Widziałam kostrzewy w róznych cenach ale myśle że 60 żł to więcej niż za jakikolwiek inny rarytas... Popyt kształtuje cene i podaż.... To prawa ekonomii znane od dziesiecioleci..... Trzeba było powybrzydzać , że wyrośnieta, źe zaraz wyłysieje, że to odmina jedoroczna w Polsce
Możliwe, ze to była inna odmiana, za moje 2 lata temu w Praktiker płaciłam za 1 szt. 55 i są to zupełnie inne kostrzewy, jestem nimi zachwycona, a ich kwitnienie jest bajeczne
mam wrażenie, że Pani celowo taką kwotę powiedziała bo one były naprawdę duże w takich dużych donicach stały a ja się zawróciłam i z iskrami w oczach je głaszczyłam (tak powiedziałby Jaś) no ale 60 dych to rozbój w biały dzień. Dzisiaj będę tam znowu bo jadę do serwisu to sfocę może
aż się zastanowiłam pierwszego roku dwa razy wiosną i w ok lipca a teraz raz, właśnie są do cięcia. Sadzone blisko płotu bo mi szkoda miejsa było, nie pamiętam jak gęsto ale na pewno coś ok 30-40cm
Marzenko cisy u mnie jeszcze nie ciętę a mam w sumie ponad 30 metrów... dopiero bukszpany zaczęłam. Dzisiaj był pierwszy dzień od dawna bez deszczu....
pomyślałam identycznie jak Gabi, o tej rdzy... no ale jak widać mogą chorować... aczym pryskałaś? tak z ciekawości pytam.
Nie mogę doczekać się tego lasu jeżówkowego, będzie szał ciał u mnie jeszcze bez koloru tylko pąki
pomyślałam identycznie jak Gabi, o tej rdzy... no ale jak widać mogą chorować... aczym pryskałaś? tak z ciekawości pytam.
Nie mogę doczekać się tego lasu jeżówkowego, będzie szał ciał u mnie jeszcze bez koloru tylko pąki
ładniutkie te hortki, oj ładniutkie, snuję właśnie plany co by koło placu dać hortki i się zastanawiam jakie...
dzisiaj w kwiaciarni widziałam kostrzewę śliczną dużą w donicy, ale jak mi Pani powiedziała 60zł to omal nie padłam....