Czy ktoś może mi podpowiedzieć czy taka rabata ma rację bytu. Jako tło sosny himalajskie (już są w trawniku), przed nimi hortensje limelight i miskanty (ułożone jak na rysunku, ale wolałabym na przemian, tylko że chyba się nie zmieszczą), z przodu wkopane jakieś cebulowe, żeby na wiosnę było ładnie, a pod wszystkim ściele się tojeść lub bluszcz. Jaką przestrzeń trzeba zaplanować dla hortensji i miskantów?
Czy z drugiej strony rabaty zaplanować takie same nasadzenia? Tam jest duża połać trawnika. Ale tamta strona będzie stroną południową. Na razie sosny są małe, więc każda strona będzie nasłoneczniona.