fachowa robota ręcznie można się wykończyć, albo już się nie wyprostować na drugi dzień haha
Czysty profesjonalizm. Czemu mi umknęły takie ładne krzaczki, to jakiś cis Danusiu?
Żeby na niej dobrze rosło, trzeba całą przekopać z kompostem lub inną materią organiczną, same dołki nie wystarczą w glinie, bo woda się będzie zbierała jak do garnka i rośliny mogą byc podtopione i zamierać. Ważne jest ukształtowanie terenu, może skarpę trzeba rozszerzyć i złagodzić albo wypłaszczyć ale budując murki oporowe.
Ten pomysł z Anglii mi się podoba, ale to na większy teren.
Dziekuje Danusiu za wizytę Skarpę chyba nie bardzo da się wypłaszczyć, bo wtedy to już wogóle zostanie mi kawałek wąski między skaprą a domem. Jedyne chyba to ją przekopać. Trochę już to robiłam, ale dużo jeszcze zostało. Na całej długości skarpy ułożyłam pseudo murek z piaskowca, i przez to optycznie się zmniejszyła chyba, ale problem pozostał.
I ja zaczęłam od usunięcia zbędnych drzew, karp i korzeni... również i takich, które skrywała ziemia, a które ujawniły się poprzez odbijające spod trawnika gałęzie. Choć niektórych korzeni nie udało się w całości usunąć, gdyż weszły głęboko pod ogrodzenie i na sąsiednią działkę, a próba ich usunięcia w całości skończyłaby się podniesieniem ogrodzenia i lekką dewastacją
Oczywiście akcja była prowadzona przy pomocy dużej koparko-ładowarki, ręcznie na pewno byśmy sobie nie poradzili.
Usuwanie korzenia starego i chorego orzecha
korzeń był bardzo duży i niezwykle ciężki - palił się na ognisku kilka dni
i leszczyny - tu byłam bardzo zaskoczona ogromnym systemem korzeniowym rozchodzącym się szeroko i głęboko dookoła
to właśnie przy tej leszczynie nie udało się w całości usunąć korzenia mimo siły koparki i zastosowania różnych łyżek. Liczę na to, że resztki zgniją w ziemi i nie będą stanowić problemu w przyszłości,
Miło mi że tyle osób gościło w moim wątku,chociaż ostatnio nie pisałam o ogrodzie.Dzis wstawię jedno zdjęcie, myślę że ciekawe, bo chyba nikt nie widział jak komar gryzie żabę.
Bożenko, bystry z ciebie obserwator przyrody To cecha ludzi, którzy kochają swoje naturalne otoczenie i dobrze się w nim czują
Żeby na niej dobrze rosło, trzeba całą przekopać z kompostem lub inną materią organiczną, same dołki nie wystarczą w glinie, bo woda się będzie zbierała jak do garnka i rośliny mogą byc podtopione i zamierać. Ważne jest ukształtowanie terenu, może skarpę trzeba rozszerzyć i złagodzić albo wypłaszczyć ale budując murki oporowe.
Ten pomysł z Anglii mi się podoba, ale to na większy teren.
Miło mi że tyle osób gościło w moim wątku,chociaż ostatnio nie pisałam o ogrodzie.Dzis wstawię jedno zdjęcie, myślę że ciekawe, bo chyba nikt nie widział jak komar gryzie żabę.
pewnie nikt tu teraz nie zaglądam, ale udało mi się porobić porządki w ogrodzie i chcę wam pokazać jak pięknie przebarwia się moja azalia
kwitnie jeszcze moja różyczka, która chorowała