi z Chin i staje się ostatnio modne, choć na razie spotykane tylko w ogrodach botanicznych. W Polsce można go zobaczyć w kilku kolekcjach, np. w Powsinie i w Rogowie. Jest to krzew zrzucający liście, który może być prowadzony w formie drzewka na pniu. Posiada silnie łuszczącą się, jasną korę, jajowate liście z zaostrzonym wierzchołkiem. Kwitnie we wrześniu na biało i przyjemnie pachnie. Owoce przypominają kwiaty i są równie dekoracyjne.

Stewartia pochodzi z Japonii, nazywana jest "japońską kamelią". Jest to atrakcyjny krzew ozdobny, który potrafi wytrzymać mrozy do misus 30 stopni. Kwiaty ma około 3 cm średnicy, pięć białych płatków i środek z pomarańczowymi pylnikami, pojawiają się od czerwca do sierpnia.

Stachyuris jest półzimozielonym krzewem, który wytrzymuje bez problemu brytyjskie zimy. Pochodzi z Himalajów i Azji Wschodniej. Przed rozwojem liści na krzewie rowijają się paciorkowate kwiatostany w kolorze żółto-zielonym. Lubi osłonięte miejsca.

Żeliwna ławka The Croft

Jest to kamienisty stok, gdzie wydawać się by mogło, że nic nie urośnie, a jednak. Rosną tu różne drzewa np. orzech włoski (Juglans regia "Purpurea"), klon grabolistny (Acer carpinifolium), magnolia parasolowata (Magnolia tripetala). Do tej części nie dotarłam, może następnym razem.

Lanhydrock Garden

To inaczej "Hot Garden". Show kolorów w tej części odbywa się od czerwca do września. Czerwony, żółty, pomarańczowy jest podkreślany przez niebieskości przetaczników (Veronica) i agapantów (Agapanthus). Rosną tu także liliowce (Hemerocallis), dzielżany (Helenium), trytomy groniaste (Kniphofia), szałwie (Salvia) oraz pszonak (Erysimum "Apricot Delight"), znany nam już z Upton Garden.

Well Garden

Ta część ogrodu podzielonego na cztery ćwiartki, oddzielone cisowymi żywopłotami, powstała niedawno, bo w 2009 roku. Główne kolory to srebrny, niebieski, kremowy i morelowy. Roślinność: Miscanthus "Morning Light", Agapanthus "Regal Beauty", Rosa "Lady Emma Hamilton". Ogród do kontemplacji i refleksji.

Main Perennial Border

Proste rabaty bylinowe wzorowo skomponowane Rabaty stworzone w stylu Gertrude Jekyll. Kolory się tu przenikają, od granatu poprzez spektrum odcieni pomarańczowych do jasnobrzoskwiniowych. Zdarzają się wyższe rośliny z przodu, wybrane precyzyjnie co do koloru. Po przeciwnej stronie drogi znajduje się równoległa rabata z kolekcją floksów. Na rabatach zachwyciły mnie różne ciekawe odmiany krwawników (nigdzie tyle odmian nie widziałam) m.in. Achillea "Walter Funke" o pomarańczowych kwiatach, "Terracota" w bladym odcieniu pomarańczu, "Forncett Fletton" w ciekawym odcieniu brudnego różu, karminowy "Red Velvet", bladożółty " Moonshine", biały "Snow Sport", żółty "Coronation Gold", różowy "Pretty Belinda", bordowy "'Summer Wine". Zainteresował mnie także ciekawy pełny bodziszek - Geranium pratense "Plenum Caeruleum" i niesamowita, pochodząca z Peru Salvia discolor o czarno-zielonych kwiatach.

Font Garden

Punktem przyciągającym uwagę jest półkolista drewniana loggia - altana, porośnięta różami (Rosa "Francis E Lester"), z czterema wielkimi kulami z bukszpanu i brukowanymi dębowymi podłogami - oaza spokoju. Centrum tej części ogrodu stanowi starożytna waza w kształcie stempla, obsadzona w prostokącie łąki kwietnej zamiast trawnika. Rosną tutaj łąkowe margerytki, jaskry, mniszki i dzikie trawy. Wiosną zakwitają miniaturowe narcyzy i szachownice. Obok zdobi samotny krzew nieśplika japońskiego (Eriobotrya japonica), długa rabata z królewskimi liliami (Lilium regale). Całość uzupełniona jest cudownymi różami.

 Oaza spokoju - Font Garden Shade Garden

Fragment ogrodu z baldachimem srebrnych brzóz, a pod nimi zawilce (Anemone), szachownice (Frillilaria), trójlisty (Trillium), jaskry (Ranunculus), śnieżyce (Leucojum), pierwiosnki (Primula), ciemierniki (Helleborus) i jagodowce (Uvularia). Jest tu największy wybór gatunków bylin spośród wszystkich części ogrodu. Olśniewająca wiosna, a potem rozwijające się liście na drzewach dają spory cień. Wtedy podziwiamy róże i kwitnące byliny w innych częściach ogrodu.

Orchard Garden

Ten fragment ogrodu jest w przebudowie. Sąsiaduje z punktem sprzedaży i stąd zaczyna się zwiedzanie. Rosną tutaj Betula utilis var. jacquemontii. Będzie on kontynuacją ogrodu cienia z obfitymi nasadzeniami roślin cebulowych, dających kwitnienie od wiosny aż do jesieni.

Wollerton Old Hall jest ogrodem niezwykle inspirującym. To prawdziwy klejnot wśród prywatnych ogrodów. Za każdym zakrętem lub rogiem zachwycają nowe widoki i kolory. Dostarcza niezapomnianych wrażeń. Wyjątkowe nasadzenia, z dużą ilością bylin (400-500 gatunków), w dodatku pięknie utrzymane, co jak wiem z doświadczenia - nie tak łatwo osiągnąć, są źródłem wyjątkowych przeżyć estetycznych.

Zresztą zobaczcie sami, a pokochacie to miejsce już dziś.

Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium

Słowa kluczowe: ogrody angielskie
16 komentarzy:
Danuta Necel 12:54, 27 paź 2011

Dzień dobry,zachwycił mnie ład i porządek w tym ogrodzie przepiękne rabaty cudnie wyglądająca kocimiętka.róże,a zresztą wszystko łącznie z kicią dziękuję za miłą lekturę.

Danuta Młoźniak 13:21, 27 paź 2011

Wollerton Old Hall Garden to ogród moich marzeń, jego styl, obsadzenia i dbałość o każdy szczegół (jest ich tutaj mnóstwo). No i ta woda z bukszpanami na brzegach - marzenie.

Chciałoby się ten ogród "skopiować" i przenieść do siebie.

Joaska 13:32, 27 paź 2011

Te bukszpany na brzegach są poprostu zniewalające....

ola 14:13, 27 paź 2011

Przeeepięknie, bardzo Ci Danusiu dziękuję za podzielenie się tymi widokami z nami.

Pszczelarnia 14:20, 27 paź 2011

Danuś, pewnie chciałabyś tam wrócić jeszcze. Pamiętaj o nas! My z Tobą! Są raje na ziemi!

Sebek 16:11, 27 paź 2011

Oj chciałoby się skopiować - u siebie najbardziej chciałbym mieć namiastkę Main Perennial Border - zawsze się zakochuję w takich bylinowych nasadzeniach. Ahh chciałoby się zobaczyć taki ogród na żywo, a zwłaszcza te ogromiaste kule z bukszpanu - żeby sprawdzić, czy to wszystko jest prawdziwe ;)

alinak 18:55, 27 paź 2011

tez się zachwycam ,ale zawsze ucinam krótko . mało miejsca , masa roboty i.....nie można mieć przecież wszystkiego . ale zachwycam się angielskim stylem niezmiennie

Danuta Młoźniak 19:47, 27 paź 2011

W takim razie Sebku, siadamy razem w tej altanie nad wodą. Kule są prawdziwe, zapewniam:)

Alinko, popieram, że nie można mieć wszystkiego.

ana_art 10:34, 28 paź 2011

NIESAMOWITY, jedyne słowo które ciśnie mi się na usta... wszystko perfekcyjne, bukszpanowe kule, stożko-ostrosłupy cisowe, połączenie kolorów i to co jest niezwykle magiczne czerwona cegła... UWIELBIAM ;) fajnie byłoby mieć chociaż taki jeden 'pokój' a wnim ławeczkę...móc posiedzieć i się pozachwycać.

Sebek 19:08, 28 paź 2011

Mam nadzieję, że kiedyś tam usiądę ;)

Magdalena Paw 19:32, 28 paź 2011

tam musi być pięknie

Łucja Badarycz 17:48, 29 paź 2011

To dla mnie prawdziwy ogród,żwirowe lub trawiaste ścieżki,jeśli płyty to stare,nikt tu nie walczy z porostami i mchem miedzy płytami,nic nie jest na pokaz,nic się nie błyszczy,piękne ,stare drewno,widze tez moją ukochana różę czerwonawą (glauca),która jest chyba w każdym angielskim ogrodzie a w Polsce jest dosyć rzadka,zastanawia mnie tylko ta kwadratowa łąka kwietna,która zreszta bardzo mi sie podoba ,czy rosną tam tez chwasty ?,jednym słowem ,dla mnie to wzór i definicja ogrodu.

Zbigniew Gazda 09:39, 30 paź 2011

Przepiękne ogrody . Dzięki Danusiu za ich pokazanie. Wzór do naśladowania ale i moc pracy.

Danuta Młoźniak 17:20, 30 paź 2011

Łąka kwietna to niewielki prostokąt. Rosną tam też chwasty ( żółty jaskier i mniszki). Wklejam Łucjo zdjęcia tej łąki w przybliżeniu w dziale Trawniki, wątek Trawnik łąka kwietna.

Karolina P 10:06, 02 lis 2011

Niesamowity :)

Gabriela Jędrys 14:59, 08 lis 2011

Chciałoby się tam pozostać już do końca życia. I jeszcze żeby tak było po drugiej stronie... Te ogrody niby takie podobne do siebie, a zachwycam się nimi ciągle, nie nudzą się wcale.