Danusiu u nas też trochę śniegu ale szału nie ma. Najważniejsze, że przestało wiać bo głowę urywało. Ziemia trochę zmarznięta więc nie ma błota
Byłam dzisiaj na wsi nakarmilam ptaki. Po śniegu widać ślady chodzącego ptactwa. Ślady bazantiw górują nad innym ptactwem i kotami.
Zaglądałam do słoiczków z trutka na nornice. Część opróżniona część nie ruszona więc dosypałam.
Nie widać nowych dziur może dlatego, że ziemia przymarznięte albo buszują pod ziemią.
Wichura widać szalała mam mnóstwo opadłych gałązek brzozowych. Jak nie liście to chrust z brzozy. Dobra podpałka do kominka.
Spróbuję, u Kasi planuję być kilka razy w tym sezonie, więc może się uda.
Dobrze, że tylko rośliny przeglądałaś w moim wątku
Ja już nie szukam, musiałam się wyleczyć z zakupów. Rośliny z ostatniej mojej listy, szachownice od Bondarenki (nie przyznam się ile wydałam) nie dały u mnie rady. Została mi jedna na pocieszenie: F. minuta. Czasami coś tam kupię, najchętniej drzewa i krzewy, ale to już nie ta skala.
Vilchenblau u mnie w cieniu też średnio sobie radzi, nie wygląda koncertowo i ma blade kwiaty, ale nie choruje. Ostatnio coś albo ktoś mi ją stratował skacząc przez płot, więc jest jej połowa. Ale przynajmniej jako jedynej nie usypuję kopca.
Szczerze mówiąc wygląda jak róża rosnąca w cieniu.
Dobry wieczór. Przeczytałam cały wątek i mam wątpliwości. Mój świerk serbski kupiony rok temu w OBI w sumie już na wiosnę mi jakoś słabo wyglądał. Na mój gust to jakiś grzyb. Rano sprawdzę pień przy ziemi. Może za głęboko wkopałam. Na moje oko to on już kaput. A na Wasze? Ratować czy wywalić i pryskać sąsiednie drzewa? Wcześniej w tym miejscu rósł klon, taki pospolity, chorował, pleśniał. Może coś w ziemi paskudnego zostało? Edit: WYJĘŁAM go z ziemi (tak, wyjęłam, nie trzeba było kopać). Bryła korzeniowa nie przyrosła ani ani, była wielkości dwóch dłoni. Po prostu korzenie opitolone niemal przy pniu. Nie kupujcie iglaków w OBI. Tego kupiłam bo mi zostało jedno miejsce na drzewko i wywalone 60 zł. Może zrobię zdjęcie.
O tak to jest to miejsce Tyle, że most w między czasie chyba po drobnym remoncie. W mojej pamięci bardziej zardzewiały był i dziurawe niektóre deski. Pamiętam jak byłam w połowie drogi i wjechał na niego motocykl, boszsz jak się bałam tak trzęsło