A teraz wiosna.
Jak oglądam zdjęcia na forum to mam wrażenie, że wszystko u mnie jak zwykle opóźnione. Nawet porównując do ogrodów z okolic Krakowa.
Magnolia zakwitła z 2 tyg opóźnieniem w porównaniu do zeszłych lat. I ma tylko jedna fotkę

I to już pod koniec.
Z rabaty gdzie rośnie, pod namowami Emusia, usunęłam kule bukszpanowe. Tzn. Emuś usunął i tak chyba dla mojej psychiki było lepiej bo nie do końca to popierałam. Były akcentem zimozielonym na tej rabacie.
Jednak to rozwiązanie miało kilka minusów:
- był problem z przycinaniem, bo na wiosnę szybko startowały tulipany i czosnki a jest ich tam sporo. A zanim one ruszą to jest za wcześnie na przycinanie bukszpanów związane z ryzykiem pojawiania się temperatur poniżej zera
- potem ginęły w gąszczu bylin, które tak się rozrosły, że przylegały do tych kul. W efekcie w tych miejscach przy wilgotnej pogodzie pojawił się grzyb. No i niestety bukszpan nie lubi gdy jakaś roślina się z im styka. Łysieje w tych miejscach.
- ćmą bukszpanowa gdy się u nas pojawiała nie poczyniła większych strat. W pore zauważona. Potem pilnowanie i w razie potrzeby oprysk Lepinoxem. I wg mnie ćma bukszpanowa jest mniejszym ryzykiem dla bukszpanu niż grzyb, który je zaatakuje. Od wielu lat mam bukszpany w innych miejscach i tam tego problemu nie ma. Nie przylegają do nich bezpośrednio inne rośliny, jest przewiew.
Nie będzie tam żadnych zimozielonych. Same byliny i trawy. One też robią fajna robotę w zimie. Chciałam tam przesadzić w miejsce po 2 bukszpanach kilkuletnie rozplenice i się załamałam wielkością bryły korzeniowej. Ledwo je podniosłam po wykopaniu. Miał plan podzielić ale zdrowy rozsadek wziął górę i zamiast walczyć siekierą kupiłam dwie nowe. Odmłodzenia wymagał też bodziszek żałobny, niektóre mniejsze trawy. Trzeba było też uzupełnić luki po 7 wielkich kulach bukszpanowych. Tak więc w tym roku ta rabata nie będzie jeszcze fajnie wyglądać ale myślę, że już w przyszłym roku będzie fajny efekt.