Aniu pamiętam i wiem że zaproszenie szczere i bardzo chętnie byśmy z Tobą pogadali tak po prostu ale niestety nie tym razem...
pogoda dzisiaj taka sobie, ja się lenie i dziś i jutro, a że mój brat zrobił nam psikusa i chrzci córkę w niedziele rano to musimy skrócić pobyt i jutro po południu wyjechać, by być nocą w domu. Nie na widzę jeździć z dziećmi w długą trasę w dzień... mamo daleko jeszcze x 3 dziamgaczki????? co 5 minut przy trasie 8 godzinnej nawet najbardziej cierpliwego może wyprowadzić z równowagi... a ja cierpliwa nie jestem
a dziękuję, miejsc do przysiądnięcia jest kilka: dwie ławeczki - jedna od strony wejścia druga po przeciwnej stronie domu, kanapy pod pergolą, leżaczki gdzie się ma ochotę w danej chwili i fotele na tarasie. Tylko tego czasu na przysiądnięcie nie wiele, ale nie powiem że nie siedzę. W tym roku zdarza się klapnąć to tu to tam.
Co do żurawek georgia pech to nie wiem, ja ekspertem nie jestem, z moich obserwacji jednak wynika, że te które są u mnie w pełnym słońcu są bardziej wybarwione, te które przysłaniają wysokie trawy mają bledszy kolor i taką zielonkawą poświatę. Wszystkie żurawki mam posadzone dość gęsto, tak by tworzyły właśnie barwne plamy.
A mój ogród jest zmienny, chciałam by taki był. Podoba mi się to że co chwila kwitnie coś innego, coś znika coś się pojawia. Widać ruch, energię... Ile jednak można pokazywać to samo
Mój M się tym zajmuje, czyści ten ruszt jakoś polecam taki rozwiązanie bo to takie 3 w jednym, misa na ognisko, grill i kociołek do gotowania. Brałam największą średnice, nie pamiętam czy to 70 czy 80cm. Dwa lata temu kupiliśmy normalne drzewo pocięte w kawałki jak do kominka i wkładamy je do tej misy jak robimy ognisko czy grilla ale można też sypać zwykły węgiel drzewny. Czy będzie się śmieciło? wszystko zależy jak duże ognisko będziecie chcieli zrobić, pewnie odrobinę tak, u mnie pod spodem jest zwykła kostka. Nie mniej jednak jakiegoś bałaganu nie zauważam
Sylwia południowy wschód. Do dzisiaj pogoda była świetna, dzisiaj chłodniej 23st i trochę pochmurnie, do południ delikatna mżawka była, ale na tyle delikatna że chłopaków z golfa nie pogoniła
a ja dzisiaj mam dzień lenistwa basen, spa, w między czasie nadrabiam zaległości na O. Jutro jeszcze mam jeden zabieg, chłopaki koniki i w drogę powrotną