Kochani, jestem bardzo podekscytowana i szczęśliwa.
Otóż z
Barnsdale Gardens otrzymuję wiadomości i ostatnio napisali o przygotowaniach do kolejnego Chelsea a na koniec napisali, żeby wpaść do stoiska w Wielkim Pawilonie i powiedzieć im cześć.
No więc zdobyłam się na odwagę i "wysmarowałam" do Nicka Hamiltona maila, opisując jak jego ojciec, Geoff, wpłynął na moje życie i pasję dotyczącą ogrodnictwa. Jego portret wisi nad mym biurkiem, a ja wciąż jeżdżę do Anglii odwiedzająć i opisując coraz to nowe ogrody. Poprzez Ogrodowisko niosę przesłanie i rady, dzięki którym mam wpływ na to w jaki sposób uprawiacie swój ogród, udzielam rad i pokazuję ogrody na świecie. Teraz oprócz uprawiania ogrodów - to jest moja nowa pasja
Tak samo jak Geoff robię coś i pokazuję, żebyście zobaczyli jak to jest łatwe do zrobienia, jak niewiele trzeba, aby było piękniej.
Do maila dołączyłam kilka linków na nasze Ogrodowisko, do artykułów o Barnsdale Gardens i innych.
Nick Hamilton odpisał mi następująco:
Dear Danuta,
Many thanks for your email. I am so pleased your life has been changed in such a positive way by my father, who was only sharing with viewers and readers what he also loved - gardening. I feel very fortunate to have been bought up in such an environment and to follow the same root myself. I am also pleased you managed to get to visit the Gardens and share in what my father has left for visitors, such as yourself, to enjoy. The passion and the Gardens still continues and will continue to develop, as he always intended it to. He always said "any garden is a work in progress".
Although it is likely I will only be at Chelsea on the last day of the show, if you do visit please come to our stand and say hello to the people manning it.
Best wishes,
Nick
Mam nadzieję, że uda się być ostatniego dnia Chelsea, a jak nie - to na pewno jeszcze pojadę do Barnsdale, żeby porozmawiać osobiście.
Wklejam dla Was link do jego programów. Kto go nie zna, koniecznie zobaczcie.
Gardeners World