Przesyłam zdjęcia miejskiego ogrodu, który budowałam wieloetapowo (ogród był przekopywany kilka razy,a to kanalizacja,a to osadnik a to nowa wiata śmietnikowa,kosztowało mnie to wiele nerwów!!) sama od podstaw w miejscu gdzie ładnie mówiąc wcześniej leżały śmieci. Ogród jest w zasadzie ogólnodostępny dla mieszkańców kamienicy.Ławki nie ma celowo.Założenie: tanio i prosto w dalszej obsłudze.Większość nasadzeń to rośliny z rodzinnego ogrodu,które flancowałam z zaciętością. Ogród jest mocno cienisty, ale wiosną i latem słońce operuje w nim kilka godzin. Do ogrodu niestety nie mam już dostępu, mam nadzieję,ze obecny właściciel zadba o niego jak należy

Poniżej przed i po. Dalej wrzucam zdjęcia od najstarszych do najnowszych

.