Na Francuskiej
22:41, 27 lis 2013
Nie ma za co, masz piękny ogród i tyle. Moja szałwia jest u mnie dopiero od zeszłego roku i dlatego ją pokochałam, bo rozrosła się wspaniale, Ale ja od razu sadziłam kępy po minimum 5 sztuk. Tam gdzie taka wysoka urosła jest własnie 5 sztuk posadzonych. Kupione z internetu. Okazało się że 3 sadzonki są dużo wyższe, bo urosły na około 70 cm i mają bardzo długie kwiatostany. W 2 pozostałych kępach jest ich jeszcze więcej po ok. 8-10 sztuk. Radzi sobie u mnie w totalnie suchym miejscu jakim jest skarpa.
W tym roku dokupiłam jeszcze szałwię rosea (rózową) też piękna i białą Adrian. Ta ostatnia zaskoczyła mnie tym, że mimo przekwitnięcia liście dalej mają zdrowy wygląd, w przeciwieństwie do niebieskiej, którą raczej należy wyciąć do zera i wypuszcza zdrowe młode pędy.
A co do pergoli, nie wiem jak u Ciebie, ale mnie zależało na tym, żeby dach był przepuszczalny i żeby było dużo przestrzeni. Dlatego nie zabudowywaliśmy boków, jedynie od zachodu będzie kratka rzucająca cień. Mam zamiar posadzić przy niej winobluszcz i chyba jakiś powojnik. Rdest Auberta też rozważałam, z uwagi na ciekawie wyglądające kwitnienie. Zresztą decyzja jeszcze nie zapadła
Pozdrawiam i obiecuję, że będę często zaglądać
W tym roku dokupiłam jeszcze szałwię rosea (rózową) też piękna i białą Adrian. Ta ostatnia zaskoczyła mnie tym, że mimo przekwitnięcia liście dalej mają zdrowy wygląd, w przeciwieństwie do niebieskiej, którą raczej należy wyciąć do zera i wypuszcza zdrowe młode pędy.
A co do pergoli, nie wiem jak u Ciebie, ale mnie zależało na tym, żeby dach był przepuszczalny i żeby było dużo przestrzeni. Dlatego nie zabudowywaliśmy boków, jedynie od zachodu będzie kratka rzucająca cień. Mam zamiar posadzić przy niej winobluszcz i chyba jakiś powojnik. Rdest Auberta też rozważałam, z uwagi na ciekawie wyglądające kwitnienie. Zresztą decyzja jeszcze nie zapadła

Pozdrawiam i obiecuję, że będę często zaglądać
