Justyś tego klona to dalabym po lewo od świdośliw przy placu zabaw, na wprost mojego okna w salonie
a shirasawy w lewym rogu dzialki za rododendronami. ale jego to na wiosne jak rodki przeżyją bo inaczej to inna koncepcja bedzie
Marta to dziewczyn zasługa. ja bym w życiu czegoś takiego nie wymyśliła
o rodki się boję..ponoć to twarde sztuki, jak u mnie po tym roku w zapomnieniu przezyją to będę wychwalać pod niebiosa te rośliny..
Ania no to witaj w klubie, pogoda dziś znowu do bani, ale wypijam kawę i idę w teren. Wyjścia nie ma...
Może listopad da jeszcze kilka dni dla spóźnialskich
Aniu, tak z daleka to wygląda super...ale jak tylko podejdę bliżej to lekka załamka jest jednak. Chwasty się panoszą, liście pałętają, suche badyle straszą. O części warzywnej to już nawet nie wspomnę. Czosnek jadalny czeka na wsadzenie juz od miesiąca
Też ten dylemat miałam i podpytywałam w obawie, że głupio pytam cebule tulipanów wsadziłam w nadziei, ze zapamiętam gdzie jest co, chociaż patent napisany przez Tosię jest super i chyba zastosuję póki pamiętam gdzie posadziłam cebule.
Cebule czosnków, tych cenniejszych, posadziłam do doniczek a doniczki podpisałam właśnie markerem, zobaczymy czy po roku nie zetrze się napis w ziemi, ot taki eksperyment, może głupi, ale zawsze jest nadzieja, że się uda
ja już też z telefonu bo z laptopa gra o tron drugim okiem oglądam.wciągnelo mnie
Moniką zdradź szczegóły tej rabaty bo od wczorajszego wpisu u mnie mnie korci co tam wymodzilas
no to powiem Ci że tylko o te róże Cię wyprzedziłam bo u mnie maliny też czekaja i cebule i kilkadziesiąt cisow jak przyjdą to posadzić będzie trzeba a od lisopada do pracy więc mam tydzień na to wszystko bo potem tylko w soboty będę mieć czas na ogród. a i pewnie kilka pierwszych to będę musiała się mocno odstresowywać od ciśnień w pracy ..
i ofkors klonem mnie juz zaraziłaś...babo!
mój teść mega kochany ale tez mam nadzieję że forum nie czyta bo czasem psioczę na to ze on psioczy na moje pomysły
problem teściów widzę globalny to może utwórzmy skrót na nich "T"