I nawet dobre chęci przerodziły się w czyny .
Ciemierniki dobrze się zapowiadają.
Oooo, dziękuję Ci kochana .
Ekhm, jakby tu określić - ogród aktualnie nie nadaje się do prezentacji . Psiory rozszarpały rano zabawkę i wszędzie wala się to białe wypełnienie wraz z połamanymi źdźbłami miskantów ... A ja nie mam dziś siły na porządki.
Ale mam takie foty szkodników:
Duża część suchcieli już wycięta
A jutro na narty, reset jest mi niezwykle potrzebny po ciężkiej końcówce roku w pracy Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Trochę mnie nie było, ale obowiązki zawodowe mocno ograniczyły moją działalność na ogrodzie.
Głupio mi tak pisać , jak wiem że tylu osobom było ciężko, ale nie mogę zaprzeczyć że poprzedni rok ogrodowy był dla mnie prawdziwym odpoczynkiem. Nie goniłam z wężem ogrodowym co chwilę, nie zmieniałam za dużo w ogrodzie...
Dzięki obfitym opadom, ta wiosna bedzie należeć do rodków, jeszcze nigdy nie były tak zapąkowane
Zapraszam, dziś pierwsze zwiastuny wiosny - np krokusy których już pełno
A te bidule wyszły za wcześnie, to czosnki o ile się nie mylę, zobaczymy czy coś z nich będzie czy przemarzły
U mnie taki i takie, te bordowe ruszyły po mrozach.
Kaliny też już nabrzmiewają i mahonie
choć japońska juz na wykończeniu
Pojedyncze prymule też się pojawiają
Oj, zobaczymy. Tam znów ściana, więc miejsca nie będzie za dużo, bo planuję, tak jak kiedyś mi radziła Anda, rozkładać basen.
Tymczasem zastanawiam się, jak rozplanować pasek wzdłuż siatki. Natchnęła mnie Judith, która rozpoczęła knucie w tym temacie.
Tu się zaczyna ten pasek.
Pojęcia nie mam, co wsadzić. Nie mogłam zostawić więcej miejsca, bo chciałam żeby można tu było wjechać samochodem. Dziatwa kiedyś urośnie, musi mieć miejsce, żeby wjechać na posesję. Nie lubię stojących samochodów przy drogach.
Myślałam o jakimś krzewie bezpośrednio za tujami, a potem cisy baccata? Dałyby radę? Chodzą mi po głowie berberysy, może trzy Nigry? W jednym miejscu rośnie już winobluszcz.