Zdjęć z roku 2008 nie ma, ponieważ porządkując zasoby komputera usunęłam je pomyłkowo. Myślałam po prostu, że skopiowałam je na dysk zastępczy, a nie skopiowałam A szkoda, bo wtedy bardzo dużo się już działo i było dokumentowane. To co wtedy było, było w dużej części tylko na chwilkę. Powędrowało do ogrodów rodzinki, sąsiadów lub na śmietnik....
Ale za to jest rok 2009....
Zbyszku, hortensje i w ziemi i w donicach. Doniczkowe zimują w piwnicy, szkoda żeby mróz zniszczył wszystkie. W lutym do domku i na Wielkanoc kwitną. Tegoroczne sadzonki udane jak nigdy.
Martuś, wiem . Dużo czytam o drzewach, krzewach nie tylko w sensie ogrodniczym. Wiele ma swoje tajemnice.
A teraz moje berberysy. Zbysiu się chwali, to i ja!
I ciąg dalszy chaosu... Jak zobaczyłam to wszystko sprzed 5 lat to przypomniały mi się odrazu uczucia, które towarzyszyły temu stanowi. Ach jak mnie wtedy ten bajzel dociążał!!!!!
Dla tych wszystkich, którzy nie wierzą, że u mnie był kiedykolwiek chaos zamieszczam archiwalne zdjęcia z 2006 roku
Aż trudno uwierzyć, że to już 5 lat minęło.....Az sama jestem zdziwiona, że tyle się u mnie zmieniło
Witajcie,skowronki!
Wczorajsze smutki zostawcie pod poduszką.To już historia!
Zaczyna się nowy dzień,nowe wyzwania!Oby wszystkie plany na dziś się powiodły!
Słonecznego Wam życzę!