Aniu już mi się wydawało że wojnę wygrałam, wystarczyło że nie sprawdzałam kilka tygodni i zaczęło się od nowa. Muszę wypróbować mospilan, czymś już zlewałam ale nie pamiętam czym. Nic nie pomogło. A twój storczyk pięknie odbił.
Ewa, ale mróz u mnie zdecydowanie mniejszy bo ok. zera. Wróciłam niedawno ze spaceru z psem - chlapa na drodze.
Asiu zimę lubię od niedawna, jak przestałam dojeżdżać do pracy i do Taty. Tam to dopiero była jazda po pagórkach.
Sierściuchy to najbardziej lubią uwalić na czymś miękkim. Wystarczyła chwila zaczytania i moje oczy zobaczyły to
To zdjęcie muszę zacytować - bardzo mi się podoba Ślicznie ujęłaś zastygłe w kwitnięciu zimowe róże
Ale mają jeszcze dużo pąków. Kiedyś miałam ta róże i też kwitła do mrozów
Witaj Jolu ależ pięknie śnieg udekorował puchem i kotki haa cudnie oglądają zimową aurę ...ciekawe o czym tak sobie mruczą ... pozdrawiam...
Dojrzałam dopiero drzewko ale fajnie pomyślałaś
Tak Hanuś ...tak jest tylko wszystkiego dobrego źyczyć...trawy podziwiam ...u mnie też zadowolona jestem że szpaler posadziłam i nie wiąże ich zobaczymy co będzie ...związane nie mają uroku ...