A po dwóch latach mu przejdzie i znów będzie chciał jeżdzić Wystarczy źe ze znajmoymi będzie sie musiał kisić w namiocie lub ciasnym domku campingowym Zapragnie porządnego hotelu i sniadanek w formie szwedzkiego bufetu
Musi dorosnać a gdy mu już wszytsko będzie wolno to ekscesy ze znajmomy to nuda i ciepełka rodzinnego znów zapragnie Mowi Ci to matka 21-latki
Jemu ciężko zrobić ładne zdjęcie, moje zdjęcia tez przekłamane wychodzą, fotogeniczny nie jest, ale w realu bardzo ładnie się prezentuje E tam, tak z 3+/4- za to zdjęcie
to kuj żelazo póki gorące. Bez dzieci to byłoby mi wszystko jedno gdzie i kiedy
Maciek nam zapowiedział, że od przyszłych wakacji to on z nami nigdzie nie jedzie bo będzie już dorosły
Anet, u mnie gracki az tak nie bujaja, maja z 1,5-1,6 metra... Ale jak maja zagluszyc to dam Variegatusy Albo jakiegos zwyklego miskanta... Mam czas na zastanowienie
Hakone urosnie, na milion procent
Kasiu we wrześniu bałtycka plaża to fajna tylko i wyłącznie dlatego, że pusta innych plusów nie widzę... no poza dużą ilością jodu. Czasami jednak warto się uprzeć
Bocinku gracki do hortusi chyba za wysokie, u mnie po trzech sezonach mają około 2 metrów, zjedzą ją.
Fotka z cisami na pniu super, niczym we mglę z utęsknieniem czekam na takie hakone jak u Ciebie
Hahahahaha, ale sie usmialam. Rozrabiaki Nie no boczki som, nie bendem zaprzeczac Hihihihi
Eeeeeeee, na razie marzenie. Scietej glowy raczej Jesli to Kyushu i jesli przestanie grac z limkami w jednej druzynie i zacznie sie wywyzszac to zaliczy eksmisje
Mnie tez Sylwia zaskoczyla, ale z drugiej strony moze miec racje, bo dokladnie w ten sposob powypadaly mi zurawki z zacienionego miejsca, wiec sens to ma Bedziemy reanimowac, ale tak zupelnie serio to troche mnie ta wrazliwosc zurawek meczy. Ladne sa i gdyby nie to, ze pszczoly szaleja na kwiatach to chyba bym sie mozno zastanowila czy tam gdzie nie daja rady nie wyciepac...
Od 23 do 4 nad ranem byla sakramencka burza i ulewa. Ciesze sie ja i roslinki. No i Zon of kors A do tej pory straszna susza. Deszcze i burze nas omijaly.
Madziula, dziekuje pieknie. No wlasnie w tym roku prawie nic nawozow nie stosowalismy... Samo rosnie Ale nie wszystko, bylinowka to porazka, pewnie wlasnie z powodu glodowki
Zaraz polecem
Czyli masz podobne odczucie Oj, oby tak bylo, naprawde nie mam nic przeciwko
moja wieś nie jest taka jak opisujesz, ale faktycznie na podlasiu wsie wyglądają zgoła inaczej niż wieś jaką pokazywała Zielona Marta. Ba nawet w moim byłym mieście wojewódzkim jest brzydziej niż na Martowej wsi
hhihi nie trzeba wychować czwórki dzieci by wiedzieć że wszystko jest dla ludzi. Moje dzieci piją zazwyczaj wodę, nie jedzą zbyt wielu słodyczy i wogóle chipsów. Nie widziałaś, ale jak spytałam Jaśka co chce do picia wodę czy colę (choć z góry znałam odpowiedź) to wybrał colę i ją dostał