Nie byłaś nigdy na Wschodzie? Specjalnie wspomniałam o Wołyniu. Historyczny rozciąga się kilka kilometrów dalej. Dzisiaj to tam raczej nikt nie rozgrabi ogrodu, hortensji nie wykopie. O ph nie ma co pytać. Nikogo to nie interesuje. Jak zobaczyłam te niebieskości, a widywałam je wcześniej na Podkarpaciu i Kaszubach, to od razu włączyła mi się lampeczka: to ta hortensja!
Ale, wszystko determinuje glin. Mówiłaś to już kilka razy, dobrze, notuję Siarczan glinu biorę!
Byłam w okolicy Krosna, mam tam rodzinę moje mamy. Mogłaś zapytać czy możesz trochę sobie ukopać, albo chociaż gałązkę na sadzonkę zerwać
Ja dziś swoje podsypałam znów siarczanem glinu, za rok będą niebieskie jak niebo
Widzisz na zdjęciach powyżej, te cytrynowe to Twoje, te cieplejsze moje, kupione jako Cleopatra, ale powinien być pomarańczowy, więc nie wiem czy pomyłka?