hihi, to może i lepiej ze mnie w domu nie było, też by może zaczeli zaraz rozbierać i ubierać. Spytam jutro Niani mojej kochanej czy cała i zadowolona;P
Słuchajcie, jak patrzę na zdjęcia, to sama sobie zazdroszczę, na serio, że serio
Magnolia, zdradzę Ci jutro po ile mój małż nabył ten grysik. Opłacało się w każdym razie sciągnąć go prosto ze Strzegomia. Teraz śpi, nie będę budzić padlinki

U mnie niestety nie będzie krawężników granitowych, tylko płyty z betonu. Trochę załuję, że za mało się za nimi kręciłam, bo pasowałaby mi takie 50x50 albo i większe nawet, ale tu znowu zapora cenowa się robi i może nawet za minimalistycznie do bryły domu. Za to zobaczycie jak będą fajnie ułożone i takie trochę rozbiegane te moje płytki na ścieżce.
A na dachu mam betonową dachówkę tegalit. Bardzo ją lubię.