Dorii, kolorów nam potrzeba, masz sporo kwitnących kwiatów.
U mnie na rabatach prawie nic nie kwitnie (tylko popędzone orliki i kukliki), ale podziwiam łany kaczeńców na skarpie.
U nas pada, w nocy zaczęło i dość ładnie wciąż pada.
Twój grujecznik to dopiero duży.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Oj trzeba, koniecznie muszę dosadzić więcej czegoś kwitnącego w kwietniu i maju. Resztę sezonu mam raczej obstawione.
Nie wiem jak to się stało że wiosnę mamy taką zapomnianą choć wiadomo że to po zimie chce się kolorów.
Na portretach wygląda może sporo ale to pojedyncze krzaczki poza narcyzami i floksami. Masy mi potrzeba. Liczę na skalnicę w przyszłym roku, mam sporo sadzonek ale na razie maleństwa.
U nas też niby trochę popadało, z naciskiem na trochę - deski na tarasie rano były już zupełnie suche
Forsycje w mojej okolicy też w rozkwicie... Wydaje mi się, że wyjątkowo długo w tym roku kwiaty trzymają.
Niby wiosna, ale temperatury jak w lecie
Roślinność jednak u Ciebie wiosenna
U mnie forsycje już przekwitają. Wiosny też kwitnącej bardzo nie mam. Idę w ciemierniki na wiosnę. I narcyzy.
Twoje maleństwa się rozrosną. U mnie by zginęły w trawie.
U nas wczorajszej w nocy mocno popadało ale jak głęboko podlało to nie wiem. Wiatr potem się zerwał i gleba znów wyschnięta. Temperatury szczególnie w nocy zaskakująco wysokie ale za to wcześniej zimno było, cały kwiecień zimny.
Coś tam kwitnie ale zdecydowanie więcej potrzebuje
U mnie forsycja liście puściła więc pewnie lada dzień zacznie przekwitać.
Na twojej łące to łany niezapominajek by się przydały.
Odkryłam kilka dni temu istnienie omiega. Może kolor niekoniecznie dla wszystkich pożądany ale na łące mógłby się sprawdzić. Z tego co czytałam można go wysiewać więc i duże ilości sadzonek osiągalne.