Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy ".img"

Ogrodnik mimo woli 10:23, 14 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Witam wszystkich i dziękuję za ciepłe przyjęcie.
Przed chwilą przeczytałam cały wątek "Abrakadabra", bo fajnie się skojarzyło moje stwierdzenie "czary-mary" z "abrakadabra". Kobieto działka jest przepiękna i się nie załamuj. To tak troszkę i u nas było...z tym, że u nas była pustynia. Ani jednego drzewka i krzaczka. Widok z działki piękny...tylko nie rosło nic oprócz perzu i innego zielska.

A teraz jak to z nami było...

Stwierdziliśmy, że nie jesteśmy już tak młodzi i nie możemy czekać do śmierci na widok drzew, które urosną z malutkich sadzonek. Nie mamy juz na to tyle czasu, więc zainwetowaliśmy w kilka większych drzewek (i to był dobry pomysł). Po posadzeniu pierwszych roślinek zapałałam ogromną miłością do grzebania w ziemi. Ku wielkiemu zdumieniu wszystkich znajomych i rodziny. Najpierw wyznaczyłam jedną rabatkę, tę widoczna z okna i poświęciłam na nią cała jesień.... Mozolnie kopałam po jednej łopacie i wybierałam wszystkie fragmenty zielska.... Teraz już wspomagam się miesznką randapu ze starane, bo ogród jest dopiero w połowie moich pomysłów. Pomysły przychodzą z czasem i przyznaję się, że pracuję trochę chaotycznie. Wyznaczam sobie kolejne punkty programu do wykonania.....a punkty dobieram do pomysłów chwili, a to coś podpatrzyłam, a to zobaczyłam jakąś roślinkę i do niej komponuję resztę... Z tego powdu moje rośliny były już przesadzane po kilka razy. W dodatku podoba mi się tak dużo kwiatków, krzaczków i drzewek, że nie mogę się zdecydować na jeden styl. W dodatku dostałam od mamy na początek piwonię i lilie oraz inne kwiatki, które tak pięknie zakwitły następnego lata, że stwierdziłam ogród bez kwiatów, to nie jest ogród tylko mauzoleum.
Mój ogród nie ma stylu, nie ma projektu, ale za to satysfakcja, że:
1 - zrobiłam to sama
2- różnorodność roślin powoduje brak nudy w ogrodzie i cały czas coś się dzieje
3- jest zaskakujący (bo sama nie pamiętam co i gdzie posadziłam)
4 - w krótkim czasie tak się wszystko rozrosło, że mogę teraz obdarowywać wszystkich chętnych sadzonkami
5 - cieszę się, że z powdu tego natłoku cały cas mam coś jeszcze do zrobienia, bo co to za ogród w którym można tylko chodzić i podziwiać....
6 -trawnik nie jest problemem, bo o koszenie ciągle się kłócimy z mężem kto ma to robić....bo każde chce!

Możliwości mam trochę, bo działka ma 29 arów czyli 2900metrów.... a nowych roślin przybywa a wraz nimi lista chciejstw.... na szczęscie są ograniczenia czasowe i finansowe....wieć pracy w ogrodzie wystarczy na ho, ho, ho...

A to początek mojego pierwszego klombu stan z września 2008

rok później czyli pażdziernik 2009


i jeszcze rok później czyli wrzesień 2010


i wrzesień 2011


Roślinki zrobiły mi wielką przyjemność i już teraz nie kupuję dużych roślin tylko malutkie, aby móc obserwować jak się roziwjają.... to trochę jak z dziećmi
jeszcze ma mtu dużó pracy, bo część nasadzeń jest zdecydowanie za gęsto, poza tym muszę dołożyć jeszcze jeden rząd kostki granitowej i w niektórych miejscach istniejącą odsunąć, bo rośliny się rozrosły, albo za ciasne łuki do koszenia.Szersza będzie ładniej się odcinać od trawnika, łatwiej kosić. Zimą zrobiliśmy oświetlenei klombu i wiosną muszę pochować kable elektryczne. Nie zrobiliśy tego wcześniej ,teraz już bym to zrobiła, ale jak zaczynałam to o takich sprawach się nie myślało. BŁĄD!

Postanowiłam w ten sposób pokazać jak się zmieniał mój ogród.... to dla wszystkich niecierpliwych, zaczynających przygodę z ogrodem. Dla takich jak ja.....niespokojnych duchów. Zachodziłam do szkółki i pytałam się jak to szybko rośnie.... teraz się z tego śmieję.... Na mądre rady stwierdzałam, że przecież nie będę mieszkać na pustyni..... Na tym forum widzę, że takich jak ja, jest nie mało

Każdy dzień rozpoczynam od obchodu mojego królestwa, jeszcze w piżamie,ale to rytuał nie tylko dla mnie ale i dla mężą oraz psa. Na szczęście sąsiadów też mam zakręconych pozytywnie na punkcie ogrodu .....
Ogród z Czerwonym mostkiem 10:18, 14 sty 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Setne serdeczności i życzenia 100% realizacji planów!
Mój przyszły ogród 09:10, 14 sty 2012

Dołączył: 10 sty 2012
Posty: 1212
Do góry
ewalm wklejam zdjecie z wymiarami, bedzie szybciej. Od strony domu jest najpierw chodnik, nie podjazd. Wydaje mi się, że białobok przy furce będzie zbyt cieżko się prezentował. Na białym żwirku zawijasek i soliter będą ok. Podoba mi się taki styl ogrodu jak ma Danusia - trudno mi określić czy bliżej mu do ogrodu formalnego czy angielskiego. Na pewno chcę zachować kolorystykę biało-zieloną. Trawy jako uzupełnienie kompozycji tak, jednak nie chcę aby było ich zbyt dużo.
A kula na murku... myślę, że pasuje do bryły domu, poza tym, na tym małym tarasie przed domem chcę mieć białą ławeczkę, za nią pergole z pnączem ( na szerokość ławki) i kilka donic jako uzupełnienie. To strona północna i w upały jest tam przyjemnie chłodno
Przedogródek Agniechy973 01:37, 14 sty 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 305
Do góry
agniecha973 napisał(a)
Na ciurkadełko mam materiał - kulę z piaskowca, a nawet dwie, więc motyw będzie można powtórzyć przy tarasie (wszyscy zachwalają dźwięk ciurkającej wody). Nada się? Oczywiście trzeba by wyczyścić. Czy Karcher wystarczy?



Super kula, będzie cudowne ciurkadełko
Skąd wy takie fajne gadżety wygrzebujecie?

Z rabatą nie pomogę bo za cienki Bolek jestem więc mogę zaoferować jedynie wsparcie duchowe
Poratujcie mnie proszę, ogrodowi czarodzieje :) 01:04, 14 sty 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 305
Do góry
Wstawiam jeszcze zdjęcie domu (stare, na szybko wyszukane) żeby był pełniejszy obraz. Rabata żwirowa byłaby w tym pasku między domem, a chodnikiem - ledwo widoczny jasny pasek wśród trawy
Da tutaj radę ten układ czy za bardzo będzie się gryzło? A może kolor żwirku dać taki jak te kamienie w płotku i filarach?
Ech... już nic nie wiem, idę spać chyba.
Przedogródek Agniechy973 01:03, 14 sty 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
Czy ktoś może mi podpowiedzieć czy taka rabata ma rację bytu. Jako tło sosny himalajskie (już są w trawniku), przed nimi hortensje limelight i miskanty (ułożone jak na rysunku, ale wolałabym na przemian, tylko że chyba się nie zmieszczą), z przodu wkopane jakieś cebulowe, żeby na wiosnę było ładnie, a pod wszystkim ściele się tojeść lub bluszcz. Jaką przestrzeń trzeba zaplanować dla hortensji i miskantów?
Czy z drugiej strony rabaty zaplanować takie same nasadzenia? Tam jest duża połać trawnika. Ale tamta strona będzie stroną południową. Na razie sosny są małe, więc każda strona będzie nasłoneczniona.

Ogrodnik mimo woli 00:23, 14 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Dzięki wielkie...na "cztery łapki" też się zameldujemy. Przyznaję się, że tego wątku wcześniej nie wypatrzyłam.... i jak zerknęłam to też mi czas zleciał..... To już dziś, więc witam wszystkich co już wstali i żegnam tych co się dopiero położą
Zwierzątka są prześliczne..... może i troszkę niszczą w ogrodzie, ale za to ile radości
Poza tym i tak mam wszystko za gęsto więc robi naturalną selekcję. I jak na swoje 45kg wagi nie robi większych strat. Pozostawiam mu jego ulubione ściezki niezarośnięte i miejsca w których lubi kopać, by schować się przed upałem....


Miało być o ogrodach....wiec na dobranoc ostatnie moje czary-mary.....udało się zrobić foto nocą


Tylko dlaczego w styczniu jest tak zielono?????
Murki oporowe 00:02, 14 sty 2012


Dołączył: 25 lis 2011
Posty: 1483
Do góry
imitacja "kamienne bloki"

Ogrodnik mimo woli 23:49, 13 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Wow. Taka niespodzianka, o tej porze ktoś już przeczytał moje słowa .

Misio o dziwo czuje się świetnie, co prawda leki bierze cały czas.... ale praca w ogrodzie pozwala nam zachować sprawność ciała i umysłu.

Budowę zaczęliśmy 2007 roku...pierwsza cegła 25 maj 2007 i zarośnięte pole:

Budowa szła szybko. Trzeba było pomyśleć o zagospodarowaniu terenu. Na początek kilka większych drzew i krzaków, aby nie mieszkać na pustyni. Jednak z koncepcją na zagospodarowanie nie mogliśmy sobie poradzić. Za radą poradników postanowiłam zamówić projekt ogrodu. Wytyczne były jasne i proste. Ogród bezobsługowy, bo z powodu pracy i tak nikt nie będzie miał czasu na grzebanie w ziemi.

Z przyczyn przyziemskich wykonanie ogrodu wg projektu wzięliśmy na swoje barki.....

Pierwsze wizyty w szkółce spowodawały kolorowy zawrót głowy....... podobało się nam wszystko, Zapanowało też wstrętne chciejstwo na wszystko. Te chciejstwo totalnie skolidowało z projektem...

Z projektu nie zostało się nic....

Ogród bardziej przypomina ogród botaniczny, napstrokacone wszystkiego ile wlezie. Za gęsto, nie w tym miejscu co trzeba. Ale na szczęscie mąż mi kupił super dobre łopaty Koncepcje się zmieniają i z perspektywy czasu może nie jest to śliczne, nie jest to książkowe, ale to jest nasze i własnymi łapkami. Piszę łapkami, bo piesio też pomaga... ogród jest jego jak pisałam na początku. Jedynie mój "wsiowy ogródek" z lekka ogrodziłam, bo tratował rośliny niemiłosietnie ganiając za traktorem sąsiada. Ogrodzenie przeskakuje, bo jest symboliczne, ale wie, że tam mu nie wolno..... wpada tam tylko jak musi i ja nie widzę

Ale nie wszystko na raz...... na razie pierwsza cegła..... i pierwsze rośliny kwiecień 2008 (posadzone w listopadzie 2007) czyli dwa klony, jarzębinka i rząd dużych jodeł basamicznych kupionych okazyjnie :

Jodełki kazano wykopać pewnemu panu w lesie, bo wymieniali rury gazowe..... i nie miał co z nimi zrobić. Bałam się czy przeżyją przeprowadzkę i sadzenie w środku upalnego lata. Z podlewaniem były problemy, bo pomiędzy działką, a mieszkaniem mieliśmy godzinę jadzy autem. Na szczęście jeszcze żyją W zimę bez zimy je podlewamy, nie będzeimy żałować wody za tyle dobrego co dal nas robią.


A na dobranoc pocztek mojego wsiowego ogródka, czyli 2009 rok.
Ogród z Czerwonym mostkiem 23:48, 13 sty 2012


Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Do góry
Kasiu, ten czerwony mostek już od dawna nie daje mi spokoju... Wreszcie przyszłam go szukać, a tu - na jakąś uroczystość trafiłam! No to dołączam się do gratulacji - i może to mnie przypadnie zaszczyt trafić na Twoją setną stronę?
Przyniosłam Ci tchnienie wiosny...

Eksperyment ogrodowy Beaty 23:45, 13 sty 2012


Dołączył: 27 maj 2011
Posty: 2123
Do góry
Gardenarium napisał(a)
Beatko, wykup sobie jazdy doszkalające Co jak co ale Tirem nie umiem jeździć.


No widzisz Danusiu jakie piękne zdjęcie!
Eksperyment ogrodowy Beaty 23:42, 13 sty 2012


Dołączył: 27 maj 2011
Posty: 2123
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Może potrzebna była wizyta Danusi,żeby Ciebie ośmielić do kierownicy?
A ja Tobie wstawię energetyczne autko!


Haniu, kto wie ??? Może....
Poratujcie mnie proszę, ogrodowi czarodzieje :) 23:41, 13 sty 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Rabata żwirowa = wersja 2 Fajna

Bajkowy ogród Weroniki 23:29, 13 sty 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Do góry

Hortensja ogrodowa czerwona.


Jeszcze raz biała Grandiflora w głębi.
Jeszcze są trzy Anabelle, ale poczekamy aż zakwitną białymi pomponami w przyszłym roku.
Poratujcie mnie proszę, ogrodowi czarodzieje :) 23:23, 13 sty 2012


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry

przed tym tarasem to ja bym ci jednak proponowała przesadzić wszystko z tego koła i płożące jałowce podsadzić pod te drzewa które posadzisz od str. sąsiada







- 1 - dałabym pod jesionem bordowe duże berberysy
-3,2 - dałabym świerki ,żeby nawiązywało do drzew sąsiada
-4 - jałowiec z twojego koła płożący
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies