Studiowałam to dzis w Janinie haha typowałem M heidebraut bo wydawało mi sie ze ma białe kwiaty ale sama nie wiem .... Kupiłam i ciekawa jestem dreszczyk emocji bedzie
Wczoraj juz sie nie dopchałam a dzis bez tłoku na spokojnie moge poogladac . Oleńko uwielbiasz to wszystko prace i efekt czuc w tym Twoje zaangażowanie i radosc,). Jest cudnie kolorki jak malowane...... Seslerie juz takie wielkie
normalnie.kopiesz,poziomujesz wkladasz kraweznik,wyciagasz,poziomujesz,wkladasz.... do skutku czasem kilkanascie razy,walisz mlotkiem jak trzeba,stabilizujesz ziemia i betonujesz pozniej. A a na poczatku wyznaczasz wszystko sznurkiem to jest u nas zazwyczaj najciekawsze...
A tak powaznie.zapytalam ostatnio mojego M: gdyby ukladal te krawezniki facet, moich gabarytow i nie dawalby rady to co by powiedzieli inni? Na to M powiedzial cos czego zacytowac nie moge ale co oznaczalo ze "łamana" z niego. A to wszystko dlatego,ze uwazamy,ze facet musi umiec i dac rade a kobieta nie. A ja chce, wiec musze i daje rade i daje mi to satysfakcje
mowisz masz
Przygotowalam podpore pod ostatni bok placu - teraz jeszcze krawezniki na wierzch.ten bok bedzie wyzszy od pozostalych.
Poza tym w ramach relaksu od roboty na kolanach wyznaczylam sobie jeden z miliniowych orzyszlych pasow,by tym.samym wyznaczyc matecznik dla molini. Na razie bedzie to kwadrat 4,5x4,5 metra.moze uda sie obsadzic wiecej w tym roku ale jeszcze zobaczymy.i powiem Wam ze choc to tylko jeden pas wyznaczony sznurkiem to juz widze to wszystko oczyma wyobrazni
Tu widac (gdy wyostrzy sie wzrok) wyznaczony kwadrat
A tu caly ten przyszły pas,na srodku swidosliwa (po prawej i po lewej zolte sznurki),pas ma 4,5 metra szerokosci