Na dużym wrzosowisku.
Ostało się jeszcze kilka wrzosów.
I na małym.
Tu są jeszcze resztki azalii jap sadzonych kilka lat temu. Mam nadzieję, że nowe nasadzenie będą lepiej rosły. Trochę więcej już wiem na ich temat niż kilka lat temu, z ery przedogrodowiskowej.
Byliny, które dosadziłam rok temu w te miejsca nie były moim zdaniem dobrym pomysłem. Nie miałam jednak lepszego pomysłu.