Ludzie, ludzie, cuda w tej budzie! Dziś już grudzień, a to nasza wczorajsza akcja ogrodowa.
Zaczynam umajać wejście. Na razie tylko postawiłam thujkę, Myślę.
Prostują mi się tragicznie powyginane przez wiatr i tempo wzrostu modrzewie, co zobaczyłam dopiero, jak opadły igły.
Olu, cudowne fotki w cudownym ogrodzie ! Niezmiennie zachwyca mnie ta trawka na zdjęciu powyżej i chyba gdzieś już pisałaś jak ona się zwie, ale nie mogę znaleźć
A może teraz fotki z pierwszego grudniowego popołudnia w Twoim ogrodzie?
Cześć Magda, masz piękny już ogród tylko trochę trzeba zrobić porządku i podosadzać co nieco a jeżeli chodzi o sumaki to mam z nimi niedobre doświadczenie, strasznie się rozsiewają, korzenie doszły aż pod taras inne rośliny nie moga koło nich rosnąć , dla mnie to w tej chwili chwast , wiosna tylko wyrywam mlode siewki, czasami więcej ich niż trawy, kwiatostany spadają i to one się rozsiewają, będziesz niedługo miała je w całym ogrodzie a kompostowniki postaw aż 3
tu masz link do stawu znajdziesz tam to i owohttp://oczkowodne.net/ a tutaj link do traw http://trawy.eu/encyklopedia/index.php
może ktoś wie co to za paskudztwo na tych liściach? mam w 2 doniczkach tak liście porażone, boje się ,że przejdzie na inne doniczki może obciąć te liście?
A to orientacyjny szkic działki - proszę się nie śmiać
Ta kratka to betonowy chodnik i podjazd, prawie niewidoczne przerywane kreski - kamienno-drewniany płotek.
Po drugiej stronie domu też będzie taras, ale na razie są tylko drzwi balkonowe z salonu w przepaść - spore obniżenie terenu tam jest.
Tył działki będzie przeznaczony w przyszłości na rodzinną stajenkę więc kosić nie kosiłam i raczej nic z tym robić nie będę bo nie ma sensu potem przenosić. Jednak jest tam, z tego co zauważyłam po wyglądzie kretowisk, bardzo ładna ziemia, najlepsza na całej działce. Mam pomysł żeby zrobić w tym miejscu mini szkółkę na własne potrzeby – rozmnażać co się da i tam, gdzieś w kącie, sadzić na wyrośnięcie.
Danusiu, super te ogrody A te ostatnie zdjęcie – rewelacja! Bardzo podobny teren do tylnej części mojej działki
Muszę jeszcze dokładnie wszystko przeanalizować i pomyśleć.
Super ten pomysł z wykoszeniem ścieżek. Powiem wam, że tyle już milionów wręcz zdjęć ogrodów oglądałam, a na to nie wpadłam... Ale czy ja bym musiała przygotować jakoś tą "łączkę"? Wysiać jakieś kwiatki polne?
Na razie skupiam się na ogólnym zarysie - gdzie umiejscowić podstawowe rzeczy - wiata, garaż, kompostownik, drewutnia. Potem pomyślę o miejscach odpoczynku. A na końcu o kształcie rabat. Mam nadzieję, że to dobry system.
Ależ mi się ta dzicz podobała ogromnie! Jednak pod naszą nieobecność przyjechał teść i powycinał duuużo gałęzi, małych drzewek i roślin. Draka była o to niesłychana...
Najbardziej żałuję lipy i staw też się trochę taki nijaki zrobił. Przez te wycinanki odkrył mi się bardzo brzydki widok na składzik sąsiadów – myślałam, że oszaleję jak to zobaczyłam…
Tak było przed - rozłożyste sumaki i inne drzewka tworzą zieloną ścianę - proszę patrzeć na tyły:
A tak po... Trochę z innej perspektywy, ale ta szopa i składzik wcześniej były zupełnie niewidoczne!
Najgorzej, że taki wikok jest również z salonu i okna na górze (przedtem zupełnie zakryty...).
Proszę się nie przejmować śmieciami po naszej stronie - właśnie rozbierana była dziwna konstrukcja przy domu
W każdym bądź razie teść obiecał, że już nigdy z piłą do nas nie przyjedzie i od tej pory tylko łopatą będzie działał
A ja teraz muszę jakoś ponadrabiać nasadzeniami te braki…
Kilka zdjęć z mojego buszu. W sumie widać, że coś urosło... Powinnam zmienić tytuł na Mój zaniedbany ogród. Pomożecie coś tu zdziałać od wiosny? Jak ja tyle kancików obskoczę?! Jeszcze zrobić, to rozumiem - raz, ale ile razy w sezonie to trzeba poprawić i odświeżyć? A ja na dodatek muszę dookoła tych rabat mieć kanciki, bo od tyłu co prawda jest płot i żywopłot, ale pomiędzy rabatami a żywopłotem jest pusty pas, bo tam wodociąg rok temu zrobili i nie będę tam nic sadzić.
Trochę sentymentalnie....pierwszy prezent od mojego przyszłego m., książka zdobyta z olbrzymim trudem - w tamtych czasach rarytasik.
Przetrwała do dziś i czasami wracam do niej -ale już jak wspomniałam z sentymentem.
Oczywiście są przepisy na pierniczki -te już zapomniane,tradycyjne.
Tu jeszcze kilka. Korci mnie na zrobienie serc czerwonych, ale nie iwdze fajnych foremek. Fajnie jakby były różnej wielkości.
Ale teraz ide spać. Bo jutro 4:30 pobudka
Paaa