ale wyobraź sobie taką wersję wiosenną- kiedy miskantów nie będzie widać, bo śpią końca maja

no fakt ale zawsze mogę te miejsca podsadzić wysokimi czosnkami i tulipanami lub z przodu miskantów posadzić hortensje

Natchnął mnie jeszcze artykuł Chelsea Flower Show 2009 a szczególnie The Cancer Research UK Garden i wielopienne drzewa. Zastanawiam się nad zastosowaniem czegoś takiego w obu narożnikach. Nie wiem czy prostopadłościany będą się komponowały z kulistymi prunusami. A takie wielopienne formy są bardzo ciekawe. Podświetlone muszą wyglądać super.

Super są również w projekcie Nature & Human Intervention, projektant: Luciano Giubbilei. Czy ktoś wie co to są za drzewa?






Tylko przy posadzeniu takich drzewek musiałabym dorobić sobie narożniki z żywopłotu, tak aby wyeksponować ich konary.

Czy to graby?

Nie wyglądają na graby- nie takie pnie. Liście ciężko rozpoznać. Ja myślę że to jakieś wysokie krzewy prowadzone na wielopniowe drzewka. Graby można tak prowadzić, ale będą wysokie- kilkanaście metrów. Chyba że będziesz je strzyc od góry, ale bieganie z piłą do żywopłoty na wysokościach nie jest przyjemne.
Podobnie mogą wyglądać derenie kwieciste, ale to są delikatne gatunki. Można je zastosować jeśli masz naprawdę zacisznie w ogrodzie.Albo dereń jadalny, choc ma mniejsze listki w czasie suszy odchyla je od słońca tak że wygląda jakby zwiędł.

Cokolwiek to jest to gdybym znalazła to chyba z drabiną mogłabym wokół nich latać Strasznie mi się podobają.

Teraz właśnie przyszło mi do głowy, że nie mogłabym pomiędzy cisy (gdzie w projekciku umieściłam miskanty) wpleść hortensji, bo mam tam palące słońce prawie cały dzień

I masz tu babo placek

Witaj, przy okazji zobacz, co potrafią miskanty.Jeżeli je zastosujesz, to tylko te "mniejsze" odmiany i koniecznie takie, które nie mają ostrych krawędzi liściowych...
Ten miskant chiński ma trzy lata, i jest o ile wyższy od płotu 1,8 m, średnica ponad 1,3 m:

na wiosnę go już muszę wykopywać i odmładzać, ale teraz z użyciem męskiej siły...., może uratuję kolejny szpadel przed połamaniem....

Strzyżone nie zawiążą raczej owoców ,sporadycznie coś się może przytrafić .Dzieci właściwie i tak nie powinno spuszczać z oczu bo tysiące mają pomysłów ,są nieprzewidywalne.
Na tych drzewach faktycznie nie widać liści ,żeby ocenić ,ale miałam okazję widzieć graby w tym roku.Zobacz na wątku z Kozłówką tam jest żywopłot ,a u mnie gdzieś przy Muzeum Wsi Lubelskiej cięte formy z niego .To raczej nie graby .