Co do kół i liń prostych zgadzam się z wami jak najbardziej. Ognisko i "piaskownica" mają taki sam kształt: elipsy. Specjalnie go powtarzałam, żeby była spójność. Co do rabat, nie chcę ich robić na środku, dlatego wyznaczyłam tylko tył do zrobienia. Chcę mieć dużo trawnika pośrodku, bo często tak gramy rodzinnie w badmintona, w piłkę, lejemy się wodą, to nasze takie miejsce do wspólnych rodzinnych szaleństw.

Ania widzę plany na całego ciekawi mnie co wymyślisz fajnego
nie doradzam ,bo nie mam jakoś weny twórczej

Wrzucam modyfikację Twojego rysunku - to, co pisałam o przenikających się placykach na ławeczkę i trampolinę. I huśtawka centralnie do alejki grabowej. Wokół tych placyków można by poprowadzić takie okrągłe rabaty, podobnie jak masz w przedogródku


Tak czytam i czytam o tej konsekwencji i aż myślę, czy jednak u siebie nie zmienić układu na linie proste (póki jeszcze nic nie posadziłam)

Postawiłam dziś z mężem ławkę pod wiśnią i źle to wyglądało. Musi stać między wiśnią, a ambrowcem. Kąt ścieżki musi się zmienić, muszę go podprostować. Chociaż efekt mniej mi się podoba. Muszę zrobić tam koło lub półkole.



anuska2507, fajna twoja propozycja, połączenie koła pod huśtawkę z kołem pod trampoliną może być ciekawe. Tym bardziej, że z tego co widziałam dzisiaj muszę przesunąć trampolinę do środka, bo obecnie byłaby na brzegu rabaty. Tutaj to dobrze widać (ciemne pole to tam gdzie stała wcześniej)



Jeszcze wrzucę kształt ogniska, to elipsa jak "piaskownica"

anuska2507 napisał(a)

Wrzucam modyfikację Twojego rysunku - to, co pisałam o przenikających się placykach na ławeczkę i trampolinę. I huśtawka centralnie do alejki grabowej. Wokół tych placyków można by poprowadzić takie okrągłe rabaty, podobnie jak masz w przedogródku

No właśnie ustawiałam tą huśtawkę na ukos, tak jak szłaby ta alejka i trochę to dziwnie wyglądało. I prosto i na ukos jakoś mi nie pasuje.

Rozumiem decyzję o zachowaniu trawnika. To może zostaw większą część trawnika przy basenie, a doprowadź ścieżkę do ogniska.

Pogoda nie nastraja do pracy, ale mojemu mężowi w jednym z cieplejszych dni udało się poprzycinać klony globosum, trzcinniki, miskanty i szałwię. Z krzewami, różami czekam do marca, albo do kwitnienia forsycji, ale tej narazie jeszcze daleko do tego.

Miskanty zaczynają się zielenić dość szybko:



Dziś znalazłam na działce pierwsze krokusy. Jesienią nie sadziłam nowych, zobaczymy ile wyjdzie.





Powoli wychodzą czosnki, które posadziłam przy tarasie



Najbardziej zaskoczyła mnie pysznogłówka. Pięknie się rozrasta.

Aniu, trudne zadanie z tymi kształtami, sama nie wiem co bym zrobiła. Może coś Ci przyjdzie do głowy na spokojnie.
Ale, że krokusy już, ale u Ciebie cieplej.

Pozdrawiam

U Ciebie też już widoczne oznaki wiosny, a miskanty to wyjątkowo zielone

Miskanty rzeczywiście wcześnie ruszyły. I jakie piękne krokusiki
Zresztą, wszystko rusza wyjątkowo wcześnie. Nie pamiętam tak wczesnych objawów wiosny. I braku zimy w lutym. I takich wichur tez nie było.