Dzieki wielkie za to. Jutro sie tym zainteresuje. A co to za cholerstwo na pniu jest? Mam jeszcze 2 buki ale na nich nic niepokojacego nie widac. Na wszelki wypadek opryskam i putple fountain i tricolora pendule...
Mazan a moglbys zerknac na moja magnolie w innym watku? Tez mi bidulka sie okrutnie meczy...
Niestety wokol mojej dzialki mam las, brzozy i sosny, takze o choroby nie jest trudno...
dziękuje bardzo Danusiu. Uzyskałam odp. na nurtujące mnie pytania dotyczące brzóz. W jednym miejscu, bardzo mokrym, byłam faktycznie ograniczona i posadziłam brzozy co 1,5 m już się martwiłam że za gęsto, ale skoro piszesz że może być to super cieszę się
Nawet mi nie mów , że już u Was tak drzewa przebarwione bo ja zauważyłam , że przebarwia się sumak i brzozy purpurowe z jednej strony żal mi lata i , że sezon się kończy, a z drugiej ciekawa jestem jaka ta jesień już będzie u mnie w tym roku......bo to będzie przedsmak tego co mnie czeka w przyszłości
Brzozy - sadzisz w zależności od koncepcji, mogą być zarówno blisko siebie co półtora metra ale też co 3 metry. W naturalistycznych nasadzeniach raczej nierówne odległości.
Czego ty się czepiasz tego przodu? Jeszcze u nkogo nie widziałam tak fajnie zaaranżowanego domku dla dzieci normalnie tonie w roślinach .
Moja propozycja jest taka, żebyś wzdłuż rabat i wjazdu posadziła coś na zieloną ścianę, która przesłoni i nie od wejścia pokarze co się tam kryje, a od strony wjazdu czyli z drugiej strony zielonej ściany dałabym jakieś niziutkie kolorowe , albo kwitnące, zamiast trawki na środku wjazdu mogą być macierzanki, albo floks szydlasty lub rojniki i też będzie ciekawie , anie koliduje z autem, tyle na temat przodu bo reszta fajna
A tyłspory kawałek działki podzieliłabym na pokoje , ale tak jakby w formie labiryntu , czyli wejścia do poszczególnych części raz po jednej raz po drugiej stronie, przy ogrodzeniu bliżej. Podzieliłabym wysokimi zielonymi szpalerami , które posłużą za tło dla rabat. Czemu nie wpadłam na ten pomysł jak zakładałam u siebie na dużym ogrodzie??? ale ciągle myślę co by tu jeszcze pokombinować co by pasowało
Tak będzie domek ogród będzie jeszcze bardziej dopracowany mam zamiar mieć w nim dużo roślin zimozielonych, bylin o dużych liściach sporo traw hortensji mam zamiar posadzić też duże ilości dereni o ozdobnych pędach by w zimowe dni świeciły kolorem nad śniegiem oczywiście w tej części gdzie jest większa wilgotność jest jeszcze część sucha koło domu będą tam sadzone brzozy wielopniowe poletka lawendowe oraz byliny to tak w wielkim skrócie Mam jeszcze wiele innych pomysłów
Do gratulacji awansowych przyłączam się. Współczuję chorób, z dziećmi tak to bywa. Mój przedwczoraj w rzęsistym deszczu i zimnie wybrał się na rower. Ja w pracy więc dowiedziałam się po fakcie. Oczywiście nie założył kurtki deszczówki, no bo po co? Przemoczony był do gaci. Bluza była mokra jakbym ją z pralki wyjęła. A pojutrze wyjeżdżamy.
Na tarasie ja mam modrzew ryflowany i mam dokładnie to o czym pisze Agata. Brzozy okoliczne śmiecą okropnie, taras ciągle do czyszczenia, a to wszystko z brzóz w te rowki włazi. Cholery można dostać.
Gabrielo, astry są przepiękne, ale te które miałam szybko łapały mączniaka. Jeśli masz sprawdzone odmiany lub chociaż takie które po oprysku prewencyjnym dadzą radę jak najbardziej będę mogła o nich myśleć. Są przepiękne
Kolejne rozchodniki właśnie przyszły, to na przyszłoroczną rabatę pod brzozy i śliwy dziecięce - rabata będzie miała wymiary jakieś 3 m szerokości i z 15 m długości. Jest co planować. Astry chętnie tam też zaproszę.
Mam rozplenice, rozchodniki w kolorze bordowym, dojdą trawy wertykalne pewnie trzcinnik overdam, może wrzosy lub macierzanka u stóp. Na razie mnożę co się da
Tyły rabaty w świetlistym cieniu jeszcze są dla mnie zagwostką
Bardzo proszę o informacje w jakiej odległości od siebie posadzone są brzozy (zdjęcie nr 3). Posiadam 5 szt i nie wiem co ile je jadzic i czy zachować jednakową odległość Pomiędzy nimi
Wiesz co, ja O.L. dopiero testuję, bo posadziłam je z tydzień temu
W dodatku za długo trzymalam je w doniczkach i trochę zmarniały. Teraz rosną na słońcu ale jak postawimy pergolę, to dostaną trochę cienia.
Sorki, jeśli wprowadziłam Cię w błąd, bo chyba pomyslalaś, że moje na słońcu rosną już długo
O widzisz i my też w tą stronę - modrzew 2,8 bez ryfli, za dużo sprzątania bym miała, brzozy wokoło śmiecą i już widzę te nasiona w rowkach
powoli i u nas, ale do celu.. nie stresuj się
u mnie młody też zapalenie węzłów chłonnych...