Aniu bardzo dziękuję. Też zaglądam do Ciebie i innych ogrodów prawie każdy wieczór, ale przeglądając nie robię tego po lepkach to trwa i później mi brak czasu na wpisy.
Mam ogród i dużo obowiązków domowych więc tylko zostaje wieczór.
Dzisiaj podlalismy wszystkie zimozielone bo sucho i nie wiadomo czy deszcz nam napada na tyle aby mogły przy słonecznej pogodzie pobierać wodę z ziemi z niższych partii. Wolę teraz nalać wody niż później jak zimno.
Dzisiaj piękna pogoda oby jak najdłużej tak było.
Trochę fotek może się powtarzam, ale trudno jesień ma swoje prawa, że codziennie się wszystko zmienia szczególnie w kolorach.
To miskant vanilla sky piękna trawka chyba już pokazywałam ale jak zaczęła wiechcie wypuszczać teraz ma seledynowe wiechy przechodzące w biel. Fotka tego nie oddaje. Fotka 1 i 2, 3 - to Memory.
Waldek ta Watanabe wiosna przesądzona byla i trochę ruszyła ze wzrostem, ale nie wiem czy słoneczna miejscówka jej będzie dobrze służyć.
Mam dużo iglaków takie było założenie i tak nie za bardzo mam gdzie sądzić liściaste na rabatach ciągle jestem w rozterkach gdzie co posadzić. Planistyka u mnie leży. A też nie chce już więcej rabat robić bo to dodatkowy kłopot.
Nowa będzie ze świerkiem srebrnym bo świąteczny rośnie w donicy i trawami których mam sporo. Wiosna siekiera odrąbie z korzenia i posadzę wszystko to co mam w donicach i nie wiem gdzie posadzić.
Wg mnie to co oglądałam kaliny pogodowe czy perukowce wybiorę perukowce. Watanabe okwitnie i do widzenia ma ładnie zwisające liście, ale perukowce cały sezon piękne.
Niektóre rośliny są przereklamowane albo ja nie potrafię się nimi zajmować. Np czarny bez (brązowe liscie nie pamiętam nazwy) stercza dwa badyle od 3 lat
I tylko zajmują miejsce. Wiosna wykopie.
Jesteś szczęściara.
U mnie krowiak za miedzą.
Wiosna kupiłam 20 worków obornika bydlęcego więc ten wykorzystuje.
Zawsze podziwiałam wzrosty roślin u Gobasi (ostatnio nie odzywa się na forum), a to koński sprawiał takie cuda w urodzaju.
Cedry libanskie piękne. Weszłam na twój wątek ale przerwałam ogladanie, aby w necie się dowiedzieć więcej o tych drzewach.
Więc pewnie nie do mojego klimatu, może za kilka lat o ile dożyje a zimy nie będzie. Są też piękne himalajskie i syberyjskie ale libański ładniejszy.
Milka ale dlaczego u ciebie te cedry takie rzadkie. Czy one mogą być przycinane po bokach. Czy. Celowo nie przycinasz bokami nie chcesz cienia. Nie doczytałem czy igły na zimę opadają.
Jutro jadę piękna pogoda u nas dzisiaj burza lekka przeszla.
Ja tam kupuje trawy bardzo wdzięczna roślina nie mam problemu z wiązaniem. Niestety wiąże z musu ze względu na wiatr. Mam opaski zaciskowe i raz dwa powiaze a kiedyś sznurkiem klęłam bo ciągle uciekał.
Idę jeszcze pooglądać u ciebie
*****
*****
Elu, te cedry na początku rosną stożkowo, potem gałęzie idą w poziomie i góra jest płaska, taka ich uroda.
Igły nie gubią, zero śmiecenie.
My podcinamy dolne gałęzie, bo urosną wielkie.
Tak, trawy są super, też będę wiązać tymi zaciskowymi, bo i mnie sznurek ucieka
Elu! ta wiśniowa to prawie czarna Jowej Mirella.
Wiesz że ja lubię wszędzie dużo i gęsto i nie raz to mnie gubi.
Dokładnie tak jak piszesz ze wszystkim tyle pracy w ogrodzie.
Jesień się zbliża nacieszyć się nie było kiedy, czas ucieka.
Ty masz dużo kamieni w rabatach i czyścić trzeba.
Ja mam odkurzacz elektryczny mało używam bo nie mam kiedy.
Jeszcze mam w kilku miejscach do wykopania, a tu widoczne moje przeróżne kije paliki, potem pętam sznurkiem w miarę wzrostu.
Na początku wkurzają nie wystające kołki i sznurki kiedy zarośnie nie widać.
Wiążę bo już nie raz rozłamały się łodygi na wskutek deszczu l pod ciężarem kwiatów.
Mam okrągłe duże koła spawane, kupowałam siatkę zieloną, sama robiłam koła, ale to za niskie nadają się do niskich dalii.
Mam kaliny ale czy pogodowe np Vatanabe, ale jeszcze nie duża kwitla.
Mam kalinę Kilimandżaro w donicy jeszcze kwitnie stoi w altanie i dobrze się ma to fotka z końca września jeszcze ma dużo zalążków kwiatowych kwitnie bez przerwy. Będę robiła wiosna rabatę więc może przesadze do gruntu. Obecnie ma ok 1 m wysokości nie liczę donicy
Te liście już zebrane. Kupiłam sobie w Lidlu nowa dmuchawkę/odkurzacz na akumulator jestem bardzo z niej zadowolona wyczyściłem żwir na skalniaku. Najgorzej jak liście przylgnął do kamyków to trudno je wydmuchać.
Pewnie jeszcze nie jeden raz będę czyścić, ale ci zebrane już nie spadnie.
Widać część oczyszczoną jak w czwartek robiłam próbę.
Przyglądałam się dzisiaj perukowcowi. Piękny okaz liście różowe wpadające w amarant. Chyba jeszcze kupię bo to krzew bardzo dekoracyjny.
Teraz najlepiej szukać w szkółce jak się przebarwiają.
Na szczęście Kasiu dookoła są stadniny koni. Tylko jak to przewiezc,eM by mnie pogonił jak bym mu powiedziała że ma mu koński przewieźć w audi. Może syn da się nabrać. Albo poprosić znajomego aby przywiózł worek bułek.
Byłam dzisiaj wszystko wykoszone,posadzone. Liście kosiarka sprzatnelismy wszystko leży przed kompostownikiem. Czeka na wrzucenie.
Jeszcze czeka podlewanie i to solidne wszystkich Tui bo sucho jak tak będzie bezdeszczowe mogą zimy nie przetrwać.
A bo ja to wiem. Kupowałam 5-6 lat temu nie przyszli mi do głowy że są odmiany, rizplenicarozplenica japońska.
Wczoraj byłam w ogrodniczym i natknęłam się na panią która kupowała rozplenice też nie miała pojęcia o rozplenicach. Zadziwili mnie że bierze 8 szt i podeszłam do niej i pytam czy bierze na szpaler i mówię jej w jakich odstępach ma sądzić, ale one takie wąskie. Gadu gadu odpowiada, że zrobiła donice drewniana 2 m x 1m i chciałaby je tam posadzić.
I tłumaczę że to stanowczo za duzo. Pokazałam jej swoje i za głowę się zlapala. Mówi chyba anioł mi zesłał panią. Wziela tylko 2 szt i jednego miskanta Melopartus i kilka mniejszych trawek.
Daje przykład jak ludzie nie mają pojęcia tak jak i ja 5-6 lat temu.
Na szczęście kupowałam po jednej
Głównie chodziło mi o te dębowe będę sypać pod tuje i rododendrony bo szkoda tych liści zdrowych.
Liście brzozy bo tylko takich mam najwięcej przerzucam skoszona trawa (warstwie) daje na kompost z popiolem. Jeszcze mam dużo zmielonych gałązek z brzozy też gorzucam no wszystko to co nie ma nasion.
Liście klonów składam i następnego roku wrzucam do kompostu lub sciolkuje.
Wszystkie liście sprzątamy kosiarka z traktora więc i trawka między nimi. Na szczęście dąb bardzo późno zrzuca liście nieraz dopiero wiosną.
Rodzaj skorzystam, że jesteś proszę powiedz mi co mam zrobić z liśćmi z dębu monument. Są bardzo duże zdrowe, szkoda wyrzucić. Te dęby pospolite atakuje szara pleśń więc albo palę albo wyrzucam do pojemnikow.
Czy można liście z czymś zmieszać. Jak możesz to napisz na moim wątku.
Tam fotka tego dębu.
Hortensja limelling czy polar beat są bardzo podobne mam oby dwie i to nie po jednej sztuce. Bardzo ważne gdzie posadzona, w cieniu, półcieniu w słońcu nawożona czy nie, nowka czy starsza.
U mnie wszystkie trzymają kolor pojedyncze brązy. Może to zasługa, że sucho słoneczko świeci nie są nasączone woda i nie gniją.
Oby jak najdłużej sprzyja pogoda.
Jutro jadę do liści.