Dzięki za odpowiedź, ja lilie ścinam do połowy i też są nadal zielone, ale bez kwiatów czegoś wtedy brakuje.
Posadziłam między nimi gipsówkę i nie chce tam rosnąć
A przed nimi mam dzielżany jesienne, ale one późno kwitną.
Na przyśmietnikowej nie zdążyłam przyciąć przywrotników i zrobiło się jesiennie. Dla kontrastu zaczynają kwitnąć ulubione lilie, niby coraz wyższe, ale i tak trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby ich prawdziwe piękno zobaczyć.
Co można zrobić z czerwonych porzeczek? Jakoś na surowo nie mam w tym roku na nie smaka.
Na koniec, jeszcze jedno pytanie. Ma któraś z Was w ogrodzie astromerię? Dostałam od sąsiadów, w pięknym kolorze miodowej żółci, ale nic o niej nie wiem.
Hanusia super że jesteś
fajnie że zaglądasz do swojego królestwa kwiaty cieszą oko co jakiś czas coś nowego zabłyśnie ja latam i nadal lubię obserwować następny etap rozwoju
doszło mi troszkę małych okazów a z dziurawcem nadal walczę i już tracę cierpliwość muszę zdobyć jakiś środek bo padnę )
warzywniak u mnie też rośnie co będzie to będzie zawsze coś się poje... pietruszka mi nie wzeszła a reszta oki
pomidory jeszcze zielone a ogórki się ociągają
buziaki
Oj jest aby dobrze się reprezentowało. Wczoraj znowu silny wiatr i sypali nasionami.
Moja rada nie sądź drzew szczególnie brzóz przy wodzie. Bo to moje utrapienie ładnie wygląda ale to smieciuchy już mam ich dosyć.
Lilii sama nie wiedziałam że ich tyle mam. Ale trzeba z nimi porzadeczek zrobić. Posadzić w jedno lub dwa miejsca.
Wczoraj cały dzień mi zajęło pryskanie (dokarmianie iglaków) i czyszczenie tego gdzie powinnam dawno mieć porządek.
Wczoraj też przywieźli drewno do kominka cena z kosmosu. Mówią kupować bo za miesiąc będzie kosztowało jeszcze więcej. 700 zł M3.
U mnie w różnych miejscach najlepiej rozmnażają się białe, różowe i pomarańczowe, najsłabiej te ciemnoczerwone, ale również i one. Wydaje mi się, ze lilie do ładowania cebul potrzebują dużo nawodnienia na wiosnę i jesień.
Jak już pisałam, ten fragment dostaje dużo fusów z kawy i herbat ziołowych (bo tylko takie piję) mam duży plastykowy dzbanek z pokrywką do zlewek fusowych, stoją ze 2-3 dni, lekko fermentują i taką karmę dostają moje lilie jak widać im służy
Bez cukru, bo nie słodzimy.
Odstukac nie mam takich żarłaczy. Poskrzypka się zdarzała, ale jak pryskalam róże od mszyc prysnelam też i lilie i nie widać obgryzien.
Za to róże mam obgryzione pewnie to opuchlak dzisiaj będę podlewać.
Mam dużo pryskania. Nastawiłam wrotycz na pędraki. Odżywki na iglaki. Jest wiatr i pokrzyżował mi dzisiaj plany może pod wieczór.
No piękne masz to wyjście z domu a ja też tak ślimaki wyrzucam, i co zemściły się, sprowaiły kuzynowstwo, a że ciepło jest kuzyni na golasa chodzą a tak swoją drogą wcale się z tego powodu nie cieszę, taki spokój miałam.
Ta ciemna jest dużo ciemniejsza niż na zdjęciu, nie potrafię złapać jej koloru, a jest to moja ulubiona i przybiera na masie, ma już dwa kwitnące pędy, a w zeszłym roku dziliłam ją dla sąsiadki a floksy to też takie moje wspomnienie z dzieciństwa u mnie dość ładnie rosną, mocno się rozrastają, no i pachną
Dziś nie idę po ziemniaki mam zapas no ta rabata, może nie jest taka najładniejsza, ale dużo lepiej wygląda po małych zmianach jeszcze chyba tylko floksy skrzydlate z niej gdzieś przeniosę, bo one po przekwitnieniu brzydko tam wyglądają
Wróci i dokończy dzieło. Ja każdego napotkanego unicestwiam bez litości.
A lilie rozrosły się niezmiernie!
Ja mam jedną taką od chyba 5 lat i owszem kwitnie pięknie - nawet 8 kwiatów, ale wszystko na jednej łodyżce... Czy to od odmiany zalezy?