Witam wszystkich poświątecznie. Trochę mnie nie było, ale życie sprawia nam nieraz przykre niespodzianki. 16 grudnia zmarła moja mama, święta były smutne. Na dodatek te ostatnie dni były takie ponure, na szczęście to się zmieniło. Dzisiaj świeci słońce, przydałoby się więcej śniegu. Życie toczy się dalej, a po nowym roku myśli coraz częściej będą się zwracać ku ogrodowi. A dzisiaj wspominki o lecie.
Biała maruna sama sobie znajduje miejsce, ciekawe gdzie znajdzie sobie miejsce w to lato?
Floksy kochamy za zapach, wybaczając im skłonności do mączniaka.
Te lilie kwitły pięknie u mnie dwa sezony, a już myślałam że z nich nic nie będzie.
Margarytki, te dostałam niedawno, duże kwiaty, długo kwitną.
A to moje pierwsze zimowe fotki zrobione w niedzielę.
Oszroniona trawa zalany słońcem pobliski lasek.
Suche trawy na jeziorze.
Droga przez las.
Jezioro widziane przez drzewa.
W tym roku po raz pierwszy posadziłam lilie, część cebul kupiłam podczas Gardenii.
Nawet można było co nieco pooglądać, mam nadzieję, że się rozkręcą i podrosną za rok.
Dziękuję Aganiu, lubię tą naszą kałużę. Latem woda była nieładna ale od września znów zrobiła się przejrzysta za sprawą nowych roślin. Jak moje lilie wodne dadzą czadu tak jak Twoje to przez cały czas będę się na nie gapić Oby do wiosny. Pozdrawiam
Dziękuję
Oj tak Ogrodowisko jest ostoją Ludzi wartościowych, zdolnych i życzliwych
Jestem na 29 stronie Twojego wątku i po zimie powinnam być już na bieżąco Czytanie sprawia mi przyjemność, tyle Tu pozytywnych emocji.
Lilie wodne cudowne, przepiękne, uwielbiam je.
Również pozdrawiam
Dla mnie wczesną wiosną jak kwitną kokorycze, takie moje odczucie, kwietne łany i świeżość, obudzenie po zimie na które tak czekamy. Niestety wszystko inne w tym czasie jest w przygotowaniu, remoncie... - porządki na całego, jak wszędzie po zejściu śniegu, ale to akurat mi nie przeszkadza.
Kokorycz jest na całej starej powierzchni ogrodu, czyli prawie na kilku hektarach.
KOńcem kwietnia zakwitają magnolie, okres równie piękny, w połowie maj piwonie drzewiaste oraz azalie, na przełomie maja z czerwcem kosaćce związane z środowiskiem wodnym - niesamowicie barwny okres, piwonie bylinowe, latem dominują liliowce oraz lilie wodne, no i jesień wiadomo przebarwienia - tak krótko, ogólnikowo
Nie Gabrielo, z racji że zima a ja przeziębiony, to siedzę i zdjęcia segreguję, jak coś wpada mi w oko wrzucam na forum Jest to Tokaj
Violu, metodą prób i błędów Trzeba mi było też trochę czasu aby poznać byliny pod różnymi aspektami.
Lubię rabaty mocno wypełnione, inni mówią napakowane stąd może takie wrażenie w odbiorze zdjęć
Róża po prawej stronie na pierwszym planie, którą nazywasz amarantową to austinka Tess of The d'Urbervilles i jej kolor jest mocno czerwony. W innym świetle kwiaty wyglądają tak
Największą różą jest Pernnial Blue i ona zajmuje pół trejarza, niżej Eden Rose, Rosarium Uetersens, Heritage, te są widoczne na zdjęciu. Niewidoczne to Winchester Cathedral,Chippenadale, Grafin von Hardenberg.
Z bylin najwięcej jest ostóżek w różnych odcieniach niebieskiego, naparstnice, krwawniki, przymiotno, dzwonki kremowe, goździki brodate, przekwitłe czosnki sztyletowate, powojniki i lilie
Piękny pokaz rabaty w przeglądzie rocznym. Pouczający i dostarczający tak potrzebnych wrażeń ogródkowych.
Śliczne tło ma ta rabata, bardzo wypełnione, wielopiętrowe.
Świetny pomysł z trytomą koło stipy.
Wnioski: muszę posadzić sobie koperkową np. koło kostrzewy Mairea (mus podszkolić się w koperkowych).
Co to za krzew o bordowych liściach między ławką a liliowcem cytrynowym; róża czy leszczyna?