Martka napisał(a)

BARDZO sprawdziła mi się ta nasadka-grabki do grabienia traw z rabat, trzonek miałam wcześniej, grabki nabyłam dziś w drodze z pracy i całe szczęście, bardzo ułatwiają porządkowanie.

O właśnie takich grabek szukam. To fiskars? Przynajmniej ma taką kolorystykę. Gdzie to można nabyć? W internecie nie mogę znaleźć. Z tworzywa czy metalowe?

Fajne zakupy. Porządek robisz błyskawicznie

KasiaBawaria napisał(a)

Dokladnie, szczegolnie jak tak leza

Uwielbiam twoje psiaki i twoje podejście, brawo Kasiu.
U nas sucho, a u was deszcze, jak to się nie równo układa.

Dzień dobry,
Mam na imię Robert i chciałbym się przywitać.
Ogrodnik ze mnie na razie taki na pół gwizdka, ale plany są ambitne .
Chciałbym Państwa poprosić o pomoc w poniższej kwestii.
Sytuacja: działka i dom rozlokowane jak na poniższym obrazku. Czerwoną strzałką zaznaczyłem kierunek południowy. Do zagospodarowania są lewa i prawa granica (górna jest zagospodarowana, ale nie zaznaczałem na rysunku), skupmy się na lewej. Cała granica pusta, teren nasłoneczniony w zasadzie cały czas i do tego baaardzo wietrzny (brak sąsiadów). Ziemia dość żyzna, gruba warstwa humusu (40-50cm), niżej piaski z niewielką domieszką gliny (symboliczną), grunt przepuszczalny, płaski.

Chciałbym mieć:
1. u góry po lewej kilka wyższych drzew/krzewów (niebieskie kółka), które zasłonią najbardziej wietrzną część. Docelowo coś o wysokości ok. 8-10m. Myślałem np. o żywotniku Gelderland, może jakieś świerki lub inne żywotniki? Coś zimozielonego, mogą być różne gatunki.

2. niżej (zielony, długi prostokąt) żywopłot ok. 2,5m wysokości. Ściana szczelna, jednorodna (nie np. szmaragdy, które nie tworzą jednorodnej ściany), najlepiej nie szerzej niż 80cm. Może być formowany, może być liściasty (ale nie musi). Myślałem tutaj o grabie, ale chciałbym żeby też dobrze się ten niższy komponował z tymi wyższymi drzewkami, a nie wiem czy liściasty grab dobrze będzie wyglądał w zestawieniu z np. żywotnikiem. Może rozdzielić je jakąś "przekładką", która zgra oba gatunki?
Myślałem też o tuji Aureospicata ładnie ciętej.

Czy pomogą mi Państwo i potwierdzą lub zaprzeczą założeniom?

Ps. czy ktoś może powiedzieć gdzie w okolicach Poznania (lub Wlkp.) znajdę Aureospicatę wysokości ok. 120cm? Znalazłem w jednej szkółce tylko maleństwa 50cm.

Pozdrawiam serdecznie.

Dla Magdy z Wilczego - foliak bez głównego elementu Więcej zdjęć nie znalazłam, jutro zrobię to Ci pokażę ale w tle widać foliak sąsiadów


A foliak, jak foliak, no najtańsza "szklarniowa" opcja... Marzy mi się oczywiście prawdziwa szklarnia ale póki co sama sobie włączyłam hamulce, żeby nie było, że więcej sprzętu niż talentu
O poliwęglanie też myślałam ale odpuściłam z powodów jak wyżej.
Więc mamy foliak, 8 metrów kwadratowych wybraliśmy. Miejsce jedyne możliwe na całej działce - zakładam, że w lecie słońce będzie wyżej Dział Techniczny oczywiście większość elementów przerobił. Konstrukcja zamontowana na krawężnikach, nie bezpośrednio na ziemi. Wszystko wzmocnione i zabezpieczone. Folia będzie przy pomocy listew montowana do krawężników a nie chowana w ziemię. I takie tam pierdółki Gdyby ktoś był zainteresowany jak zwykły foliak przerobić na "mega foliak" to Dział Techniczny chętnie udzieli wszelkich wskazówek
Dla mnie najsłabszym elementem całej zabawy są "drzwi" zamykane na zamki. Nie chcę myśleć co będzie jak się te zamki zepsują... Nie żebym była jakąś mega pesymistką, no ale jakość w dzisiejszych czasach nie jest szczególnie wysoko punktowana

Jeszcze parę zdjęć nowych krokusów, dopiero się rozwijają



Całość wygląda teraz tak



Te jasno fioletowe chyba dokupię, bardzo mi się podobają



I jeszcze moje czosneczki, które posadziałam na jesień w trawach

Martka napisał(a)

Kotek przepiękny! Porządków gratuluję. Na jakim etapie przygotowania do rewolucji?

No cóż, dzieje się. Zamówiliśmy usługę glebogryzarki z traktorkiem, a trawy tyle zostało, że chyba będziemy przez rok to przerzucać.



Dziś posadziliśmy drzewo w miejscu uschniętego klona globosum (Edit: mąż mówi, że w ogóle nie puścił korzeni). Kupiłam wiśnię umbraculifera. Jest pośrodku, więc może się odróżniać Sorki za bajzel, ale ostatnio mamy tyle roboty, że nie wiemy w co ręce włożyć.

Dzięki, to efekt mojego pierwszego spotkania z farbami olejnymi. Grudzień 2010/styczeń 2012. Fioletowe irysy były pierwotnie brązowe. Zmieniłam to. Znacznie bardziej awangardowe są moje bazgroły wykonywane podczas rozmów telefonicznych lub stresujących rozmów. Wyrzucam je.

Ten może kiedyś poprawię, więc tylko fragment:

Żurawie dzisiaj spacerowały blisko domów...


a rano widziałam bociana na gnieździe...tp już drugi raz...pospieszył się

Asia bosko!!!!!!!!!

A powiedz te carexy nie zżerają Ci krokusów? Ja też mam takie połączenie i widzę że carexy się rozrastają i zagłuszają krokusy

Alija napisał(a)

Wow. Ładne. Na żywo to musi być bajka.

Ten mi się podoba a co tam, nawet bardzo
mi się podoba

To nie jest dobry pomysł czyścić tuje wiosną. Zdecydowanie to praca na jesień. Bo teraz szkoda na to czasu.
Połowę zrobiłam z grubsza ale do ideału daleko.

Wiosna rozkręca się u mnie bardzo powoli. W sumie nie narzekam bo gdyby teraz buchnęło a później przymroziło nie było by fajnie, a tak jest równowaga.

anpi napisał(a)

To moje pomidorki i papryki.

Tu pomidory z drugiego siewu.

Piękne! Muszę przyznać, że moje nigdy tak ładnie nie wyglądały

Wiolka5_7 napisał(a)

Ciachnęłam carexy ID.Ale najpierw Sarka musiała poleżeć sobię na carexach

Co te carexy mają!

Mój tam niestety też sika. Na drama! Bo to niestety amoniak, a nie azot…
To pierwsza rabata po wyjściu z domu, wiec hop i już leje :/

Wiolka5_7 napisał(a)

Ciachnęłam carexy ID.Ale najpierw Sarka musiała poleżeć sobię na carexach

Przepiękna psa .

Ciachnęłam carexy ID.Ale najpierw Sarka musiała poleżeć sobię na carexach