Judith, dokładnie o to chodzi wspomnienia. A zapach faktycznie te zwyklaki mają najlepszy. Uwielbiam. Nie jestem fanką takich gadżetów jak świece zapachowe, (za te pieniądze można sobie już niezłe drzewko do ogrodu kupić), ale ostatnio wąchałam świecę z B&B Works o zapachu bzu i faktycznie był to TEN zapach. Nie mogłam uwierzyć, że sztuczny tak dobrze imituje prawdziwy. Jednak od świec wolę prawdziwe kwiaty. Jakiś mały bez chyba musi się gdzieś u mnie znaleźć...

Agatorek napisał(a)

Piękny kolor
U mnie jeszcze chwila

Ooo, też mam bza w takim kolorze! Uwielbiam go! I pachnie .

Bez piękny. Też lubie zapach. Perfumy pod nazwiskiem jednej tenistki pachną bzem. Moje ulubione.

Judith napisał(a)

Zaczynają bzy, acz dość skromnie…

Skromnie ale pewnie zapach obłędny

O poranku


Pissardi o tej porze dnia oświetlona jest najlepiej


I limonka
Hakonka wydała na świat potomstwo i to jest bardzo dobra wiadomość - chętnych miejscówek w ogrodzie nie brakuje

Judith napisał(a)

O poranku


Pissardi o tej porze dnia oświetlona jest najlepiej


I limonka
Hakonka wydała na świat potomstwo i to jest bardzo dobra wiadomość - chętnych miejscówek w ogrodzie nie brakuje

Ślicznie tu.
Co za trawka na karmnikowej rośnie?

I zazdroszcze hakone. Miałam 2, podzieliłam i wychodza tylko 2. Taki live.:

LIDKA napisał(a)

Ślicznie tu.
Co za trawka na karmnikowej rośnie?

I zazdroszcze hakone. Miałam 2, podzieliłam i wychodza tylko 2. Taki live.:

To kosaciec syberyjski

Ide oblikac tego kosaćca.

Próbuję u ciebie nadrobić ale pędzisz z tematami jak szalona. Szczególnie te qpowe sprawy widzę emocje budzą silne Nie mam co prawda końskiego obornika ale mam dostawcę bydlęcego. Kupuję na raz 150 worków i sobie leżą przez sezon. Jak jedną dostawę wykorzystuję to w międzyczasie nabywam nową na "leżakowanie". W ten sposób zawsze mam pewny, przekompostowany "towar". Niestety ma to wadę dla wielu, trzeba mieć miejsce na składowanie.
Śmierdzi tylko przez kilka dni zaraz po przywiezieniu.
Hakonki ładnie "spuchły". Ja też ciągle dzielę. Towar równie deficytowy jak Rozanne.
Pomyśleć że ostatnio w szkółce były Rozanne i nie wzięłam, bo stwierdziłam że podzielę swoje. A teraz obawiam się że ciut za późno na dzielenie.
Super ta rabatka z irysami syberyjskimi się zapowiada. Jaki kolor?

O tak! Qpowy temat nie tylko budzi emocje, ale ma istotny walor edukacyjny .
Jak mogłaś nie wziąć Rozanne! Ja czatowałam na nią w sklepie internetowym, po czym dodałam do zamówienia, które było już w trakcie realizacji i tym sposobem wydłużyłam sobie czas dostawy o prawie 2 tygodnie .

Iryski są (będą) niebieskie - cudny odcień .