Ewuniu, Mary Rose to jedna z moich odmian 30 angielek. Mam w sumie 2szt. tej właśnie odmiany i bardzo ją lubię, choć nie ukrywam, że choruje na plamistość kończąc pierwsze kwitnienie. później wypuszcza nowe, zdrowe liście i jest już OK do jesieni, ale denerwuje mnie to pierwsze chorowanie.
Kwiaty ma sliczne, duże, rózowo-lila.
Polu, trudno tak jednoznacznie powiedzieć, ale od dwóch lat zamawiam z zagranicznych szkółkach i muszę powiedzieć, że jakość ich róż jest doskonała. Od początku mają dobry wzrost i zdrowie, wydają się mocniejsze niż te nasze. Zimowały sdotychczas bezproblemowo. Zobaczymy jak przeżyły tę zimę, gdzie mróz był nawet -30. Nasze krajowe szkółki też są dobre i przede wszystkim przystępne cenowo, bo róże po ok.20zł, więc to nie jest kosmiczna cena. Dla przykładu - róża zamawiana w Anglii u Austina kosztuje ok.90zł +przesyłka. Z naszych szkółek kupuję najwięcej w Rosarium, Spasówka, Przytok, Baranowski, Rosa Plant, Ćwik (od ub.roku już nie kupuję, bo wszystkie sadzonki mi wymarzały - są jak dla mnie niewłaściwie sprzedawane początkiem września kiedy jeszcze końcówka lata, za wcześnie, bo jeszcze nie zdążają wejść w stan spoczynku). Z różnych szkółek różna jakość, ale o tym nie chcę pisać, żeby nie relamować. O szkółce Cwik wypowiadam się wprost negatywnie, bo postępują niewłaściwie i popełniają podstawowy błąd ogrodniczy sprzedając róże gołokorzeniowe w tak ciepłej porze. Normalnie szkółki wysyłają końcem listopada do początków grudnia, czyli dopóki nie zamarznie grunt i to jest własciwa pora wykopywania i wysyłania róż.
Już widzę jak masz cień rabaty z rh, paprociami i bergeniami
Ale mech rzeczwiście strasznie moco wyrósł w tej cegle...
Może nie murować tych cegieł tylko wydłużć nasyp żeby spadek był mniejszt a cegły ułożyć w ziemi jako ogranicznik od trawy jak chcesz mieć nawiązanie do tarasu?