Pogoda się spsuła w okolicach dzisiejszego południa, a ja już przygotowałam sobie miejsce do omiatania ogrodu z pozycji horyzontalnej. Rozstawiłam leżaczek. Muszę poczekać.
Eksperymentowałam z zawilcami greckimi (z cebulek) i tymi letnimi. Niestety eksperyment się nie udał. te na zdjęciu to zawilce gajowe. Jedyne, które rosną i sieją się bez problemów. One chyba lubią bliskie sąsiedztwo buków, bo wiele siewek znajduję w stópkach bukowego żywopłotu.
Te na zdjęciu skrywają się pod jodłą koreańską.
Pamięć do haseł zawierzyłam swojemu komputerowi. Zawsze mnie pyta, czy je zapisać. Odmówiłam mu tylko w przypadku konta bankowego.
Wczoraj zakończyłam wszystkie wiosenne porządki w ogrodzie. W ostatnich dniach aura była nad wyraz przychylna. Do 100% wykonania planu zostało tylko okancikowanie 5 drzewek na zapłociu.
Nie zdążyłam z kolejnymi wysiewami w warzywniku. W planach był wysiew buraków i drugiego rzutu marchewki oraz rzodkiewki. Zrobię to po świętach. Od dzisiaj ogród da się podziwiać tylko przez okna. Zrobiło się zimno i deszczowo.
A było już tak pięknie!
Lider! Niestety zaplątał się w lawendę.
Tulipany EE na przytarasowej namnożyły się niczym króliki.
Hej. Dawno mnie nie było. Zmiany, zmiany, idą zmiany. Sympatyków krętej drogi muszę rozczarować, droga zostanie wyprostowana. A przód został zdewastowany doszczętnie. Prace budowlane w toku. Pozdrawiam
Lidziu, proszę bardzo:
Jak widać ilość jaj można modyfikować, ale ja już walę te 17 zawsze i ok 45 dag cukru, bo lubimy taki niekoniecznie bardzo słodki.
Kolejny dowód na mój kwiatoholizm
Kupiłam 10 szt. goździka kłującego /będzie kwitł na biało/, na obwódkę na podwórku.
Dwa pierisy nn - moje mają cienki biały pasek na brzegu listków.
I berberys - szumnie nazwany "karłowy".
A tu niedługo będzie spektakl tulipanowy - kolorów jeszcze nie widać, ale jest mnóstwo pączków
I z kwitnącymi narcyzami
Wszystkim odwiedzającym życzę spokojnych, rodzinnych i zdrowych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka i wesołego dyngusa.
I oczywiście pięknej pogody na wiosenny spacer.