co mam ci napisac o irysach ...sama sobie w tym roku wcisnełam do ziemi takie 2opk kupiłam mam nadzieje ze nie beda szafirowe ...tylko własnie takie burgundowo-fioletowe ....bladych niebieskich katharine hodgkin nie widac na rabatacie ...trzeba do nich kucać szafirowe sa atrakcyjne widac je z daleka harmony chyba mam
ale krokusów 10x wiecej wsadziłam jak dla mnie dłuzej kwitna sa bardziej dostojne ...jakos tak bardziej polubiłam krokusy
szkoda ze nie było pomysłu pociagnąc tego tematu w Goczałkowicach...T dumny chodzi bo jak pokazał ostatnio foty jakiemus francuzowi ...to ten mlaskał z zachwytu i mowi ze podobne to tylko w Angli widział i chetnie by sie do nas wybrał.....spotkania ogródkowe tez mu spasowały ...nie czuje sie osamotny w walce z krzakami czy ziemią
Też mi się najbardziej podobają te burgundowe, myślałam, żeby kupić odmianę George, a mam już KH i Harmony, planowałam je posadzić na rabacie z kłosownicą i jarzmiankami, obsypanej korą, to może będą widoczne.
Krokusów sporo posadziłam jesienią 2014, już w zeszłym roku było ich sporo więcej, zobaczymy jak będzie tej wiosny.
Szkoda tylko, że wtedy kupiłam mieszankę, teraz wiem, że uwagi warte są tylko te wielkokwiatowe i najlepiej ograniczyć się do kilku odmian w tych samych kolorach.
Edytko a ja Ci powiem, że dla mnie to, co robisz (po dłuższej przerwie nadrobiłam zaległości i widzę, że jesienne szaleństwo zmian Cię ogarnęło ) to zmiana w stylu: "z doskonałego na perfekcyjny" Dla mnie to, co było było cudne i chyba na tyłeczku usiedzieć nie możesz spokojnie, stąd te zmiany
Napiszę tylko, że podziwiam za zaparcie, żeby w taką pogodę, taki szmat roboty przewalić- szacun.
odpoczynek z przymusu, plany popsuł deszcz.
Te irysy na fotce to Justyny, ja też trochę mam ale inne odmiany, pierwszy raz będę je sadzić, u innych mi się podobały ubiegłej wiosny to sobie sprawiłam