Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

4 pory roku w ogrodzie 20:32, 08 gru 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Maj/czerwiec (w tle barbula za jeżówkami któych jeszcze nie widać)


Czerwiec i oczotegliwa trojeść..


Lipiec (w tle liliowce i lilie). Jezóki już kwitną i rozplenica coraz większa


LIpiec/sierpień
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:52, 08 gru 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
Ja kilka snopków związałam w sobotę, ale przede wszytskim miskanty, bo one zaraz zaczną fruwać po ogrodzie.

Pszczółko, lilie do donic i do gruntu, tylko po to, żeby wiosną można było przesadzić bez naruszania bryły korzeniowej. Tak w tym roku zrobiłam z czosnkami główkowatymi. Posadziłąm do donic i przed kwitnieniem wysadziłąm z donic w miejsce docelowe, które jednak nim okazało się nie być, ale to drobnostka, tylko 200 szt.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:37, 08 gru 2014


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Do góry
Można ciachać liściaste. Marta swoje pewnie już skończyła, ja jeszcze nie zaczęłam. Ciągle coś. Lilie w laesingu do donic, świetny pomysł na donice.
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:27, 08 gru 2014


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5624
Do góry
ja molinię używam do opatulania. Najpierw agro, a na to snopek moliniowy i sznurek. Cieplej i nie ma paskudy białej dającej po oczach.

ja jeszcze na dobre nie wyszłam z ogrodu ( jeszcze 40% zywopłotu czeka na mnie)a juz zaczynam tęsknić powoli.

Lilie w leasingu- dobre!
Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej 10:09, 08 gru 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Do góry
Oj ile tu wpisów! Pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna.

Bogdziu, skoro rozsądek dominuje u rodziców, to i dzieci można trafić rozsądne, które się poddają takiemu wychowaniu. Z drugim trudniej, inny charakter

Magnolia, dni tak krótkie, że niewiele się da zrobić, nawet sobota za krótka zanim wstanę i podgotuję obiad w domu, to już południe. Ogólne prace porządkowe teraz się trafiają (kto to wszystko poroznosił!?) Wczoraj wkładaliśmy karbid do otworów w ziemi (chyba się kiedyś zapadniemy, jak ser szwajcarski mamy ziemię wokół domu podziurkowaną!) Muszę kupić coś mocnego.
U nas małe katary też były, ale na razie bez zarywania szkoły. Ogólnie nie można narzekać na pogodę. Teraz dwa dni nocnych minusów zapowiadają, a potem znów na plusie. Ma to swoje zalety, ale ja jednak czuję, że musi być taka konkretna przerwa od ogrodu, żeby nie kusiło wyjść, że można jeszcze coś zrobić. Żeby porządnie zatęsknić do ogrodu.

Magda, taka ze mnie rozsądna kobita, że kupiłąm sobie kilka opakowań cebulek na próbę przy zakupach tulipanów i krokusów, a teraz nie mam gdzie ich wcisnąć. Tu będę przekopywać, tu też szykuje się rewolucja i wychodzi na to , ze nie mam miejsca. Jeszcze mi zostały te trzy lilie w leasingu Muszę chyba w doniczki dość duże i do ziemi, bo docelowo mam obmyślone miejsce, ale tam jeszcze chwastowisko.

Agnieszka, Pozdrawiam. Jak kiedyś sąsiad usłyszał, że stonkę zbieram z ziemniaków, to się za głowę złapał, że aż tak ekologicznie. Aż tak... Hmm... albo ekologiczne albo nie, wg mnie nie ma połówkowych rozwiązań. Jak mam pryskać, to po co mi ta robota, mogę od teściów takie mieć.

U mnie nie ma co pokazywac, więc cicho siedzę. Skupiam się powoli na świętach, ale bardzo powoli. W sobotę wyrwałam upadłe kwiatostany moliniom i zrobiłam suchą wiązankę. Fajnie to wygląda, w połowie przewiązana i tyle. Prosta, ale ładna ozdoba.

W ogródku Iwony 15:50, 07 gru 2014


Dołączył: 27 sty 2014
Posty: 4774
Do góry
Agania napisał(a)
No to mnie dopieściłaś, oczko wodne cudne, lilie wodne też, a ptaszęta to już, mega moja radość.......kofam ptaszki, na szczęście mam jednego mieszkańca...pokażę ci mojego kosa



Dziękuję za pochlebna opinię, choć do ideału dużo mu jeszcze brakuje.
Oczko wymaga jeszcze dopracowania. Czekam aż rozrosną się rośliny posadzone w tym roku, bo jak dla mnie jest jeszcze troche łyso. No i ta woda szrekowa mnie denerwuje. Ale ptaki maja radochę, jeszcze teraz zlatują się do wodopoju, bo pompka cały czas chodzi więc woda całkowicie nie zamarzła.
W ogródku Iwony 00:40, 07 gru 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
No to mnie dopieściłaś, oczko wodne cudne, lilie wodne też, a ptaszęta to już, mega moja radość.......kofam ptaszki, na szczęście mam jednego mieszkańca...pokażę ci mojego kosa
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 16:50, 05 gru 2014


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry
O kurcze,ale te lilie masz piękne
Ogrodowe przygody 20:45, 30 lis 2014


Dołączył: 26 paź 2013
Posty: 6745
Do góry
lilie z Biedronki


Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 17:43, 30 lis 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Dzięki!! Zdziwiłam się, że one takie dorodne i wyrośnięte, bo wszystkie inne moje lilie to suche patyki albo same cebule pod ziemią.. Byle do wiosny! Będzie dobrze

pozdrawiam!
Ogrodnik Mimo Woli cd 11:18, 30 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Mariusz - pokazywałeś kiedyś jak się to ci ponasiewało Ja pielę jak podrośnie, łatwiej wyrywać

Bogdzia - Ty to jesteś prawdziwa ogrodniczka.. bo ja to sadzę , rośnie to dobrze, nie chce to .. miejsce na nowe Lilie Antosia u mnie rosną najgorzej.. ale one lubią inne warunki niż wszystkie pozostałe lilie. Przy różach tylko są ładne. Chyba nie lubią tak ciężkiej gleby, nawet dodanie piasku nie rozluźni dobrze, bo ziemia po zaschnięciu zachowuje się jak cement z piaskiem... i też jest gleba zbita.

Karola -zimna nie lubię, wiec jak sie robi zimno to niechętnie wychodzę do ogrodu, wolę patrzeć przez szybę... ale aż pójdę sprawdzić czy moje Antosie sa zielone nad ziemią.

Sebek - ja nie przepadam za świętami, nie lubię tej krzątaniny przedświątecznej, szału w sklepach, gotowania i stawania na głowie, że trzeba się nastawić na przyjmowanie gości w atmosferze wyjątkowej bo świątecznej.. najchętniej uciekłabym gdzieś np na narty lub do ciepłych krajów.. i to byłyby prawdziwe święta. Wiec ja odliczam do wiosny już od pierwszych zimnych dni. Ze świąt to najbardziej lubię lampki w ogrodzie ... takie grizwoldowo : Może być choinka w domu... nawet mogę ubierać, tylko szkoda, że potem muszę ją rozbierać.
No teraz podpadam tradycjonalistom Jedynie Karola mnie chyba rozumie
Ogrodnik Mimo Woli cd 08:32, 30 lis 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Bogdzia napisał(a)

[b]Lilie św Antoniego
przed zima zawsze wypuszczaja listki ale dalej nie rosną , liście przy warstwie śniegu bez problemu przetrzymuja zimę ale jak śniegu nie ma moga zmarznac.


uff jest nadzieje buziaki!!!
Ogrodnik Mimo Woli cd 08:31, 30 lis 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Mala_Mi napisał(a)

Nie mam pojęcia.
W gruncie zmarzną i nie wiem czy zakwitną tzn zmarznie część zielona, ale cebula przetrwa.
Trzymać jako doniczkowe??? To za wielka lilia by ją trzymać w domu.
Dlaczego jej nie posadziłaś do gruntu tylko do doniczki???
Jak posadzisz do gruntu to cebula przeżyje... ale czy zakwitnie to nie wiem.


też mam takie lilie, dostałam od Rench, posadziłam do gruntu 1,5 tyg temu, okopczykowałam dość wysoko korą. Całe zielone, zmroziło je teraz... zobaczymy!
Ogrodnik Mimo Woli cd 07:01, 30 lis 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Naparstnica jest rośliną dwuletnią i w pierwszym roku wytwarza tylko rozetę liściową a kwitnie dopiero w drugim roku. Sianie w garażu moim zdaniem bez sensu , wiosną wysiej do ogrodu i niech swoje dwa lata odczeka, niestety.
Lilie św Antoniego przed zima zawsze wypuszczaja listki ale dalej nie rosną , liście przy warstwie śniegu bez problemu przetrzymuja zimę ale jak śniegu nie ma moga zmarznac.
Ogrodnik Mimo Woli cd 23:17, 29 lis 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Aniu, ja te lilie dostałam dzisiaj, posadzę do gruntu, zależy mi na cebulach. Dzięki.
Ogrodnik Mimo Woli cd 22:48, 29 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
paniprzyroda napisał(a)
Aniu, dostałam dziś lilie św. Antoniego w doniczce, mają ok 15/20 cm. Kupione we wrześniu, posadzone i tak wyskoczyły. Lekko przymrożone. Co z nimi zrobić??

Nie mam pojęcia.
W gruncie zmarzną i nie wiem czy zakwitną tzn zmarznie część zielona, ale cebula przetrwa.
Trzymać jako doniczkowe??? To za wielka lilia by ją trzymać w domu.
Dlaczego jej nie posadziłaś do gruntu tylko do doniczki???
Jak posadzisz do gruntu to cebula przeżyje... ale czy zakwitnie to nie wiem.
Ogrodnik Mimo Woli cd 20:28, 29 lis 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Do góry
Aniu, dostałam dziś lilie św. Antoniego w doniczce, mają ok 15/20 cm. Kupione we wrześniu, posadzone i tak wyskoczyły. Lekko przymrożone. Co z nimi zrobić??
CHINY - ogrody w Shuzhou, Tong Lee, Hongzou, Szanghaj, Pekin i Shaolin 19:18, 29 lis 2014


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21874
Do góry
Za miłe słowa - dziękuje w imieniu Chińskich Ogrodów
Kamienia jest tam pełno - ale to nie przywieziony a tam powstały z zastygłej lawy wulkanicznej - tworząc ogrody dopasowywali się do warunków naturalnych. Spokój i harmonia to faktycznie najczęściej nasuwające się skojarzenia, klimat sprzyja medytacja, dlatego tak sie ciesze że tę podróż odbyliśmy bez dzieci - można było się skupić i chłonąć magnetyzm tego miejsca.
Co do kwiatów - fakt - oni nie mają ich tak wiele, za to te które kochają np lilie wodne - swiat wody jest bardzo bogaty.
Zresztą myslę że skupieniu i harmoni sprzyja spokojna i stonowana gama barw, kwiaty wprowadzają intensywne uczucia i przezycia, myślę że utrudniającwe medytacje. Stąd rekompensują je rzeżbami ogrodowymi.

W świątyni mozna było robić fotki, mnisi byli baaardzo otwarci i przyjaźnie nastawieni
Kiedyś będzie tu ogród 15:46, 29 lis 2014


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
Właśnie tak jak rysujesz . Faszyne ułożoną na pochyłości, mocuje się na długości kołkami co 50-80 cm (A). Między faszynami wyjdą przerwy, w których można sadzić rośliny. Mogą być to lilie wodne, ale i wiele innych, choćby grzybieńczyk.

Można też mocować jedna koło drugiej (B), wówczas kołki wbija się nie przed nią, a centralnie w nią. Do tego rozwiązania wybiera się cieńsze paliki. W szpary rośliny - grzybieńczyk, kosaćce, oczeret jeziorny.
Mniej więcej tak to widzę, pod rydlem samo Ci wyjdzie, gdzie wbić kołka czy jak położyć faszynę itp. Strome brzegi, jeśli takowe wyjdą z któreś tam strony, można obić kołkami.



Lilia 'Attraction' posadzona co 1,5 metra pokryje całkowicie lustro wody.

Jedna sadzonka pokrywa liśćmi ok. 3m2 lustra wody w trzy, cztery lata.

Spokojnie co 1,5 metra wystarczy, aby już po kilku latach stabilizowały dno, ale lustro wody w miejscu sadzenia będzie całkowicie zarośnięte. Sadzonki muszą być dorodne (duże kłącza), kopane ze stawu, a nie z doniczki, bo te zanim się zaaklimatyzują na tej głębokości, to dwa lata minie.

W przypadku pałki laxmanii wyciągnęłaś konkretny argument, podmokły teren będzie jej sprzyjał, może faktycznie być pół hektara szuwarów nie do opanowania, nasiona fruną na odległość - zrezygnuj z niej. 'Albescens' w sensie że trudno się go ogranicza, trzeba się troszkę nagimnastykować z rydlem i w woderach, ale do stawiku nadaje się idealnie, toż ta roślina znosi każdą oscylacje wody.

Faszynę przy bardziej pionowej ścianie zaplata się na przemian między kołkami, w jednym rzędzie, podobnie jak wiklinę przy pleceniu kosza.
Pozdrawiam
Kiedyś będzie tu ogród 13:15, 29 lis 2014


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
Mariusz napisał(a)
To masz czas na przemyślenia . Możesz użyć jeszcze kamienie, kraty trawnikowe do umocnienia spadów. Faszynowałbym raczej podstawę sadzawki, górą estetyczniej wyglądałby kamień ...

Mariuszu już mi się szare komórki grzeją. Co do umocnienia kamieniem to chodzi o coś takiego?


Takie rozwiązanie dużo by sprawę ułatwiło.

Mariusz napisał(a)
Może być jeszcze Attraction, też sobie poradzi. Nic nie obliczasz na m2, a sadzisz kilka dużych kłączy i tyle.

Attraction też piękna. Czy jak założę, że posadzę kłącza powiedzmy co 1,5m to będzie dobrze? I zakładam na razie, że na tą głębszą półkę idą same lilie?

Mariusz napisał(a)
...laxmanii, jedna z najciekawszych pałek, .... Pałki prędzej się pozbędziesz niż oczeretu jeziorny Albescens, tego wyrywa się bardzo trudno, a też się rozłazi.

Mariuszu mam świadomość, że ten staw nie będzie samoobsługowy. Nie chciałabym tylko, żeby po pół roku okazało się, że mam pół hektara szuwarów nie do opanowania. Dla mnie ogromnym utrudnieniem jest to, że ja zdecydowanej większości tych roślin nie widziałam na oczy. Opierać się mogę jedynie na doświadczeniu innych. Zatem do stawu laxmanii, a oczeret jeziorny Albescens w donicy do oczka.


Mariusz napisał(a)
Skrzyp do donic i pięknych żwirowych oczek, przy sadzawce nawet go nie zauważysz, moim zdaniem nie nadaje się.
No nie wiem, czy moje oczko wyjdzie piękne, ale spróbujemy. Z listy "stawowej" wykreślony.

Mariusz napisał(a)
.... ja tutaj mogę składać Ci propozycje do wiosny, aż dobierzesz swoją 10, bo więcej gatunków i odmian nie potrzeba.

Trzymam za słowo. Bardzo cenne są rady kogoś kto siedzi w temacie.



Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies