Moja wisteria ma już parę latek, tylko raz cieszył moje oczy widok jak zakwitła setkami kwiatów.
Co rok, żeby oglądać jej kwiecie muszę gdy pokazuje dorodne pąki okrywać firanką, bo jak tego nie zrobię wszystkie pąki obdziobią szpaki. Jak szpaki nie zdążą obdziobać to majowe przymrozki ich załatwią.
Jedynie w sierpniu przy drugim kwitnieniu mogę trochę oko nacieszyć, jest kwiatków nie za wiele ale są.
A taki widok z wisterią widziałam na wyjeździe.