Ojć wymarznąć to raczej nie, ale wygnić już owszem, też mi częściowo powygniwały, ale że mam jej mnóstwo to odrosła od tego co było. Wiosną powtórzymy przemyt monardowy, znów mam spory nadmiar więc spokojnie.
Przykro czytać o ogrodzie ale rozumiem Cię dobrze i pocieszać nie ma co bo złośc sama musi przejść u mnie na szczęście dość się ogród pozbierał po zimie, ale areał ponad dwa razy mniejszy i czasu więcej. Opuchalki padają od Decisu, ale nie jestem pewien i trzeba by Toszki dopytać bo robiła różne testy i któryś środek owadobójczy działa prawie idealnie.
Od przybytku głowa nie boli co najwyżej roboty jest za dużo. Nigdy urodzaju w warzywniku nie miałem, więc nie wiem jak to jest.
Widoczkami ogrodowymi jak zwykle jestem zachwycony
Kolory masz cudne w ogrodzie
Te niebieskości i żółte odcienie i pomarańczowe a do tego różne odcienie różu i soczystą zieleń....pięknie tylko lato daje takie zestawienia i fajnie że możesz się nim cieszyć przy kawce.
U mnie jarzmianki chyba mnie nie lubią. Luki kupił mi Moulin Rouge w Bylinowymi Raju a więc w dobrej szkółce a one ...owszem rosną, nawet kwitną ale jakoś licho, są niskie i mimo że posadziłam w takim wyeksponowanym miejscu, w dużej Kępie razem to ...nie zachwycają.
Łuki, dziękuję. W tym zakątku posadziłam twoje pysznogłóki. Czekałam, aż zakwitną. Dziś uświadomiłam sobie, ze znikła mi ta:
To jest zeszłoroczna fotka. Czyżby mi wymarzła?
No to ja mam raczej skłonność do grupowania roślin i uporządkowania na rabatach. Trochę to się już nudne staje dla mnie. Teraz mam ochotę na łan kwiecia niekoniecznie jednego gatunku.
Edytko dziękuję bardzo, metodą prób i błędów jestem coraz bardziej zadowolony, ale jestem pozytywnie zaskoczony, że poniekąd bardzo różne kolory tak ze sobą grają, a tylko ok 70% bylin była od początku zaplanowana, a reszta na wyczucie dobierana.
Asiu sądzę, że tego dobra za dużo, ale co zrobić ogrodowo pszenny jestem
Monia dziękuję bardzo
Małgosiu ostrzegam liliowce to trudna choroba i może jarmarku w ogrodzie narobić, mnie udało się JE zgromadzić w jednym miejscu i bardzo się cieszę, że już nie są upchane w każdy kąt
Może być w przyszłym roku, jak teraz nie ma...coś niskiego i różowego tam potrzebuję, bo dziura będzie. Nie mogę tam wysokie wsadzić, wiesz gdzie to jest. Bankowo się pomylili, zdarza się. Tylko trzeba im powiedzieć, żeby pamiętali na przyszły rok. Zrobisz to?