Dzisiaj pracowity dzień, nie żeby ogróð był zaniedbany, ale należało się wykonac kilka rzeczy, Od rana więc pracowsałam sobie pod drugim lustrem, ko ńczyłam wczorajszą robótkę, zmieniłam aranżacje na stole i ogarnęłam zakupy
Wycięłam szałwię omszoną, młode odbijają, a luźniej się zrobiło.
No to mam przymusowe wakacje
wczoraj znów "tąpnął" mi kręgosłup - kiedy w końcu zaczęłam przycinać tuje w żywopłocie...wrrrr...teraz masaże, ćwiczenia...zblokowany odcinek piersiowy i żebra, jadę do mamy po zastrzyk przeciwbolowy, żeby choć noc przespać jako tako...a tu pogoda się szykuje i pokopać moznaby w tygodniu....
Końcówka lata jednak była udana - moja lawenda rozbujała się na dobre
Witaj, przy okazji zobacz, co potrafią miskanty.Jeżeli je zastosujesz, to tylko te "mniejsze" odmiany i koniecznie takie, które nie mają ostrych krawędzi liściowych...
Ten miskant chiński ma trzy lata, i jest o ile wyższy od płotu 1,8 m, średnica ponad 1,3 m:
na wiosnę go już muszę wykopywać i odmładzać, ale teraz z użyciem męskiej siły...., może uratuję kolejny szpadel przed połamaniem....
Nie wygląda rewelacyjnie, obecnie jest do wyrwania tylko to wiąże się już z budową parkanu i na razie
wszystko jest wstrzymane, żywopłot z ligustru ma grubo ponad 30 lat. Jego szerokość dochodziła w
zeszłym roku do 5 metrów. Na wiosnę został bardzo mocno ścięty prawie do żywego na ok 1.5 m.
Cud że odbił
Tak Sebku,Bluszcz kwitnie późnym latem ,a owoce ma granatowe.Owocują bardzo stare krzewy ,i to przeważnie tylko takie ,które są dobrze doświetlone. U mnie w moim wąwozie, jest bardzo dużo dzikiego bluszczu,oplatającego drzewa.