''Stary'' park i ''nowe'' trawy.

Budleja była piękna.....ale metraż rabaty był za mały........ Dusiła siebie i sąsiadki..... Zasłaniała płaczącą brzozkę i inne sąsiadki. Zmora początkujących ogrodników....za gęsto, za ciasno.....
W dodatku nic nie uczę się na błędach...dalej sadzę za gęsto, za cisano.... istny ogród botaniczny.... prawdziwe misz-masz.

Na zdjęciu widać budleję jak rozrosła sie szeroko i zasłania wszystko...... niestety zdjęcie jej mam tylko z dachu domu (to takie z fioletowymi kwiatkami). Może i gdzieś jest inne , ale mam fotek tysiące.... W każdym bądź razie to jest ten krzak, co jest za drabinką (podpierałam, bo się kładła na calym zagonie wrzosów) . i tak urosła w rok....przycięta po zimie do samej ziemi....



A tak teraz wyglada bez niej..... dużo lepiej...a ona sobie mieszka w innym miejscu Ale tam dojdziemy potem...



Everesta lepiej nie głaskać, bo się nie odczepi Dziś miał straszny dzień, czyli wyczesywanie ogona... ale za okruszki ciasteczek da sobie nawet dredy wyrwać z ogoniska.

Pieszczoch straszny Jak chyba każdy pies.... To jest mój pierwszy pies...I pierwszy ogród

dzisiaj następny kolor w moim ogrodzie . , ale muszę go podzielić na dwie części .... bo to żółty

I jeszcze kilka zdjęć, mam nadzieję, że nie będą się powtarzać.

monteverde napisał(a)

To zacznij Syla gotować z Kubusiem jak sam ugotuje to i zje
Jak by mnie przydał się taki "odśnieżacz" dwubieżny Kubuś może przyjechać, po odśnieża trochę

Piękny obrazek my jeszcze nie musimy odśnieżać, zobaczymy co jutro będzie, zapowiadają opady

Bogda - na pierwszej stronie masz odpowiedź

Elfik napisał(a)

Teraz przyszedł czas, aby cokolwiek posadzić na tej pustyni! Zaczęłam gorączkowo gromadzić wszystko, co u ogrodnika było najtańsze (ze zrozumiałych względów...), a co za tym idzie – malutkie...



Zwracam uwagę na maleńki świerczek, obok hortensji z lewej strony. Obecnie wygląda tak:



A ten srebrny obok schodków obecnie jest taki:

Wieloszka napisał(a)

a się zapytam, w tle masz skarpe!?cos tam rośnie?

a to drzewko przy ścieżce w połowie drogi, co to jest?

potwierdzam

No to jestem. Wybaczcie mi tego Painta, proszę.
Wariant 1
Od granicy: świerk Will's zwerg, następnie zestaw jodła piccolo + sosna górska Vorella+trzmielina z białym obrzerzem. Od strony drogi, z drugiej strony rzeczonego świerku: hortensje limelight 2szt.i miskant na plecach, rząd RH białych, przed nimi 3 rozplenice japońskie.Za RH świerk Will's zwerg, niżej wierzba hakuro (ew. trzmielina na pniu) i zestaw jodła piccolo+sosna górska Warella+trzmielina biała.
Wariant 2
Znów zaczynamy od lewej:szmaragd, dereńbiały ivory halo, trzmielina biała, przed smaragdem sosna Warella+ jodła Piccolo, wiśnia umbraciflera, różanecznik biały 1szt., ekran z cisa, przed nim trzmieliny na pniach a po obu końcach hortensje limelight, potem różanecznik biały i analogicznie do drugiej strony -umbraciflera, szmaragd, itd.

Przyznam, że wybrane iglaki znam tylko z obrazka, zatem jeśli wybór nietrafiony to piszcie drodzy forumowicze. Starałam się ograniczyć iość gatunków, wprowadzić trochę symetrii i wpisać się w propozycję "okienną" zaproponowaną wyżej.

moja The Fairy





i New Dawn



Bardzo polecam obydwie odmiany. Są niezwykle odporne na choroby.
The Fairy kwitnie nieprzerwanie aż do mrozów i jest obsypana pąkami i kwiatami. Całe lato goszczą też w mojej sypialni
New Dawn kocham za delikatny pokrój kwiatów i to, że deszczowe dni nie szkodzą ich urodzie.

Zaprzęgłam mojego osobistego ogrodnika do pracy i oto jej efekt: tadam!!! projekt nowej rabaty przy altanie!
Jesienią to miejsce wyglądało tak (na lewo od altany, chodzi o to kwadratowe trawiaste zagłębienie i część klombu, na którym rośnie teraz pojedynczy świerk i berberysy - wszystkie rośliny do przesadzenia):


A pomysł jest taki:

1. rośliny w żwirku - nie wiem jakie, jakimi plamami je rozmieścić, ale mam wrażenie, że są tam niezbędne (pomysły: żółta żurawka lime marmelade i konwalnik);
2. żwirek szaro-beżowy;
3. żwirek lub otoczaki w odcieniu szarości a na środku ciurkadełko złożone z 3 kul (takie z OBI, kolor granitowy);
4. świerki serbskie - wstawiłam takie o średnicy 2m, ale to ich wielkość w przyszłości. Mam zamiar kupować takie o wys.2m, więc ich średnica będzie ok.0,8m. Między serbami a donicą coś bym dosadziła. Może Rh? Tylko czy będzie je widać zza donicy wcześniej niż za 5 lat? A może hortensje?
5. donica murowana o wysokości 60cm i szerokości wewnątrz 1m, z przytwierdzoną ławeczką. A w donicy kule bukszpanowe w...? no właśnie nie wiem w czym Pomysły: ilex golden gem, jakieś żółtolistne żurawki, jakieś trawy typu carex ice dance; ale na pewno jeden rodzaj roślin orócz bukszpanów). Na lewo od donicy pociągnięty murek o tej samej wysokości co donica, a pod nim żywopłocik niski bukszpanowy.

Pas zieleni przy altanie to ekran z cisa. Teraz rosną tam krzewuszki - do przesadzenia.

To brązowe dookoła to kora. Nie zaznaczyłam, że wzdłuż żywopłotu z thuji rosną tam w dość dużych odległościach od siebie 3 szt.katalpy aurea i zostają (na zdjęciu bezlistne i słabo widoczne).

Jest to południowa strona. Świerki i donica dadzą trochę cienia.

No a teraz błagam Was o jakieś sugestie, pomysły - co XXXX ogrodowiskowych głów to nie jedna i to jeszcze blond .

monteverde napisał(a)

ups dubelek, to masz za to kwiatka

śliczny dubelek, dziękuję

Wiosna.

ups dubelek, to masz za to kwiatka

Justynko,nie mam jakiegoś sposobu.Myślę,że dobre wilgotne podłoże,wystawa słoneczna ale dolna część zacieniona np.niskimi roślinami . Zasilam doglebowo i przycinam na wiosnę jak tylko pojawią się pierwsze nabrzmiałe pąki liści.Profilaktycznie przed uniknięciem choroby grzybowej stosuję oprysk z Topsinu. Clematisy nie lubią przesychania podloża i miejsc wietrznych.

Dzięki za "perełeczkę" Pozdrawiam

...i jeszcze coś dla Ciebie...

Elfik napisał(a)

Dzisiaj równo o 14-tej zadudniło, zawiało, sypnęło śniego-gradem, zerwała się straszna wichura i... W przeciągu 15 min nastąpiły takie zmiany:

Elu,
Co to za choineczki przy siatce masz?i ile one mają?i jak szybko rosną?

kaisog1 napisał(a)

Aha, Ania chciałam Ci zakomunikować, że zeżarliśmy jabłka! Nie uwierzysz ale zostały na jutro dwie sztuki

Cieszy mnie to bardzo bałam się czy nie zaczną się psuć przez tą podróż w kartonie Właśnie wcinam pieczone, codziennie wieczorem piekę sobie po 2 jabłuszka, jak dziecko hihihihi
...tak dużo było ich na drzewach jesienią 2008

Zostałbym przy parkowych różach, rosną szeroko i nie potrzebują podpór.
Nie ma tu wymienionej róży Ascot, a warto o niej pomyśleć, szybko rośnie i pięknie się krzewi. Obficie kwitnie i dość szybko powtarza. Kwiaty są urokliwe i nie tak podatne na deszcze jak na przykład kwiaty Red Eden.






Kolorystycznie zgrałaby się Eden Rose, rośnie szybciej i wyżej niż Red Eden


Elmshorn też sobie często chwalą.

Zamiast Elfe może The Pilgrim?
Podoba tonacja, ale angielka chyba bardziej odporna na mrozy.
Inne angielki też można wziąść pod uwagę, bo dobrze sobie u nas radzą.
Na przykład Mary Rose, klasyczna już róża, ale wciąż chętnie kupowana i chwalona za wigor, dobre powtarzanie i siłę wzrostu.